Partia Republikańska od niedawna jest zarejestrowana i funkcjonuje jako nowy projekt na polskiej scenie politycznej. Jakie są przyczyny powstanie kolejnej partii i czym wyróżnia się spośród innych ugrupowań, a także jakie widzi dla siebie szanse?
Pomysł powstania Partii Republikańskiej, czyli stricte politycznej reprezentacji środowiska Republikanów w Polsce istniał tak naprawdę od lat. Na jesieni 2017 roku sytuacja polityczna pozwoliła na zjednoczenie dotychczas rozproszonego środowiska republikańskiego oraz jego oficjalne przystąpienie do koalicji Zjednoczonej Prawicy. Partia Republikańska stanowi niewątpliwie najbardziej wolnorynkowe skrzydło Zjednoczonej Prawicy, przy jednoczesnym poszanowaniu dla tradycyjnych wartości w sferze światopoglądowej. Myślę, że jest stosunkowo spore zapotrzebowanie społeczne na program polityczny o republikańskim profilu.
Jak można scharakteryzować idee Partii Republikańskiej i jaki jest jej program dla Polski i Polaków?
Założenia ideowe naszej formacji opierają się na trzech zasadach, które przedstawiciele środowiska republikańskiego mają na sztandarach od lat. Te trzy republikańskie filary to prymat dobra wspólnego, podmiotowość państwa polskiego w wymiarze wewnętrznym i zewnętrznym, oraz ochrona prawa człowieka do życia od momentu poczęcia. Troska o dobro wspólne jest centralną wartością, na której opiera się republikańskie rozumienie polityki, jako roztropnej służby właśnie na rzecz tego dobra. Polityka państwa musi służyć interesom narodowym, rozumianym jako troskę o ogół obywateli i całość państwa, a nie jako sprzyjanie partykularnym interesom poszczególnych grup społecznych czy ośrodkom wpływu. Zależy nam na budowaniu podmiotowości naszego państwa. Ma to swój wyraz w popieraniu wszelkich zmian, ukierunkowanych na odzyskiwanie przez państwo suwerenności podmiotowości, w obszarze instytucjonalnym i funkcjonalnym. Szczególnie koncentrujemy się na inicjatywach zmierzających do budowania siły i bezpieczeństwa naszej Ojczyzny. Inicjujemy debaty oraz działania legislacyjne związane z tematyką bezpieczeństwa narodowego i obrony narodowej. Ostatnim z filarów, konstytuujących republikańskie wartości, jest ochrona życia ludzkiego od momentu poczęcia. Uważamy, że nienaruszalne prawo człowieka do życia jest fundamentem, na którym opiera się nasza cywilizacja. I że pozostałe prawa człowieka są z nim ściśle powiązane. Dlatego właśnie podważanie tego prawa bądź jego nieuznawanie przez prawo państwowe ma swoje konsekwencje w kwestionowaniu wszystkich pozostałych praw człowieka, w tym do wolności czy własności. Chciałabym jednocześnie podkreślić, że rozwój Rzeczypospolitej jest możliwy tylko w sytuacji, w której państwo umożliwia obywatelom realizację ich planów i ambicji, ale jednocześnie tworzy jasno określone ramy funkcjonowania oparte na wartościach, które jako wspólnota będziemy szanować.
Czy Partia Republikańska będzie startować w najbliższych wyborach samorządowych samodzielnie czy w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością? Kim są kandydaci Partii Republikańskiej?
Partia Republikańska w najbliższych wyborach samorządowych będzie startowała na wspólnych listach Zjednoczonej Prawicy, czyli Prawa i Sprawiedliwości oraz partii współpracujących. Nasi kandydaci to lokalni działacze społeczni czy chociażby przedsiębiorcy. Wielu z nich dotychczas realizowało się poza głównym nurtem polityki. Nasi kandydaci niewątpliwie wniosą na listy wyborcze Zjednoczonej Prawicy powiew świeżości i wysoki poziom merytoryczny, do czego przykładamy szczególną wagę.
Czy Partia Republikańska posiada już swoje struktury w całym kraju i kto je tworzy na Pomorzu?
Aktualnie jesteśmy w fazie rozbudowy struktur partii. Powołaliśmy już pełnomocników w części województw. Na Pomorzu osobą odpowiedzialną za rozwój partii jest pan Maciej Grajewski. W ostatnich miesiącach prowadził bardzo aktywne działania związane z ujawnianiem afer w gdańskim magistracie. Między innymi dzięki jego aktywności do prokuratury trafiły zawiadomienia o popełnieniu przestępstw przez wiceprezydenta Gdańska Wiesława Bielawskiego.
W jaki sposób Partia Republikańska chce przyciągnąć do siebie członków i na kim najbardziej zależy?
Niewątpliwie naszymi największymi atutami jest posiadanie reprezentacji sejmowej, co daje zdecydowanie większe możliwości realnego wpływania na politykę oraz prężnie działające zaplecze eksperckie w postaci Fundacji Republikańskiej oraz szeregu pozarządowych organizacji współpracujących. Chcemy przyciągać do siebie wszystkich tych, którym na sercu leżą wspomniane przeze mnie republikańskie ideały. Zależy nam na tym, aby aktywizować politycznie ludzi, którzy dotychczas z różnych powodów nie angażowali się bezpośrednio w politykę, dla których bliskie są wyznawane przez nas wartości.
Czy widzi Pani Przewodnicząca szanse w przyszłości na ukształtowanie w Polsce sceny politycznej z podziałem podobnym jak w USA - na Partię Republikańską i Demokratyczną? Czy jest to realne i w jakiej perspektywie czasowej?
W pewnym stopniu już od kilkunastu lat widzimy tendencję do tworzenia się jednolitych bloków politycznych, będących swoistą formą systemu dwupartyjnego. Ciężko jest na chwilę obecną stwierdzić, na ile ten duopol będzie trwały. Jest on bowiem efektem narastającego konfliktu pomiędzy partiami głównego nurtu, które zwierają i wzmacniają swoje szeregi, a nie - jak w USA - skutkiem jednomandatowego systemu wyborczego.
Uważam, jednak, że ważniejsze, niż sposób wyboru przedstawicieli obywateli do parlamentu, proporcjonalny czy jednomandatowy, jest rozdział władzy wykonawczej od ustawodawczej. To warunek uzdrowienia systemu politycznego w Polsce. Jesteśmy w okresie przejściowym. W ciągu najbliższych lat będzie następowała stopniowa przebudowa polskiej sceny politycznej, którą wymusza zmiana pokoleniowa. W moim głębokim przekonaniu będzie ona skutkowała ostatecznie zmianą Konstytucji i wprowadzeniem bardziej sprawnego systemu politycznego. Za taki uważam system prezydencki, w którym prezydent, pochodzący z powszechnych wyborów, sprawuje silną władzę wykonawczą, a jednocześnie władzę ustawodawczą pełni wyłącznie parlament i ustalona prawem grupa obywateli, posiadająca prawo inicjatywy ustawodawczej.
Jak Pani Prezes, Poseł na Sejm PR, członek Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Obrony Narodowej, doktorantka Akademii Obrony Narodowej, żona i matka trojga niepełnoletnich dzieci godzi wszystkie swoje obowiązki? Jaki ma to wpływ na Pani rodzinę? Czy ma Pani jakiś czas wolny dla siebie?
Jeśli poseł chce wykonywać swoją pracę dobrze, to czasu dla siebie i rodziny jest bardzo mało. Osobiście staram się jak najaktywniej działać w ramach komisji sejmowych do których należę. Angażuję się szczególnie w prace nad projektami dotyczącymi szeroko pojętej obrony narodowej, Wojsk Obrony Terytorialnej oraz prawa do broni. Przewodniczę także Parlamentarnemu Zespołowi na rzecz Prawa do Życia. Jednocześnie, jako Przewodnicząca Partii Republikańskiej buduję nową siłę polityczną i jej struktury w całej Polsce. Do tego dochodzi kontakt z obywatelami, zarówno bezpośredni, jak i za pomocą mediów czy portali społecznościowych. Obowiązków jest zatem naprawdę dużo. Jednak absolutnie nie narzekam. Ta praca przynosi mnóstwo satysfakcji, zwłaszcza, jeśli się widzi dobre owoce podejmowanych przez siebie działań. Jednocześnie jednak staram się wyznaczać czas, który poświęcam wyłącznie rodzinie. Ponieważ zazwyczaj w tygodniu w domu jestem rankiem i wieczorami, staram się rezerwować weekendy na sprawy rodzinne. Przyznaję, że nie zawsze jest to możliwe. Czasami jednak udaje mi się łączyć obowiązki parlamentarzysty i rodzinne. Przykładem są pikniki strzeleckie, na które zabieram swoje córki. One mają mnóstwo frajdy, a ja mogę wywiązać się ze swoich zobowiązań wynikających z pełnionej przeze mnie funkcji. Pragnę zaznaczyć, że wielki wsparciem dla mnie w pełnionych przeze mnie zadaniach jest mój mąż. Gdyby nie on, tych różnorodnych, społecznych obowiązków z życiem rodzinnym absolutnie by się nie udało.
Rozmawiał: Czesław Czyżewski
Napisz komentarz
Komentarze