Postanowiliśmy sprawdzić, czy magistrat pilnuje inwestycji, które miały rozładować tłok na rogatkach miasta.
Sznur samochodów zwykle wolno sunie w kierunku mostu na Nogacie. Najgorzej jest po południu, zwłaszcza w sezonie letnim, gdy Malbork, prócz ruchu tranzytowego, najeżdżają turyści.
- Jestem mieszkanką Malborka, która codziennie dojeżdża do pracy do Tczewa. To. co wyrabiało się latem na wjeździe na most w Kałdowie w godzinach popołudniowych to istna pomyłka, ale jakoś to zniosłam – przyznaje w e-mailu do redakcji nasza Czytelniczka.
Ale najbardziej o “wąskim gardle”, jakim jest przeprawa przez rzekę, zmotoryzowanym przypomniał niedawny Tour de Pologne, który przejeżdżał przez miasto, całkowicie go paraliżując.
- To był istny koszmar. Czekałam jak większość kierowców w 10 km korku – opowiada mieszkanka Malborka.
W takich przypadkach rzecznikiem interesów malborczyków powinien być burmistrz. To on powinien monitorować działania prowadzone przez zarządcę drogi, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Zapytaliśmy więc, czy możemy przekazać naszym Czytelnikom jakieś optymistyczne wieści w sprawie budowy drugiej nitki mostu i planów dotyczącej obwodnicy wokół Malborka.
- Zdaję sobie sprawę, że powstanie drugiej nitki mostu to jeden z najważniejszych problemów miasta, z jakimi musimy się zmierzyć w najbliższych latach – przyznaje Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Temat ten poruszyłem podczas niedawnej rozmowy z wiceministrem transportu w czasie swego pobytu w Warszawie. Jak wiadomo, dokumentacja dotyczącą tej inwestycji została wykonana na koszt miasta i jest już gotowa. Natomiast od GDDKiA otrzymujemy ciągle tę samą odpowiedź: brak zarezerwowanych środków w budżecie centralnym na tę inwestycję. Martwi nas ta ciągła sytuacja, jednak decyzje w tej sprawie zapaść muszą na najwyższych szczeblach.
Jak się dowiadujemy, być może jakieś skromne środki na rozbudowę mostu się znajdą. Ale to oznaczałoby, że przedsięwzięcie będzie realizowane w kilku etapach, co może oddalić w czasie jego zakończenie.
Nieco inaczej sprawa wygląda z obwodnicą, na powstaniu której zarządcy drogi krajowej zależy bardziej.
- Taka jest tendencja, by wyprowadzać ruch poza miasto – tłumaczą w GDDKiA.
Przypomnijmy, właśnie trwają prace nad ustaleniem przebiegu nowej drogi. Planiści mają przygotować alternatywne rozwiązania. W praktyce oznaczało to wytyczenie obwodnicy północnej, krótszej i tańszej oraz południowej, dłuższej i przez to kosztowniejszej. Społeczność nie tylko Malborka, ale także powiatu, optowała za północną trasą.
- Do końca tego roku GDDKiA podejmie decyzje o przebiegu obwodnicy i harmonogramie realizacji, który zresztą został przez nas wspólnie ustalony. Mówiąc o harmonogramie mam na myśli również szereg opracowań i analiz, które trzeba będzie wykonać do tej inwestycji – mówi burmistrz. - Ale minister transportu z umiarkowanym optymizmem odniósł się do tej inwestycji. Mam nadzieję, że odbywające się w Gdańsku Euro 2012 będzie miało duży wpływ na przyspieszenie, oczekiwanej przez nas obwodnicy.
Inwestycje utknęły w korkach?
MALBORK.Cierpliwość malborczyków, którzy w godzinach komunikacyjnego szczytu muszą przeprawić się przez most na Nogacie, niemal codziennie jest narażana na wielką próbę. Mieszkańcy wypatrują drugiej nitki mostu i obwodnicy.
- 28.09.2007 22:17 (aktualizacja 23.08.2023 14:37)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze