Zgodnie z założeniami planistów, do hotelu Grot „doklejona” zostanie kolejna galeria, a to może oznaczać, że do mieszkań w kamienicach stojących wzdłuż ul. Kościuszki może nie wpaść nawet jeden promień słońca. Jedynym widokiem z okien będzie trzypiętrowy gmach planowanego w tym miejscu obiektu. Między kamienicami a nową budowlą ma być bowiem 17-metrowa przestrzeń z publiczną drogą o szerokości 10 m. Czyli praktycznie nie będzie już podwórek, a w zamian powstanie tunel między istniejącą a projektowaną zabudową. To zmiana wprowadzona na wniosek inwestora, który poprosił o to, by teren od strony północnej i zachodniej praktycznie zabudował całą działkę.
To jeszcze nie wszystko, projekt zmiany sposobu zagospodarowania terenu pod inwestycję przewiduje, że praktycznie nie będzie tam zieleni. Według nomenklatury planistycznej, „powierzchnia biologicznie czynna” ma stanowić minimum 5 proc. całego obszaru. A to oznacza, że reszta, czyli 95 proc. może być totalnie zabetonowana. Najważniejsza zmiana, to ograniczenie liczby miejsc parkingowych, które mają towarzyszyć nowemu obiektowi. Zamiast pierwotnie planowanych 100, ma tam znaleźć się 75 miejsc w podziemnym garażu. To między innymi ten zapis skrytykowali radni, którzy uczestniczyli w dyskusji publicznej, będącej elementem procedury zmiany miejscowego planu zagospodarowania. Zdaniem samorządowców, w centrum miasta jest deficyt parkingów i ograniczanie liczby miejsc parkingowych przy planowaniu takiej inwestycji nie powinno wchodzić w rachubę. Tym bardziej, że w bezpośrednim sąsiedztwie jest duży obiekt handlowy, który praktycznie nie ma zaplecza dla zmotoryzowanych klientów. Ale zdaniem planistów, nie można mówić o ograniczaniu, bo tak naprawdę tego parkingu na 100 miejsc. Poza tym, jak twierdzili współautorzy planu, nie można wymagać od inwestora, by naprawił wszystkie błędy, jakie zostały popełnione do tej pory jeśli chodzi o miejsca do parkowania. Zresztą, jeszcze przed rozpoczęciem procedury zmiany miejscowego planu zagospodarowania tego terenu, firma, która chce postawić tam galerię zobowiązała się, że wykona 25 miejsc parkingowych gdzie indziej, tam, gdzie wskażą władze miasta. Na razie jednak wszystko jest w fazie obietnic.
- Rada Miasta jest zbyt spolegliwa wobec inwestora – zauważył radny Jan Tadeusz Wilk podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta. – Jesteśmy po to, by dbać o interesy mieszkańców, a zmiany planu zagospodarowania mogą ograniczać ich prawa.
- Rozumiem zaspokajanie potrzeb mieszkańców trochę inaczej niż radny Wilk – komentował burmistrz Andrzej Rychłowski. – Działamy na korzyść miasta, nie w interesie inwestora. Musimy być jednak bardziej elastyczni, by nie utknąć z realizacją tego przedsięwzięcia i móc zacząć pobierać podatki, które służą wszystkim mieszkańcom. Inwestor nie stawiał nam żadnych warunków. W moim odczuciu to przykład dobrej współpracy, bo miasto nie jest dinozaurem, ale również podmiotem gospodarczym.
Ale samorządowcy nie dawali za wygraną.
- Zmniejszenie liczby miejsc parkingowych, zielni, przesunięcie linii zabudowy, to wszystko nie są zmiany korzystne dla mieszkańców, zwłaszcza tych z sąsiedztwa – zauważył radny Marek Charzewski.
- Są korzystne – upierał się włodarz. – Teren zostanie uporządkowany. Spółka tak naprawdę zagospodaruje cały ten kwartał, wykona całą infrastrukturę, co jest wartością dodaną. Mówienie, że inwestycja w tym miejscu będzie szkodą dla mieszkańców, to mówienie na wyrost.
Ostatecznie większość radnych obecnych podczas sesji opowiedziało się za rozwiązaniami proponowanymi przez planistów. Przeciwni byli radni Krzysztof Grylak, Jan Tadeusz Wilk i Sławomir Grudziński. Wstrzymał się od głosu radny Marek Charzewski.
Nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tej części miasta wejdzie w życie po 30 dniach od opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego. Ale licznik zaczął bić również spółce, która chce w tym miejscu usytuować galerię handlową. Po roku od uchwalenia planu, czyli wiosną 2013 r., na zapleczu ul. Kościuszki musi pojawić się ekipa budowlana. W przeciwnym razie urzędnicy naliczą kary umowne za opóźnienia w realizacji inwestycji.
Reklama
O jeden promień słońca
Jaki widok jest lepszy dla mieszkańców? Sprawa uchwalenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania miejscowego centrum miasta wywołała dyskusję nad tym, co jest korzystniejsze dla sąsiadów działki, na której ma powstać galeria handlowa.
- 12.04.2012 12:07 (aktualizacja 01.04.2023 08:28)
Napisz komentarz
Komentarze