piątek, 29 listopada 2024 13:33
Reklama
Reklama

Palowanie niegroźne dla domów, może być zabójcze dla zabytku

W kilku miejscach miasta trwają roboty modernizacyjne linii kolejowej E65 Gdynia-Warszawa na obszarze tzw. Lokalnego Centrum Sterowania Malbork (LCS). „Międzytorze” ma przebudowę przejazdu, na stacji PKP powstaje nowy peron 3, a dalej, idąc torami, trwa ich modernizacja na odcinku wiaduktu nad ul. Parkową. Budowlany nieład i związane z nim utrudnienia, nieustannie budzą zdenerwowanie mieszkańców Malborka.
Palowanie niegroźne dla domów, może być zabójcze dla zabytku

Dla mieszkańców tzw. międzytorza przebudowa skrzyżowania torów kolejowych z ul. Gen. de Gaulle’a, to wszechobecne maszyny budowlane i wiele uciążliwości związanych z remontem linii kolejowej. Od momentu rozpoczęcia robót w tej części miasta, w redakcji odzywają się telefony od mieszkańców „międzytorza”. Za naszym pośrednictwem chcą dowiedzieć się, na jakim etapie są prace, wpłynąć na wykonawców, by uporządkowali teren, czy wywiązali się ze złożonych obietnic. O większej dbałości o bezpieczeństwo mieszkańców, uprzedzanie o każdorazowych dodatkowych utrudnieniach...
Kiedy zaczęło się wbijanie pali, a ludziom zadrżały domy, ponownie rozdzwonił się redakcyjny telefon. - Czy nam mury nie popękają? – pytał zaniepokojony mieszkaniec ul. Partyzantów. – To przecież stare domy. Zdaję sobie sprawę, że główna ulica będzie wyglądała inaczej, niż przez ostatnie 40 lat i czekaliśmy na ten remont, bo chcemy mieć drogę, chodnik i wszystko, jak należy w XXI wieku. Teraz trochę się boimy, czy nie odbywa się to kosztem naszych stuletnich budynków. Czy nie ma innego sposobu, tylko trzeba wbijać pale?
A dodatkową niedolą w tym czasie była mętna, brudna woda, która leciała z kranów przez pół dnia.
Janusz Ścieszko, dyrektor kontraktu z ramienia wykonawcy, nic nie wie o jakiejkolwiek kolizji z wodociągiem. Ale nie wyklucza, że prace modernizacyjne prowadzone przy ul. De Gaulle’a wymagały zamknięcia zasuwy na wodociągu.
- Nikt nam żadnej awarii nie zgłaszał – zapewnia. – Owszem, przy wbijaniu stalowych pali, dla zabezpieczenia wykopu, trafiono na nieujętą w dokumentacji rurę kanalizacyjną, ale awarii nie było. Wiele rzeczy jest przy tak wielkiej inwestycji nieuniknionych. Każde zamknięcie zasuwy na wodociągu powoduje, że po ponownym puszczeniu wody, może ona być mętna, zabrudzona – wzburzona. Za każdym razem takie działania uzgadniamy z przedsiębiorstwem wodociągów i powiadamiamy mieszkańców.
A wbijanie pali przez wielki kafar kolejowy w sytuacji wzmacniania wykopu, gdy poziom ulicy zejdzie osiem metrów w dół, to ponoć nic nadzwyczajnego.
- Nikt tego inaczej nie zrobi i musimy przetrwać - uspokaja dyrektor Ścieszko.
To niewielkie pocieszenie dla ludzi mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie budowy, którzy drżą przy każdym ruchu potężnego kafara i przeliczają na złotówki litry zmarnowanej wody.
Nie tylko jednak ludzie odczuwają ciężar przebudowy torowiska i obiektów kolejowych na terenie LCS Malbork. Niedawno wstrzymano prace przy wiadukcie nad ul. Parkową. Okazało się, że technologia, którą miał zastosować wykonawca, może zagrażać jednej z baszt położonej tuż przy wiadukcie. Przy wbijaniu grodzic, czyli stalowych szczelnych ścianek służących do zabezpieczenia wykopów, zabytkowa Baszta Szarysz mogłaby się zapaść.
- Roboty na razie nie będą wznowione, bo trzeba zmienić projekt – tłumaczy Janusz Ścieszko. - Jesteśmy po kolejnym spotkaniu z dyrekcją Muzeum Zamkowego, na którym uzgadnialiśmy szczegóły.
Pierwotnie w projekcie modernizacji torowiska w tym miejscu, PKP nie uwzględniła faktu obecności zabytku. Bo owszem, nasyp kolejowy jest własnością kolei, ale baszta i grunt wokół już nie.
- O takich rzeczach należy myśleć na etapie projektowania, a nikt wcześniej z nami nie uzgadniał, jak będą przebiegały roboty – mówi Bernard Jesionowski, szef Działu Konserwacji Muzeum Zamkowego w Malborku.
Jak się dowiedzieliśmy, wykonawca miał rozebrać stary przyczółek i wykonać nowy, to jednak mogłoby być niebezpieczne dla budowli, która i tak jest w złym stanie. Dlatego ma zostać zmieniona technologia na bardziej bezpieczną i przyczółek zostanie wzmocniony oraz obmurowany.
- A nowe torowisko, wzmocnione, będzie działało przyjaźniej dla zabytku – zapewnia konserwator. – W tej chwili wszystko odbywa się na zasadzie uzgodnień, a to dzięki przytomności i dobrej woli wykonawcy.
Wszystko więc wskazuje na to, że wielka kolejowa inwestycja może potrwać dłużej, niż to zapowiadano, bowiem dodatkowe problemy „wyskakują” co rusz, jak królik z kapelu




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1030 hPa
Wiatr: 13 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama