Bingo… - wzdychamy przyglądając się butom, do których przykleiła się gruba warstwa psich odchodów. Nieczystości pozostawiane przez psy to - choć to pozornie błahostka - jeden z poważniejszych problemów naszego miasta. Dziś Starym Miastem poruszamy się slalomem, a zamiast na sklepowe wystawy i zabytki, patrzymy pod nogi.
„Zaminowany” krajobraz tczewskiej starówki zmartwił m.in. komendanta Straży Miejskiej, Andrzeja Jachimowskiego. W dniach 7-8 lutego, razem ze swoimi strażnikami, przeprowadził on akcję, której celem było uświadomienie właścicieli czworonogów, aby przyczynili się do poprawy wizerunku miasta... sprzątając po swoich pupilach.
Problem jest poważny
- Raz w tygodniu robię obchód całego miasta i z wielkim smutkiem muszę stwierdzić, że to, co się dzieje na ul. Jarosława Dąbrowskiego, Krótkiej, Mickiewicza i na pl. Hallera, nie wspominając już o pobocznych uliczkach, to tragedia! - mówi komendant Jachimowski. - Mieszkańcy, których psy załatwiają swoje potrzeby na głównych ciągach komunikacyjnych Starego Miasta, powinni spalić się ze wstydu.
Faktycznie, spacerując deptakami starówki musimy być bardzo ostrożni - co krok, to przeszkoda. Widok naprawdę nie jest ciekawy: psie nieczystości spoczywają pod latarniami, przy sklepowych witrynach, a często i na samym środku ulicy!
- Problemem nie są psy - tłumaczy komendant SM. - Pies jest przecież przyjacielem człowieka. Problemem są sami właściciele czworonogów, do których nie dociera, że powinni po swoich czworonogach sprzątać.
A przecież tak niewiele potrzeba! W sklepach zoologicznych można nabyć nie tylko smycze czy kagańce, ale także specjalne torebki, do których właściciel psa powinien zbierać z ulicy pozostałości po swoim pupilu.
- 50 gr cztery razy dziennie to może nie jest mało, ale można przecież wziąć z domu zwykłą siateczkę - dodaje Andrzej Jachimowski. - Gdzie ją potem wyrzucić? Nie do kosza na śmieci, ponieważ będzie śmierdziało. Psie odchody należy spłukiwać w toalecie.
Nie czekajmy na wiosenne deszcze!
Cztery mandaty po 50 zł, dwa po 200 zł i kilkanaście pouczeń - to bilans przygotowanej przez komendę SM akcji, którą strażnicy przeprowadzili w minionym tygodniu.
- Niestety, kara nie zawsze przynosi skutek - przyznaje komendant. - Do właściciela psa nie dociera, że nawet jeśli czworonóg załatwi swoje potrzeby na trawniku, nieprzyjemny widok pozostanie.
Wiosenne deszcze (bo i w taki sposób próbowali usprawiedliwiać się zatrzymani) także nie zmyją „dowodów zbrodni”. Za równie niedorzecznymi tłumaczeniami próbowali schronić się przed karą właściciele dużych psów: „Ale on jest łagodny, nic nikomu nie zrobi!”.
- Pies to tylko zwierzę, nie wiadomo, co mu może przyjść do głowy, jak w danej sytuacji zareaguje - relacjonuje Andrzej Jachimowski. - Dwóch właścicieli, którzy wypuścili swoje duże psy bez kagańca i smyczy, ukaraliśmy mandatami po 200 zł. Pies zarejestrowany jako niebezpieczny nie może być wyprowadzany na spacer luzem!
Dojrzeć do posiadania...
Komendant twierdzi, że część ukaranych zrozumiała swoje błędy. Czy pozostali także wyciągną jakieś wnioski?
- Strażnik miejski nie będzie chodził za psami i sprawdzał, czy ich właściciele po nich sprzątają. Społeczeństwo musi dojrzeć do posiadania czworonogów, musi zrozumieć, że jeśli decyduje się na zakup psa, to trudno, ale musi po nim sprzątać. Niedługo będą realizowane prace związane z przygotowywaniem miasta do jubileuszu 750-lecia, w tym z rewitalizacją ciągu komunikacyjnego od ul. Dąbrowskiego w dół, aż do Wisły. To jednocześnie trasa, na której najłatwiej wdepnąć w pozostawioną przez psa „niespodziankę”. Niestety: ci, którzy rozumieją, że po swoich pupilach należy sprzątać, są w mniejszości. Nie chcę wydawać wojny właścicielom psów i narobić niepotrzebnego bałaganu, ale chciałbym, aby mieszkańcy Tczewa zrozumieli, że posiadanie psa wiąże się z pewnymi obowiązkami.
Komendant apeluje także o pilnowanie zwierząt, które biegają po podwórkach na osiedlach domków jednorodzinnych.
- W styczniu mieliśmy dwa przypadki pogryzienia. W łydkę został pogryziony dostawca paczek, później dziecko na Os. Staszica. Na szczęście nie były to pogryzienia mocne! Na Górkach psy systematycznie atakują listonosza. Właściciele czworonogów powinni zamykać furtki, a jeśli pies jest niebezpieczny, trzymać go na uwięzi.
Problem? Dzwoń pod 986!
Komendant Andrzej Jachimowski obiecuje, że przeprowadzi kolejne akcje. Najbliższa, zorganizowana pod hasłem „Bezpieczna dzielnica”, już w najbliższy piątek! Tym razem Straż Miejska będzie współpracowała z Żandarmerią Wojskową z Gdyni, z gdańską Strażą Graniczną oraz z policją. Po odprawie w Urzędzie Miejskim, w miasto, ze szczególnym uwzględnieniem dzielnic najniebezpieczniejszych, wyruszą liczne patrole, które przez 8 godzin czuwać będą nad bezpieczeństwem mieszkańców.
- Podobne działania prewencyjne chcielibyśmy przeprowadzać przynajmniej raz w miesiącu - wyjaśnia komendant SM. - Chcielibyśmy dowieść mieszkańcom, że w swoich problemach i troskach nie są osamotnieni, że zawsze chętnie ich wysłuchamy. Że mogą na nas liczyć.
Komendant Jachimowski przyznaje, że po publikacji obszernego artykułu o Straży Miejskiej w „Gazecie Tczewskiej”, mieszkańcy śmielej wybierają numer 986.
- Dzwoniąc do nas mieszkaniec nie musi podawać swojego nazwiska. Wystarczy poprosić o pomoc, o interwencję, zgłosić rozróbę itp.
Mieszkańcy zgłaszają demolowanie klatek schodowych, spożywanie alkoholu, a także przypadki chuligaństwa i użycia przemocy.
- Wciąż mamy problem z pseudokibicami, którzy prowadzą między sobą wojnę. To co przytrafiło się ostatnio naszemu policjantowi woła o pomstę do nieba! Na pewno będziemy wspierać policję w walce z pseudokibicami i chuligaństwem. Na pewno pomoże nam w tym monitoring.
Więźniowie wysprzątają Tczew?
Monitoring pomoże, a nawet już pomaga, w sprawach związanych z zaśmiecaniem. Jego efektywność komendant SM opisuje na przykładzie zaśmieconego pl. Św. Grzegorza.
- Jest tam śmietnik, który systematycznie przepełniają okoliczni sklepikarze i mieszkańcy. Monitoring wykazał, że przychodzą z całymi kartonami i wrzucają je „jak wlezie”, niekoniecznie do pojemników. Po interwencji strażników jest już poprawa.
Andrzej Jachimowski planuje także zwerbować do sprzątania… więźniów.
- Może uda się ich sprowadzić raz w miesiącu. Rozmawiałem już z dyrektorem jednego z zakładów karnych, który przychylił się do mojej prośby. Chciałbym wesprzeć w ten sposób tczewski Zakład Usług Komunalnych, który wykonuje dla miasta kawał dobrej roboty.
Więźniowie być może pomogą w „odkurzeniu” ulic ze śmieci, ale nie z psich odchodów.
- To obowiązek właścicieli psów - podkreśla komendant Jachimowski. - Mieszkańców Tczewa nie stać na płacenie 200-złotowych mandatów. A jeśli taka kara niczego właściciela nie nauczy, to sprawę trzeba będzie skierować do sądu grodzkiego.
O utrzymanie czystości apelujemy także my. Nikomu nie jest przyjemnie, kiedy po powrocie do domu odkrywa na podeszwie buta pozostałości po zastawionej przez psa „pułapce”. Ile razy spotkało to Ciebie, właścicielu? Pies w domu to nie tylko maskotka, ale także cała lista obowiązków. Jednym z nich jest dopilnowanie, aby nasz czworonóg nie pozostawiał po sobie na ulicach „śladów”.
Jak obronić się przed psem
Jednym z zamierzeń komendanta Andrzeja Joachimowskiego jest przeprowadzenie specjalnego pokazu, który nauczy szkolną młodzież jak zachować się, kiedy atakuje duży pies.
- Rozmawiałem już z naczelnikiem wydziału oświaty w Tczewie - mówi komendant SM. - Pomysł jak najbardziej mu się spodobał. Porozmawiam jeszcze z Leszkiem Walczakiem, komendantem gdańskiej Straży Miejskiej. Tamtejsi strażnicy organizują w szkołach i przedszkolach prelekcje, które dają dobre rezultaty. Z takim samym programem chciałbym wyjść do szkół w Tczewie. Kiedy będzie ładna pogada, przed wakacjami, postaramy się zorganizować coś takiego na jednym z tczewskich boisk.
Reklama
Więzniowie do psich kup
KOCIEWIE. Śmierdzący problem z psim obowiązkiem. Na dworze piękna pogoda, idziemy na spacer. Wychodzimy z domu w dobrych nastrojach. Uśmiech znika, kiedy zaczyna śmierdzieć, a do podeszwy przylepia się psia kupa... W Tczewie do sprzątania chcą zwerbować… więźniów.
- 20.02.2008 00:05 (aktualizacja 01.04.2023 06:46)
Napisz komentarz
Komentarze