Cena wywoławcza nieruchomości, które burmistrz Andrzej Rychłowski planuje sprzedać wynosi prawie 20 mln zł. Co mieszkańcy będą mieli z tych pieniędzy?
Ledwie radni uchwalili plan zagospodarowania przestrzennego dla centrum miasta, a już burmistrz rozpoczął procedurę poszukiwania inwestorów zainteresowanych ulokowaniem swego kapitału w przyszłym centrum kongresowym, hotelu i budynkach mieszkalno-usługowych. Cztery działki w pobliżu dzisiejszej ul. Solnej wycenione zostały na prawie 20 mln zł. A jednak, tak naprawdę zmieniony plan zagospodarowania, zacznie obowiązywać za kilka miesięcy. Zgodnie z zapisami uchwały Rady Miasta, nastąpi to 30 dni po opublikowaniu jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego, na co czeka się w kolejce – jak wynika z dotychczasowych doświadczeń – co najmniej kwartał. A jednak już dwa tygodnie po głosowaniu rajców malborski włodarz ogłosił zamiar sprzedaży atrakcyjnych gruntów.
- W działaniach miasta ważna jest dynamika, a czas jest cenny tak samo jak pieniądze. W związku z tym zamieściliśmy ogłoszenie rozpoczęcia procedury poszukiwania inwestorów na inwestycję przy ulicy Solnej – uważa Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Następnym etapem będzie ogłoszenie warunków przetargowych. Całą procedurę chcemy zakończyć w pierwszych dniach stycznia 2008 r. – zbiegnie się to w czasie z wejściem w życie uchwały. Myślę, że mieszkańcy miasta przyzwyczaili się już, że nasze działania są odrobinę szybsze niż działo się to dotąd, ale przecież chodzi o to, by nadrabiać zaległości ostatnich 20 lat.
Kto zainwestuje?
Sprzedaż malborskiej ziemi budzi wiele emocji wśród mieszkańców. Trudno się więc dziwić olbrzymiemu zainteresowaniu zapowiadanymi transakcjami. Zwłaszcza że nieruchomości, które mają zmienić właściciela wydają się niezwykle łakomym kąskiem z uwagi na bliskość Muzeum Zamkowego, które rocznie odwiedza kilkaset tysięcy turystów. Zapytaliśmy więc władze, czy przewidują jakąś specjalną promocję tych gruntów, dzięki której wzrosłoby zainteresowanie nimi ze strony inwestorów, co w konsekwencji mogłoby się przełożyć na wysokość wpływów do budżetu. I na jakie „przebicie” ceny wywoławczej burmistrz liczy.
- Kwoty, jakie uzyskamy za te działki będą na pewno bardzo wysokie, bo i sam teren jest unikalny i mam nadzieję, że zainteresowanych jego nabyciem będzie co najmniej kilku poważnych inwestorów – odpowiada Andrzej Rychłowski. - Całą procedurę chcemy poprzedzić akcją promocyjną w prasie krajowej. Roześlemy także informacje do największych biur deweloperskich i pośrednictwa nieruchomościami w Polsce.
Wpływy dla mieszkańców?
Po takich zapowiedziach oczy malborczyków powinny zwrócić się na ten stos pieniędzy. Takich dochodów ze sprzedaży dawno bowiem w mieście nie było. Już ten rok, w związku z serią transakcji dotyczących terenów pod inwestycje mieszkaniowe, wydaje się być rekordowy. Przypomnijmy, że na koncie leży już także 18,5 mln zł ze sprzedaży 85 proc. udziałów Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Można jednak spodziewać się, że co prawda pomniejszą się zasoby miejskich nieruchomości, ale będziemy mieli za to pełny trzos. A skoro prognozy finansowe są tak optymistyczne, to może nasi rządzący wiedzą już, na co wydadzą te pieniądze? Nie wydaje się, by było to dzielenie skóry na niedźwiedziu.
- Co do wydatkowania kwot pozyskanych ze sprzedaży, to potrzeb jest bardzo wiele – nasze szacunkowe założenia na następne lata zakładają inwestycje na poziomie 100 mln zł – mówi burmistrz. - Warto dodać, że przez ostatnie cztery lata wydatkowano w ramach wydatków inwestycyjnych około 20 mln zł, z czego 8 mln to pieniądze z obligacji, które w obecnej kadencji musimy spłacić z odsetkami w kwocie około 10 mln zł – przypomina burmistrz.
Tyle tylko, że środki pozyskane z obligacji zostały w dużym stopniu przeznaczone na łatanie dziur w budżecie miasta, a w mniejszym na inwestycje, z których jedną z największych była wymiana niektórych chodników w mieście. Dlatego tak ważne jest, by tym razem fundusze pochodzące ze sprzedaży faktycznie posłużyły spełnianiu potrzeb mieszkańców.
Mów, co chcesz
Władze miasta oszacowały plany inwestycyjne na najbliższe lata na, 100 mln zł. Niedawno zapytaliśmy burmistrza, czy mieszkańcy mogli zgłaszać swoje propozycje, na co wydawać środki z miejskiej kasy, jak to zrobił jego kolega-samorządowiec z Kościerzyny. Takiej akcji jednak włodarz nie przewiduje. Mimo wszystko jednak, chcemy stworzyć ranking inwestycji, które według malborczyków są im najbardziej potrzebne. Nie dlatego, że to wspólne pieniądze, ale dlatego, że w końcu to przede wszystkim mieszkańcom mają te inwestycje służyć, to oni wiedzą najlepiej, czego im trzeba. Czy faktycznie przełoży się to na późniejszą listę przedsięwzięć, tego nie wiemy. Ale skoro po naszych interwencjach udaje się łatać najbardziej dziurawe chodniki, których istnienie sygnalizują nasi Czytelnicy, skoro MZK reaguje na prośby zgłaszane przez pasażerów za naszym pośrednictwem, skoro po medialnej kampanii udało się uratować bar Puchatek, to może jest w głosach mieszkańców jakaś siła?
Dlatego mów, co chcesz, by zostało zrobione z kasy pozyskanej ze sprzedaży atrakcyjnych terenów. Czy należy za nie wyremontować nawierzchnie jezdni i chodników? A może zbudować halę widowiskową? Uważasz, że pilniejszą sprawą są nowe autobusy, w które trzeba byłoby wyposażyć miejskiego przewoźnika (są miasta, które fundują swoim spółkom takie prezenty)? Według Ciebie najważniejszy jest dom dziennego wsparcia dla osób niepełnosprawnych? Nowa szkoła? Basen? Remont starych kamienic, czy raczej budowa nowych domów dla mniej zamożnych? Poczuj się współgospodarzem Malborka i wskaż choć jedną propozycję inwestycji, dzięki której łatwiej żyłoby się tobie, twoim najbliższym, twojej rodzinie, przyjaciołom, sąsiadom z tego samego osiedla, a może nawet wszystkim mieszkańcom miasta. Ze zgłoszonych propozycji powstanie plan, który będzie wskazówką dla władz, by mogły działać w zgodzie z wolą społeczności.
Na wszelkie propozycje czekamy w redakcji „Gazety Malborskiej”. Można nas odwiedzić w Malborku przy ul. Kościuszki 23 C, można do nas zadzwonić, wybierając nr tel. 055 272 07 01. Można do nas również pisać zarówno tradycyjne listy, jak i e-maile: [email protected], [email protected], [email protected]. Czekamy także na zgłoszenia od internautów na naszej stronie www.portalpomorza.pl.
Napisz komentarz
Komentarze