sobota, 30 listopada 2024 22:38
Reklama
Reklama

Problemy szarej codzienności - panie debatowały o swojej sytuacji: w Polsce i w Niemczech

TCZEW. Kobiety z Tczewa i jego miasta partnerskiego Witten więcej łączy niż dzieli – taki dość zaskakujący wniosek płynie z dyskusji, która odbyła się podczas spotkania zorganizowanego przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Tczewskiej.
Problemy szarej codzienności - panie debatowały o swojej sytuacji: w Polsce i w Niemczech
Gości przywitała Eleonora Lewandowska, prezes TMZT, zauważając, że szacunek kobietom należy się nie tylko w dniu 8 marca:
- Spotkaliśmy się po to, by porozmawiać o sytuacji kobiet w Polsce i w Niemczech, a konkretnie w Tczewie i Witten. Chcemy dowiedzieć się jak w obu miastach rozwiązywane są te same problemy na płaszczyźnie zawodowej i społecznej oraz opowiedzieć o naszej codzienności. O tym jak spędzamy wolny czas, jak realizujemy swoje zainteresowania oraz pasje. Zależy nam, aby dzisiejsza impreza była okazją do kontynuacji nawiązanych wcześniej kontaktów między mieszkańcami obu miast i owocowała przyjaźnią między narodami.

Łączy brak żłobków
W dobry humor wprowadził panie występ przedszkolaków z „Jarzębinki”, które śpiewały, że kobiety choć są humorzaste, to i tak potrafią zmienić ziemię w raj. „Bez kobiet nie da się żyć” – przekonywały 6-latki.
Debata, prowadzona przez radną Gertrudę Pierzynowską, rozpoczęła się od dyskusji o przedszkolach i domach dziecka. Okazuje się, że zarówno w Tczewie i w Witten, pracujące mamy mają duże problemy ze znalezieniem miejsc dla swoich pociech w przedszkolach. Niemki mają dodatkowy problem, gdyż większość placówek jest czynna tylko przez 5 godzin, w przeciwieństwie do 8-godzinnych przedszkoli w Polsce.
- Dlatego nasze kobiety często protestują, bo chcą normalnie pracować – mówiła nauczycielka Ulrike Hemmermann. – Próbujemy organizować dzieciom czas po zajęciach, bo doszłyśmy do wniosku, że kobieta zadowolona ze swojej pracy jest lepszą matką niż ta, która nie może zaspokoić swoich zawodowych ambicji.
W obu krajach brakuje również żłobków.
- Pojawia się coraz więcej głosów młodych mam, że żłobek byłby jednak w Tczewie potrzebny – zauważyła Janina Mroczkowska, dyrektor „Jarzębinki”.
W Niemczech ten problem rozwiązano następująco – kobieta po urodzeniu dziecka maksymalnie do 3 lat może się nim opiekować w domu, a miejsce pracy musi na nią czekać (w pierwszym roku otrzymuje 2/3 wynagrodzenia). Istnieje też tzw. Tagespflege, czyli opieka nad dziećmi kobiet pracujących, które same je wychowują. Połowę kosztów takiej opieki ponosi matka, a resztę miejski organ ds. pomocy rodzinie.

Rodziny zastępcze lepsze i…tańsze
Poruszono także kwestię Domów Dziecka. Halina Daniel, przedstawicielka organizacji kobiecych, przypomniała, że władze centralne chcą zlikwidować Domy Dziecka jako instytucje kosztowne i niewydolne wychowawczo oraz opiekuńczo.
- Kładziemy nacisk na rozwój idei rodzin zastępczych – podkreśliła. - W powiecie jest ich 140, z tego 127 to rodziny spokrewnione. W ubiegłym roku, podczas naboru ogłoszonego przez władze powiatu, zgłosiło się 15 rodzin, ale po 3-miesięcznym przeszkoleniu tylko dwie wyraziły zgodę na zostanie rodzina zastępczą.
Podobnie jest w Witten, gdzie wśród 100 tys. mieszkańców (powiat tczewski liczy ok. 110 tys.) jest 110 rodzin zastępczych. W Niemczech również likwidowane są Domy Dziecka, ale obok przyczyny wychowawczej akcentuje się także powód ekonomiczny.
- Większość niemieckich miast jest zadłużonych, więc są one zainteresowane tworzeniem rodzinnych domów dziecka ze względu na mniejsze koszty ich funkcjonowania – tłumaczy Maria Grotte, zajmująca się kwestią równouprawnienia kobiet.

Kobieta spawaczem? Czemu nie...
Czy płeć piękna w obu krajach ma równe szanse na zdobycie dobrego wykształcenia, awansowania i zarabiania tyle co mężczyźni?
- Myślę, że kobiety w Tczewie nie mają się czego wstydzić – powiedziała Gertruda Pierzynowska. - Wiele stanowisk kierowniczych i dyrektorskich w naszym mieście pełnią kobiety, które rządzą dużymi grupami ludzi i robią to dobrze, bo niektóre pełnią już kolejne kadencje. Władza w Tczewie jest w zasadzie w rękach pań.
Wśród 8 tys. osób bezrobotnych (skala bezrobocia wynosi w powiecie tczewskim 18 proc.) aż 2/3 to kobiety. Jeśli chodzi o korzystanie ze szkoleń, oferowanych przez Powiatowy Urząd Pracy, to relacje są odwrotne – częściej robią to mężczyźni.
- Choć szerszy wachlarz szkoleń jest kierowany do pań, to samych ofert o pracę jest więcej dla panów – wyjaśniała Ewa Piotrowska, która zajmuje się doradztwem zawodowym w PUP. - Ale kobiety powoli zaczynają wykonywać prace typowo męskie, jak spawacz, czy kierowca autobusu. Coraz więcej pań korzysta z dotacji na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej.
Z kolei w Niemczech 3/4 osób korzystających z programów oferowanych przez tamtejsze urzędy pracy stanowią właśnie kobiety.
- W 2004 r. mieliśmy dużo bezrobotnych, którym proponowaliśmy kredyty i bezzwrotne pożyczki na rozpoczęcie działalności gospodarczej – wspominała Eva Ihnenfeldt, która zajmuje się doradztwem zawodowym i pomaga paniom w zakładaniu własnych firm. - Obecnie takich propozycji jest mniej, bo mamy mniej osób niepracujących.
Podczas spotkania dyskutowano także o życiu kobiet na wsi, o współpracy między oboma zaprzyjaźnionymi miastami oraz o pomocy dla samotnych matek i wielodzietnych rodzin, a także o aktywizacji osób starszych.
Dyskusję w Centrum Wystawienniczo-Regionalnym Dolnej Wisły osłodziły pyszne ciasta serwowane przez Koła Gospodyń Wiejskich z gminy Tczew.

Reprezentantki zaprzyjaźnionych miast
W dyskusji udział wzięli - z miasta Witten: Ulrike Hemmermann (nauczycielka, malarka, która w 2006 r. miała wystawę w Tczewie), Maria Grotte (zajmuje się sprawami równouprawnienia kobiet), Eva Ihnenfeldt (prowadzi doradztwo zawodowe i pomaga kobietom w otwieraniu firm), Christel Staric (zajmowała się w Urzędzie Miasta sprawami młodzieży, obecnie jako wolontariusz dwa razy w tygodniu pracuje w hospicjum); z Tczewa: Ewa Piotrowska z Powiatowego Urzędu Pracy, Iwona Belka z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Janina Mroczkowska - dyrektorka przedszkola „Jarzębinka”, Halina Daniel - przedstawicielka organizacji kobiecych, Hanna Pietrzkiewicz z Urzędu Miasta w Tczewie, Józef Turzyński – przewodniczący Rady Wojewódzkiej Związku Rolników i Organizacji Rolniczych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 4°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 17 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama