Przed dwoma laty, burmistrz poprzedniej kadencji jednostronnie zerwał umowę z firmą Index, a zarząd nad Targowiskiem Miejskim powierzył Zakładowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Na szczęście ta wojna już się kończy, choć na pewno i kupcy, i klienci doskonale pamiętają widok mundurów, w asyście których odbywał się handel przy ul. Targowej. Właściciele Indeksu kwestionowali bowiem decyzję włodarza. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu. Spółka ten proces wygrała, jednocześnie jednak rozpoczęły się rozmowy, które miały doprowadzić do polubownego zakończenia konfliktu. Wiele wskazuje teraz na to, że wojna zakończy się kompromisem.
- Rozmowy dążące do rozwiązania długotrwałego sporu trwają. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie dojdziemy do porozumienia – mówi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.
W najbliższy czwartek, Rada Miasta ma wyrazić swoją opinię dotyczącą projektu zmiany umowy dzierżawy z Indeksem, oraz zgody na umorzenie części zaległości czynszowych.
Ale sprawy terenu przy ul. Targowej są tak bardzo zaawansowane, że wiadomo już kto będzie nowym zarządcą. Nie Index, nie – jak dotychczas – ZGKiM, ale OSiR. Jak się dowiadujemy, w przyszłości ma on również pobierać opłatę targową.
Solna na Targową
To nie koniec rewolucji w handlu bazarowym. Zgodnie z zapowiedziami, z Malhatanu definitywnie będą się musieli wyprowadzić kupcy, którzy obecnie prowadzą tam swoją działalność. Ich przeprowadzkę sfinansuje... OSiR. Dostanie na to 1,2 mln zł z miejskiej kasy. Ma je wydać na nowe boksy i pawilony. To tam mają zostać przeniesieni handlowcy z ul. Solnej.
Skąd pomysł, by specjaliści od organizowania życia sportowego i rekreacji w mieście zajmowali się również targowiskiem? Zdecydował o tym fakt, że w przyszłym roku Ośrodek zostanie gospodarzem terenu przy ul. Mickiewicza, który jest w bezpośrednim sąsiedztwie targowiska. To tam z ul. Parkowej zostanie przeniesione sztuczne lodowisko. Ale, jak tłumaczy magistrat, decydujący głos miała ekonomia. Gdyby to Urząd Miasta był zleceniodawcą budowy nowych stanowisk handlowych, musiałby odprowadzić 22 proc. podatku VAT. Z fiskusem musiałby się podzielić również ZGKiM, który jest w trakcie przekształcenia z zakładu budżetowego w spółkę. Najtańszym rozwiązaniem było więc, jak wytłumaczył nam burmistrz, powierzenie OSiR zadania utworzenia nowej infrastruktury przy ul. Targowej. W ten sposób nikomu nie przejdzie koło nosa 260 tys. zł, bo Ośrodek jest zakładem budżetowym i 22 proc. podatku płacić nie musi.
Mickiewicza na sportowo
Kogo zbytnio zmęczą zakupy na targowisku, będzie mógł nieopodal aktywnie się zrelaksować. Bo przy ul. Mickiewicza będzie nie tylko lodowisko. Ma tam powstać cały kompleks sportowo-rekreacyjny. Nie wyklucza się nawet budowy hali, która mogłaby pomieścić 3-tysięczną widownię oraz dwupiętrowy budynek klubowy. To tam ma w przyszłości znaleźć się miejsce dla Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, które będzie musiało opuścić pomieszczenia w byłym “Włókniarzu”. O los tego stowarzyszenia, które w przyszłym roku obchodzić będzie 50-lecie swej działalności w Malborku, zaczęli się już martwić niektórzy radni. Ale okazało się, że strach ma wielkie oczy – o TKKF nikt w Urzędzie Miasta nie zapomniał, jak zapewniał rajców podczas ostatniej sesji włodarz.
Zdaniem burmistrza nikogo nie powinna także boleć głowa z powodu pieniędzy na nowe inwestycje przy ul. Mickiewicza. Jak nam wyjaśnił, jeśli nie uda się ich pozyskać z funduszy unijnych, budowa nowych obiektów zostanie sfinansowana z budżetu miasta.
Skomentuj tekst
Jak podoba ci się pomysł przejęcia targowiska przez OSiR? Co sądzisz o tym, że władze miasta coraz więcej inwestycji chcą realizować wyłącznie z budżetu? Zabierz głos w tej sprawie. Zadzwoń pod nr 055 272 07 01, napisz pod adresem [email protected] lub “Gazeta Malborska”, ul. Kościuszki 23 C, Malbork. Swoja opinię możesz umieścić także na www.portalpomorza.pl.
Napisz komentarz
Komentarze