Piękna pogoda sprawiła, że akcją miłośników zwierząt było zainteresowanych bardzo dużo osób, mieszkańców i turystów.
- Każdy mógł przywiązać się łańcuchem do budy w ramach protestu i poczuć to, co czuje pies przywiązany tak przez całe życie – mówią wolontariusze Reksa.
W happeningu uczestniczyła również Pani Anna z psem Bolkiem , który został uratowany z łańcucha przez Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Reks.
- Bolek jest teraz radosny i, co najważniejsze, przywiązany do swojej Pani, a nie do łańcucha – cieszą się miłośnicy zwierząt. - Podczas happeningu przedstawialiśmy również historię Azorka, który przez całe dotychczasowe życie był skazany na ciężki łańcuch i pustą miskę. Jego też udało się nam uratować i znaleźć nowy kochający dom.
Przy okazji Reks prezentował zwierzęta, które wciąż czekają na nowe domy i nowych opiekunów. A tych jest bardzo dużo. Informacje o czworonogach na bieżąco publikowane są na stronie internetowej www.reks.malbork.pl oraz na facebookowym profilu organizacji.
- Dziękujemy wszystkim wolontariuszom, harcerzom z ZHP Hufiec Malbork oraz licznym mieszkańcom, którzy przyszli na happening. Mamy nadzieję, że nasze prawo w końcu zostanie zmienione i będzie całkowity zakaz trzymania zwierząt na łańcuchach. Czego życzymy sobie i naszym mniejszym braciom, których jesteśmy głosem w walce o leszcze życie – mówią organizatorzy niedzielnej akcji.
Napisz komentarz
Komentarze