sobota, 23 listopada 2024 13:34
Reklama
Reklama

Dionizy Cichocki – właściwy człowiek…

Dość burzliwy okres rządów w Tczewie Jana Milewskiego spowodował, iż tczewscy komuniści, w których gestii leżał wybór nowego burmistrza, postanowili wyznaczyć na jego następcę osobę nie przejawiająca większych ambicji politycznych.
Dionizy Cichocki – właściwy człowiek…

Ciężka sytuacja w jakiej znalazło się miasto na przełomie 1946/1947 r. (wstrzymanie pracy niektórych zakładów pracy, rosnące bezrobocie, kłopoty z aprowizacją itp.), wynikająca głównie z bardzo surowej zimy, wymagała aby nowy włodarz grodu Sambora był również dobrym organizatorem.

Najlepszy wybór
Wybór padł na nie posiadającego własnego zaplecza politycznego Dionizego Cichockiego, wicedyrektora Ubezpieczalni Społecznej w Tczewie. W chwili gdy ten 51-letni tczewianin obejmował stanowisko burmistrza, 7 stycznia 1947 r., zapewne niewiele osób było w stanie przewidzieć jakie skutki dla miasta przyniosą jego rządy. Jak miała pokazać przyszłość, był to najprawdopodobniej najlepszy wybór, jakiego w ówczesnych realiach można było dokonać.
Dionizy Cichocki urodził się 9 maja 1895 r. w Warszawie. Ukończył szkołę średnią. Przed wybuchem II wojny światowej był pracownikiem Ubezpieczalni Społecznej w Tczewie. W tym samym okresie, jak wskazywał jeden z jego współpracowników „cieszył się opinią lewicowca”. Najprawdopodobniej nie był on jednak wówczas związany z żadną organizacją wywodząca się z tego nurtu. W czasie wojny przeniósł się do Warszawy, gdzie pracował, jak sam wskazywał, w charakterze robotnika, a następnie kierownika firmy drzewnej. Po zajęciu Tczewa przez wojska sowieckie powrócił do niego. Objął tu stanowisko wicedyrektora Ubezpieczalni Społecznej. Włączył się również w działalność polityczną, wstępując w grudniu 1945 r. do lokalnych struktur Polskiej Partii Robotniczej (PPR). Nie należał jednak do czołowych działaczy. Pomimo to we wrześniu 1946 r. został, jak się wydaje ze względu na zajmowane stanowisko, desygnowany przez partię do objęcia mandatu radnego Powiatowej Rady Narodowej w Tczewie. Jego pozycję miał wzmocnić jednak dopiero styczniowy wybór na włodarza grodu Sambora.

Skuteczny tandem
Dionizy Cichocki w nowej roli odnalazł się dość szybko, okazując się bardzo sprawnym organizatorem. Wymagała też tego sytuacja. W marcu 1947 r. powiat tczewski dotknęła klęska powodzi, w wyniku której m. in. kra lodowa zerwała dopiero co oddany do użytku most drogowy na Wiśle. Dzięki wsparciu władz województwa oraz starostwa powiatowego tragiczne skutki wielkiej wody udało się z czasem w większości usunąć. Cichocki nie okazał się jednak specjalistą wyłącznie od sytuacji ekstraordynaryjnych. Miasto pod rządami nowego burmistrza przeżywało niespotykany od dłuższego czasu rozwój.
Realizowano wiele inwestycji, do których należała m. in. odbudowa zniszczonej w czasie wojny Hali Miejskiej (oddanej do użytku w 1948 r. pod nową nazwą – Dom Kultury Robotniczej). Przeprowadzono remonty wielu budynków użyteczności publicznej, w tym Szpitala Miejskiego. Dokonano renowacji wszystkich szkół powszechnych na terenie miasta, w których m. in. dokonano wymiany okien, a także naprawy sprzętu szkolnego. Cichocki miał też duże zasługi w rozwoju Liceum Mechanicznego w Tczewie, przyczyniając się do remontu jego siedziby, a także zorganizowania internatu na terenie byłych koszar wojskowych.
Przedsięwzięciom tym sprzyjał rozwój gospodarczy miasta. W czasie urzędowania Dionizego Cichockiego na stanowisku burmistrza praktycznie we wszystkich zakładach pracy nastąpił wyraźny wzrost zatrudnienia i produkcji (np. w Fabryce Gazomierzy zatrudnienie wzrosło z 166 pracowników w 1947 r. do 302 w 1949 r.). W pracy na rzecz miasta ściśle współpracował z przewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej w Tczewie Feliksem Dąbkiem (piastującym ten urząd w latach 1945–1949). Ten swojego rodzaju tandem przez ponad dwa lata decydował o wszystkich aspektach funkcjonowania miasta.

Ofiara „walki klasowej”
Poza pracą na rzecz Tczewa Cichocki włączył się również w działalność polityczną, wchodząc do kierownictwa lokalnych struktur PPR. Bardzo często brał udział w obradach władz partyjnych, poruszając na nich zagadnienia związane ze swoim urzędowaniem. Nie próbował jednak, w przeciwieństwie do swojego poprzednika, odgrywać samodzielnej roli w szeregach tczewskich komunistów. Był jednak, wraz z Feliksem Dąbkiem, swojego rodzaju „głosem rozsądku” we władzach powiatowych PPR, starając się przedkładać racjonalne przesłanki nad ideologię. Nie tracił jednak przy tym zaufania władz. Jako jeden z nielicznych przetrwał „czystki” kadrowe, które przeprowadzono pod koniec 1948 r. Było to jednak tylko odroczenie „wyroku”. Niestety, już kilka miesięcy później nowe akcje polityczne ogarniające cały kraj przyniosły kres jego rządom nad Tczewem.
Dionizy Cichocki został usunięty ze stanowiska w lipcu 1949 r. Jako przyczynę j odwołania podawano, iż miał rzekomo prowadzić politykę nie zgodną z linią partii, a także miano stawiać mu zarzuty odnośnie jego działalności w okresie okupacji. W rzeczywistości, jak się wydaje, padł on ofiarą prowadzonej przez władze centralne PZPR akcji tzw. „walki klasowej”, rugującej z zajmowanych stanowisk osoby o pochodzeniu, które uważano za nieodpowiednie. Wraz z odejściem Dionizego Cichockiego, najbardziej kompetentnego z powojennych burmistrzów, dla Tczewa miał rozpocząć się jeden z najtrudniejszych okresów w jego historii po 1945 r.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
pochmurnie

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 32 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama