W tczewskiej policji - niskie płace i... braki kadrowe. Policja poszukuje chętnych do służby. Także w tczewskiej jednostce powiatowej są wakaty, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia. Dostanie się do pracy w policji było bowiem traktowane w kategoriach wyróżnienia.
Obecnie policjanci głośno wyrażają swoje niezadowolenie. Co jest przyczyną obniżenia prestiżu tej trudnej pracy?
Widelce, czyli głodowe pensje
Praca w policji jest służbą, a więc pracą bardzo specyficzną. Funkcjonariusze nie mogą sobie pozwolić na tak „modne” ostatnio akcje strajkowe. Przypomnijmy, że w Tczewie wprawdzie (na szczęście) lekarze nie strajkowali, ale kierowcy już tak. Fala protestów – najczęściej na tle płacowym - obejmująca różne części kraju i grupy zawodowe (nauczyciele, lekarze, pielęgniarki, górnicy…), dotknęła jednak także policjantów. Otóż przeprowadzają oni protest w postaci wysyłania do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawy widelcy w kopertach. Według przedstawicieli policyjnych związków zawodowych ma to być symboliczne zasygnalizowanie głodowych pensji, za jakie funkcjonariusze muszą utrzymać siebie i swoje rodziny. Oczywistym jest, że domagają się oni podwyżek, ale także polepszenia warunków pracy - lokalowych i technicznych (środki łączności, broń, komputery itd.).
Nie postępujemy jak lekarze...
Tczewscy policjanci nie chcą oficjalnie wypowiadać się na ten temat. Nawet nie mogą. Ale nieoficjalnie są rozżaleni.
- Jesteśmy funkcjonariuszami policji – mówi jeden z nich. - Nie możemy zastrajkować ot po prostu, tak jak lekarze odchodzą od łóżek pacjentów, co osobiście uważam za naganne. Co by było, gdybyśmy ogłosili strajk? Złodzieje, przestępcy i mordercy mogliby hulać do woli. Co byśmy na tym zyskali? Czy to jest metoda? Może i jest, ale my nigdy jej nie zastosujemy. Służba zdrowia też ma w swojej nazwie słowo „służba”, jednak chyba niewiele ma ona wspólnego z postępowaniem lekarzy. Nam też chodzi o podwyżki, nasze pensje w porównaniu z pensjami lekarzy są po prostu śmieszne. Wszyscy wiedzą jaka jest praca w policji: zmianowa, trudna, z narażeniem życia. Chcemy tylko godziwie zarabiać, by móc utrzymać nasze rodziny. Nic więcej, proszę się zastanowić, dlaczego teraz policja tak bardzo potrzebuje ludzi do pracy? A kto będzie się narażał za takie pieniądze i pracował w takich warunkach?
W Tczewie braki kadrowe
Faktem jest, że także w tczewskiej policji przydałoby się kilku funkcjonariuszy. Do tej pory policja nie musiała ogłaszać naboru. Chętnych było więcej niż miejsc i można było wybierać spośród dziesiątek ofert. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła.
- Rzeczywiście poszukujemy chętnych do służby w Komendzie Powiatowej Policji, ale nie tylko – mówi st. asp. Dariusz Górski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Także poborowi mogą odbyć służbę w policji, a przy okazji niejako zdobyć zawód. Oczywiście osoby takie nie mogą być karane, muszą też posiadać zameldowanie na terenie naszego województwa. Termin przyjęcia do Oddziałów Prewencji w Gdańsku - 3 września 2008 r. Miesięczny żołd wynosi 468 zł. Komenda Powiatowa Policji w Tczewie posiada obecnie kilka wakatów, w związku z czym poszukujemy odpowiednich kandydatów do służby. Policjantem może zostać osoba spełniająca następujące warunki: musi to być obywatel polski o nieposzlakowanej opinii, nie karany i korzystający z pełni praw publicznych, posiadający co najmniej średnie wykształcenie i zdolność fizyczną oraz psychiczną do podporządkowania się szczególnej dyscyplinie służbowej. Oczywiście nie różnicujemy płci.
Skrócona procedura kwalifikacyjna
- Po odbyciu służby kandydackiej istnieje możliwość rozpoczęcia służby zawodowej w naszej formacji – kontynuuje Dariusz Górski. – Takie osoby przechodzą skróconą procedurę kwalifikacyjną przy przyjęciu do służby - nie muszą zdawać testu wiedzy ogólnej, wykazywać się sprawnością fizyczną oraz stawać przed komisją lekarską. Warunkiem tego uproszczonego przyjęcia jest złożenie przez kandydata dokumentów w trakcie trwania służby kandydackiej lub bezpośrednio po jej zakończeniu.
Policjantki nie tylko za biurkiem
St. asp. Dariusz Górski przyznaje, że ostatnio coraz częściej do służby zgłaszają się panie. Przybywa ich także w tczewskiej komendzie powiatowej. W styczniu ślubowanie złożyła posterunkowa Agnieszka Smugaj z Gniewa. Kiedyś preferowani byli mężczyźni. Kobiety były rzadkością, co najwyżej siedziały za biurkami w służbie cywilnej. Teraz - z powodu braków kadrowych - każdy, kto przejdzie trudne testy psychologiczne, wiedzy ogólnej i sprawnościowe (a są one takie same dla kobiet i mężczyzn) zostaje funkcjonariuszem policji. Oczywiście jest od razu kierowany do szkół policyjnych i dopiero potem może pełnić służbę.
Opinie ludzi na temat służby kobiet w policji są podzielone. Jedni mówią, że kobiety nie poradzą sobie z rosłymi bandziorami, pseudokibicami itd. Inni mówią, że obojętne jest czy policjantem jest mężczyzna czy kobiet. Byle tylko sprawdzał się w obronie społeczeństwa przed przestępcami.
Służba wojskowa w policji
By móc odbyć służbę wojskową w policji należy osobiście złożyć komplet dokumentów
w Zespole Kadr i Szkolenia Komendy Powiatowej Policji w Tczewie przy ul. Kasprowicza 2 (bliższe informacje pod nr tel. 058/ 530-81-77) lub pobrać kwestionariusze ze strony www.policja.pl/rekrutacja. Dokumenty można też złożyć w Sekcji ds. Doboru Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku przy ul. Okopowej 15 ( informacje pod nr tel.: 058/ 321-51-61, 321-51-98, 321-55-00).
Reklama
Policja poszukuje... policjantów
TCZEW. Jedni mówią, że kobiety nie poradzą sobie z rosłymi bandziorami, pseudokibicami itd. Inni mówią, że obojętne jest czy mężczyzna czy kobieta. Oby chcieli i sprawdzili się w działaniu...
- 19.02.2008 00:00 (aktualizacja 10.07.2023 16:54)
Napisz komentarz
Komentarze