Trwa wewnętrzna kontrola, którą zarządził pomorski komendant wojewódzki PSP. Jak powiedział nam jego rzecznik prasowy, część zarzutów już się potwierdziła. Jednak decyzja o odwołaniu Zakrzewskiego z pełnionej od 8 marca 2006 r. funkcji wywołała szok nie tylko wśród strażaków.
- Do Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku wpłynęła skarga od kilkunastu strażaków, pełniących służbę w Komendzie Powiatowej PSP w Malborku. W tej skardze opisali oni nieprawidłowości, których według nich dopuszczał się były już komendant powiatowy PSP w Malborku - mówi mł. bryg. Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy pomorskiego komendanta wojewódzkiego PSP w Gdańsku. - W związku z tym pomorski komendant wojewódzki powołał komisję, która składa się z funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku, by wyjaśnić zarzuty wymienione w skardze. Całe postępowanie jeszcze nie zostało zakończone i potrwa do końca maja. W toku prac komisji część zarzutów potwierdziła się. W związku z utratą autorytetu u podwładnych oraz zaufania u przełożonych, a także uspokojenia sytuacji w komendzie w Malborku, pomorski komendant wojewódzki odwołał dotychczasowego komendanta i powołał nowego.
Zgodnie z ustawą o Państwowej Straży Pożarnej, komendant wojewódzki powinien poprosić o opinię starostę malborskiego. Mirosław Czapla faktycznie otrzymał pismo z Gdańska.
- Przyjąłem do wiadomości decyzję komendanta wojewódzkiego – mówi Mirosław Czapla, starosta malborski. - Nie jestem przecież w stanie zweryfikować zarzutów stawianych byłemu już komendantowi powiatowemu straży, o tym zdecyduje komisja, która prowadzi wewnętrzną kontrolę w jego sprawie. Moim zdaniem, to smutna sprawa i nikt z nas się jej nie spodziewał.
Wiadomością o zmianie na stanowisku szefa malborskich strażaków jest zbulwersowany Piotr Szwedowski, przewodniczący Rady Powiatu Malborskiego. Andrzej Zakrzewski do piątku łączył zawodowe obowiązki w komendzie z mandatem radnego powiatowego.
- Jestem bardzo zaskoczony i zdziwiony tempem odwołania – komentuje Piotr Szwedowski. – Niemal jednocześnie otrzymał awans na wyższy stopień, czyli w jakiś sposób wyróżniony i zaraz potem odwołany. To szokująca informacja.
Przewodniczący Szwedowski zapowiada, że sprawdzi, czy przy okazji odwołania nie została złamana ustawa o samorządzie powiatowym, która przewiduje, że rozwiązanie z radnym umowy o pracę wymaga zgody rady powiatu. W tym przypadku jednak sprawa jest dyskusyjna, bo Andrzej Zakrzewski został odwołany z funkcji, a nie definitywnie zwolniony. Taką podstawą prawną posługiwał się komendant wojewódzki PSP.
- Dla pewności chciałbym zbadać, czy do takiego odwołania nie trzeba zgody Rady Powiatu Malborskiego, dlatego zlecę stosowną ekspertyzę prawną – zapowiada Piotr Szwedowski. – Mam jak najlepsze zdanie o Andrzeju Zakrzewskim, zarówno jako komendancie powiatowym straży pożarnej, jak i radnym, który był bardzo zaangażowany w pracę samorządu.
Od 19 maja nowym komendantem jest bryg. Adam Zieliński, który wcześniej był zastępcą komendanta powiatowego straży pożarnej w Tczewie. To pod jego dyspozycją zostaje st. kpt. Andrzej Zakrzewski.
Niestety, nie udało nam się dodzwonić do Andrzeja Zakrzewskiego, by skomentował to, co się stało.
Reklama
Strażacy się poskarżyli - komendant odwołany
Andrzej Zakrzewski nie jest już komendantem powiatowym Państwowej Straży Pożarnej w Malborku. Taką decyzję podjęli jego przełożeni z Gdańska. Wszystko przez to, że kilkunastu malborskich strażaków poskarżyło się na swego szefa, wytykając nieprawidłowości, których miał się dopuścić.
- 25.05.2012 14:04 (aktualizacja 12.08.2023 22:02)
Napisz komentarz
Komentarze