Jednak tylko na marginesie tych wydarzeń pisano o okupacji niemieckiej Tczewa, a działo się wtedy niemało.
Gród Sambora włączony do Rzeszy
Kiedy wojska ze swastyką na sztandarach zajęły we wrześniu 1939 r. Pomorze sytuacja zmieniła się nie do poznania. Miasto nie za bardzo ucierpiało w wyniku nalotów, właściwie to zniszczono tylko most na Wiśle oraz kompleks dworca kolejowego. Reszta organizmu miejskiego miała się jak najlepiej. Cała ta infrastruktura miała zacząć pracować na rzecz wielkich planów Adolfa Hitlera.
Dokładnie 2 września 1939 r. zarządcą miasta został znany w okolicy Niemiec, Gerard Regier. Pochodził on z pobliskich Czatków i tam miał swoje gospodarstwo. Oficjalnie 26 października 1939 r. miasto wraz z powiatem zostało włączone do Rzeszy w ramach rejencji gdańskiej. Jak przystało na kraj nazistowski cała struktura administracyjna została przejęta przez ludzi z NSDAP. Historycy oceniają, że w 1940 r. w Tczewie do partii hitlerowskiej należało ok. 400 osób. Liczba ta, w porównaniu z wielkością miasta, wydaje się znikoma. Tym bardziej, że większość członków stanowiły osoby przybyłe do Tczewa w ramach władzy policyjnej i żandarmerii. Oni to szkolili miejscowych Niemców, aby mogli tworzyć formacje policji pomocniczej.
Gestapo i akty sabotażu
W 1940 r. do miasta zaczęli przybywać funkcjonariusze policji bezpieczeństwa, m. in. z Gestapo, Kripo (policja kryminalna) oraz służby bezpieczeństwa. Grupy te miały za zadanie przeciwdziałać aktom sabotażu i akcjom ludności cywilnej przeciw ówcześnie panującej władzy. Jeszcze w tym samym roku Gestapo otrzymało w naszym mieście niezależną placówkę. Działania tej służby były bardzo rozwinięte, szczególną uwagę kładziono na tczewskie zakłady pracy. Z tej racji w każdej fabryce Gestapo miało swoje człowieka, konfidenta.
A zakładów w Tczewie było całkiem sporo. Największy nosił nazwę „Gerätebau Dirschau E. Schmidt” i zatrudniał do 250 osób. Jego siedziba znajdowała się w przedwojennej fabryce „Arkona”, czyli w dzisiejszych budynkach Muzeum Wisły. Poza tym inny Niemiec, Max Detzner produkował obuwie wojskowe. Rozbudowano również stację towarową Zajączkowo Tczewskie.
Odbudowa przeprawy na Wiśle
Władze starały się o jak najlepsze wykorzystanie walorów Tczewa. Przede wszystkim zadbano o funkcjonalność komunikacyjną. Jeszcze w 1939 r. udało się usunąć z Wisły zniszczone przez Polaków części mostów. Gdy tylko pogoda pozwoliła, a stało się tak w lutym 1940 r., przystąpiono do odbudowy przeprawy. W jej ramach zatrudniono polskich więźniów. Władzom bardzo zależało na jak najszybszym otwarciu obiektu. Trzeba bowiem pamiętać, że znany nam most w okolicach Knybawy powstał w latach późniejszych. W sierpniu 1940 r. most kolejowy został oddany do użytku.
Szczególnie obawiano się akcji dywersyjnej. Dlatego w pobliżu brzegów Wisły rozmieszczono karabiny maszynowe, a nawet stanowisko dział przeciwlotniczych. W tym też momencie historia zatoczyła pewne koło. Teraz Niemcy, gdyby mieli się ewakuować, przygotowali plan wysadzenia przeprawy.
Zanim przybyła Armia Czerwona
Nawet w latach okupacji Tczew powoli stawał się coraz większy. Niemcy zbudowali kilkanaście domów, przeznaczonych głównie dla nowych osadników z głębi Rzeszy. Tereny budowlane znajdowały się w rejonie dzisiejszego Nowego Miasta oraz na Czyżykowie. W tej ostatniej dzielnicy wybudowano dwa osiedla w pobliżu dzisiejszych ulic: Wiejskiej i Nowowiejskiej. Łącznie pod nowe zabudowania przeznaczono obszar ok. 40 tys. m kw.
Oblicza się, że w latach 1939 – 1945 zwiększyła się o kilka kilometrów długość sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Oddano także dwa hektary ziemi pod ogródki działkowe.
Sytuacja zaczęła pogarszać się w 1943 r. Powodem była zbliżająca się od wschodu Armia Czerwona. Władze rozpoczęły działania mające na celu wzmocnienie obrony Tczewa. Dookoła miasta wykopano rowy strzeleckie. Zamknięto wjazdy do Tczewa, na których rozmieszczono żelbetonowe bunkry z karabinami maszynowymi. Rok później zaczęto rozważać plany ewakuacji urzędów, instytucji i części ludności cywilnej. Stało się to faktem w lutym 1945 r., kiedy Armia Czerwona stanęła w zasięgu wzroku tczewian.
Na podstawie: Historia Tczewa, pod red. W. Długokęckiego, Tczew 1998.
Reklama
Konfident w każdym zakładzie pracy...
TCZEW. 20 lutego 1945 r. Tczew stał się obiektem bombardowania lotnictwa radzieckiego. Od tamtej chwili mijają 63 lata. Czas wkroczenia wojsk Józefa Stalina do Tczewa był już kilkakrotnie poruszany, wiele razy pisano też o zajęciu miasta przez hitlerowców.
- 26.02.2008 00:01 (aktualizacja 01.04.2023 07:01)
Napisz komentarz
Komentarze