Dwójka malborskich triathlonistów, zawodników UKS Triathlon Malbork, w najbliższy weekend zmierzy się w ważnych zawodach i ... z samymi sobą. Bo „ludzie z żelaza” – za takich uważa się triathlonistów – oprócz pokonania rywali, pokonują również własne słabości: ciała i umysłu.
Małgorzata Szczerbińska pojechała do Radkowa na mistrzostwa Polski na dystansie długim. Będzie miała do pokonania 3 km w wodzie, 80 km rowerem i 20 km biegiem. To morderczy wysiłek, ale Marcin Waniewski, jej trener, uważa, że da radę.
- Liczę, że Gosia zdobędzie medal! – mówi Marcin Waniewski. – Niedawno startowała w maratonie pływackim i była najlepsza wśród kobiet. Mało tego, była druga wśród wszystkich zawodników, a więc pokonała również mężczyzn. To był bardzo udany start i sądzę, że Gosia jest w bardzo dobrej formie.
O wyśmienitym przygotowaniu naszej czołowej triathlonistki świadczy również sukces na zawodach w Iławie, gdzie miała do pokonania dystans 750 m pływania, 20 km rowerem i 5 km biegu. Zajęła miejsce szóste w klasyfikacji ogólnej, ale w swojej kategorii wiekowej była druga. Przegrała jedynie z mistrzynią świata do lat 23, Agnieszką Jeżyk.
Trzymamy więc kciuki za powodzenie Małgosi w Radkowie. Tym ważniejszy jest jej start i zwycięstwo w tych zawodach, że mają one również formułę mistrzostw studentów. Zwycięstwo zapewni Szczerbińskiej stypendium...
Marcin Waniewski, nasz człowiek z żelaza, 22 lipca powalczy o kwalifikację do światowych zmagań, które odbędą się we wrześniu w Stanach Zjednoczonych, w Las Vegas. Dlatego, najpierw musi pokonać 230 rywali w Belgii, na zawodach Ironman 70.3 znanych również jako Half Ironman. Będzie musiał przepłynąć 1900 m, pokonać trasę 90 km na rowerze i przebiec 21 km.
- Nie ukrywam, że się denerwuję, bo pierwszy raz jadę walczyć o coś – mówi Marcin Waniewski. – Ale marzę o udziale w światowych zawodach ironman.
A są tylko cztery przepustki do światowego wyścigu, o które rywalizować będzie ponad dwustu triathlonistów.
- Jestem w życiowej formie, czuję się bardzo silny i pierwszy raz, podczas przygotowań do zawodów, nie dbałem o wagę, dietę, tylko o siłę – mówi. – Denerwuję się bardzo, ale jestem dobrej myśli. Zobaczymy, jak będzie... Wiem, że musze poprawić swój rekord życiowy – dodaje Waniewski.
Wyścig ironman to mordercze wyzwanie nie tylko dla ciała, mięśni, ale także dla psychiki człowieka. Na ubiegłorocznym starcie Mistrzostw Świata Ironman w Lake Las Vegas stanęło 1800 zawodników. Wśród nich znalazł się jeden Polak, Krzysztof Staniszewski, który w swojej kategorii wiekowej (25-29 lat) zajął 17 miejsce. Staniszewski zaczynał pod opiekuńczymi skrzydłami trenera Marcina Waniewskiego. W niedzielę trzymajmy za niego kciuki. Jeśli otrzyma kwalifikację do Las Vegas, pozostanie mu już „tylko” zgromadzić... pieniądze na wyjazd.
Reklama
Malborskich triathlonistów czekają wielkie wyzwania
Małgorzata Szczerbińska pojechała na triathlonowe mistrzostwa Polski po medal i może stypendium. Marcin Waniewski stara się o przepustkę do Las Vegas, którą może zdobyć na zawodach w Antwerpii. Życzmy im powodzenia!
- 20.07.2012 14:08 (aktualizacja 11.08.2023 07:50)
Napisz komentarz
Komentarze