piątek, 29 listopada 2024 11:49
Reklama
Reklama

Dziewczyna i chłopak sfilmowani w toalecie. Dramat 16-latki: To nie ja jestem na tym filmiku!

KWIDZYN/Gmina Gardeja. Na filmiku, który koledzy Marty rozsyłali komórkami, widać bchłopaka i dziewczynę uprawiającą seks w ubikacji. Wszyscy mówili, że tą dziewczyną jest ona. Wyzwiska, poniżanie - nie była w stanie chodzić do szkoły, na wsi sąsiedzi wytykali ją palcami. Marta ma 16 lat.
Cała ta historia zaczęła się w listopadzie zeszłego roku. Wieczorem Marta dostała sms od kolegi: "Nieźle wyszłaś na tym filmiku..." Dalej pisał o tym, że filmik jest erotyczny.
 - Nie martw się córciu, to pewnie jakiś głupi kawał - mama uspokajała. Następnego dnia okazało się jednak, że to nie żaden dowcip tylko najprawdziwsza prawda - na filmie, który w telefonach komórkowych mieli już prawie wszyscy jej koledzy ze szkoły, widać dziewczynę i chłopaka, którzy uprawiają seks w toalecie jakiegoś lokalu rozrywkowego, a ktoś potajemnie nagrywa ich komórką.

Ona wygląda jak ja!

- A co ja tam robię? - w pierwszej chwili Marta też pomyślała, że nagranie przedstawia ją.
Ale przecież to nie możliwe, ona tego nie robiła i gdy przyjrzała się dokładniej, zauważyła, że tamta dziewczyna ma inne włosy, no i w ogóle jest to inna osoba. Marta tłumaczyła wszystkim, że to pomyłka, ale sensacyjna plotka rozchodziła się błyskawicznie i nikt nie chciał wierzyć, nikt nie słuchał jej tłumaczeń. Pojawiły się nawet bardzo konkretne ustalenia co do miejsca, w którym nagrano tę scenkę, podawano nazwę kwidzyńskiego lokalu, dokładną datę, analizowano każdy szczegół filmu. Oczywiście zidentyfikowano też chłopaka, który towarzyszy dziewczynie, jego twarz bardziej widać na filmie. Ustalono jego imię i nazwisko, nazwę szkoły, do której chodzi.
- Ja nigdy nie widziałam tego chłopaka na oczy, w tym lokalu byłam może raz czy dwa, potańczyć, ale tego dnia, o którym wszyscy mówili, na pewno tam nie byłam! – Marta czuła się bezsilna.

Szepty za plecami

To, co się potem działo, trudno nawet opisać. Marta, która mieszka w małej miejscowości w gminie Gardeja, a od niedawna uczy się w jednym z kwidzyńskich liceów, przyjeżdżała na ósmą rano do szkoły, a już o dziewiątej roztrzęsiona dzwoniła do taty, by ją zabrał do domu. Nie mogła znieść szeptów, komentarzy za plecami, wytykania palcami. Nikt nie obrażał jej prosto w oczy, ale każdy na nią patrzył, gdy szła korytarzem, niewybredne komentarze nie milkły. Marta nie dawała sobie z tym rady.
- Plotka o tym filmiku tak się rozniosła, że wiedzieli o nim także dorośli. U mnie w pracy także o tym mówiono - opowiada mama Marty. - Koledzy bardzo mnie wspierali, mówili, że na pewno wszystko się wyjaśni, przycichnie, że przecież to nie ona, że ludzie zrozumieją w końcu, że ta dziewczyna jest tylko podobna do mojej córki. Nic się jednak nie wyjaśniało i było coraz gorzej.

Nie przystąpiła do komunii

Także na wsi, gdzie Marta mieszka z rodzicami, było o tym głośno. To mała społeczność, gdzie wszyscy się znają i gdy pojawia się taki sensacyjny temat, dla niektórych ludzi jest jak woda na młyn. Marta czuła się osaczona. To było straszne.
- Gdy wracałam do domu, prawie we wszystkich oknach u sąsiadów poruszały się firanki. O której przychodzę? Z kim? Ludzi interesował każdy szczegół mojego życia - opowiada Marta. - Ale nie to było najgorsze. Gdy jak zwykle w niedzielę poszłam do kościoła na mszę i akurat nie przystąpiłam do komunii, to słyszałam potem komentarze, dyskusje i rozmowy we wsi, że na pewno to ja jestem na filmie, bo przecież inaczej to bym na pewno poszła do komunii. I to miał być dowód mojej „winy”. Dobijało mnie to wszystko. Poza tym dowiedziałam się, że nauczycielka, która jeszcze niedawno uczyła mnie w gimnazjum, podczas lekcji skomentowała do uczniów całą sytuację, wymieniając moje imię i nazwisko w bardzo niepochlebnym świetle w kontekście tego filmiku.
To było na jednej z ostatnich lekcji przed świętami Bożego Narodzenia i uczniowie składali sobie życzenia. Było mi tak przykro, gdy się o tym dowiedziałam – opowiada Marta.

Może wszystko przycichnie

Po pierwszym szoku, gdy atmosfera wokół sytuacji stała się nie do zniesienia, poszli na policję.
-Powiedzieliśmy, że córka jest nękana i oczerniana. Pokazaliśmy filmik funkcjonariuszowi. Spojrzał na Martę i od razu powiedział: "Przecież to nie ona". Mówił, że sprawa na pewno przycichnie, ale obiecał, że przyjrzy się osobom, których wskazaliśmy. My też mieliśmy nadzieję, że ludziom znudzi się zatruwanie życia mojej córce, tym bardziej, że był to okres świąteczny, przerwa od nauki w szkole – wspomina matka.
Niestety Marta nadal dostawała mnóstwo obraźliwych sms-ów, maili, komentarzy na portalu nasza-klasa.
- I tak była bardzo dzielna, nie chowała się w domu, chciała udowadniać, że jest oskarżana o coś, czego nie zrobiła. Przez wiele tygodni nocowała u nas jej przyjaciółka, która bardzo ją wspierała. Gdyby nie jej pomoc, nie wiem, co by było... Tyle łez wypłakanych, tyle żalu – mówi matka.
Rodzice musieli więc jak najszybciej coś zrobić z tą sprawą. Znajomi z pracy doradzili, by zgłosić wszystko do prokuratury, bo tak dłużej być nie mogło, dziewczyna nie miała normalnego życia, a przecież była towarzyska, lubiła się bawić, w gimnazjum miała doskonałe oceny. Wysłali więc pismo do Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie, w którym opisali sytuację i wskazali niektóre osoby, które najbardziej dokuczały Marcie, między innymi nauczycielkę, która mówiła o niej uczniom w szkole (została potem wezwana na przesłuchanie).

Jest niezbity dowód!

W międzyczasie Marta z przyjaciółką zaczęły usilnie szukać dowodów na to, że to nie ona jest na tym filmiku, chciały w ten sposób zamknąć usta plotkarzom i oszczercom. Przede wszystkim chodziło o ustalenie, kto jest na tym filmie. Skoro nie ona, to kto? I tutaj na pomoc pośpieszył chłopak, uczeń kwidzyńskiej szkoły, trochę starszy od Marty, który rzekomo, jak z całą pewnością ogłosili plotkarze, był z nią w tej nieszczęsnej toalecie w lokalu rozrywkowym. Bo przecież on także miał nieprzyjemności, on także usilnie chciał udowodnić swoją niewinność. I to właśnie on znalazł w internecie artykuł z opolskiej gazety, który opowiadał historię pewnego filmiku, na którym para uprawia seks w ubikacji pewnego lokalu w Opolu. Do artykułu dołączony był filmik - ten sam, przez który tak cierpiała Marta. Ten sam! W artykule można przeczytać (całość zamieszczamy poniżej), że prokuratura w Opolu prowadzi sprawę dotyczącą uprawiania seksu z nieletnią (bo dziewczyna na filmiku ma tylko 14 lat) i potwierdza, że ten film nagrany został w lokalu rozrywkowym w Opolu i wiadomo, kto na nim jest. I nie jest to Marta, i nie jest to nikt z Kwidzyna. Dziewczyna z Opola, 14-latka, bardzo podobna do Marty z Kwidzyna, 16-latki. Poza tym zdarzenie w Opolu miało miejsce pod koniec 2007 roku, a kwidzyńska plotka głosiła, że zdarzyło się to pod koniec 2009 roku.

„Podziękowania” dla nauczycielki

Ale była radość! Marta płakała ze szczęścia, to była prawdziwa ulga, że będzie mogła pokazać, udowodnić wszystkim. Zaraz napisała maila do nauczycielki, która ją obraziła: „Dziękuję Pani z życzenia świąteczne” i dołączyła link do artykułu z filmikiem z Opola. Nauczycielka odpowiedziała bardzo nieuprzejmie. No cóż, trudno…
- Artykuł pokazaliśmy w kwidzyńskiej prokuraturze, która skontaktowała się z prokuraturą w Opolu, by potwierdzić fakty podane w tekście. Wszystkie informacje okazały się prawdziwe – mówi mama Marty.
„Jak ustalono, Komenda Miejska Policji w Opolu w 2008 roku prowadziła postępowanie w sprawie doprowadzenia małoletniej do obcowania płciowego (…). Z akt tych wynika, że postępowanie toczyło się w stosunku do nieletniego, któremu zarzucono obcowanie płciowe z osobą nie mającą ukończonych 15 lat. Akt współżycia w/w w toalecie lokalu Protoctor w Opolu został utrwalony za pomocą nagrania sporządzonego przy użyciu telefonu komórkowego i umieszczony w Internecie. W aktach tej sprawy znajduje się płyta CD zawierająca to nagranie. Nagranie znajdujące się na w/w płycie jest to identyczne nagranie, jak to, które dostarczyła (imię i nazwisko matki Marty).” – czytamy m.in. w aktach sprawy prowadzoną przez Prokuraturę Rejonową w Kwidzynie, przez prokurator Lucynę Wojciechowską.

Umorzone śledztwo

- Namawialiśmy chłopaka, by także złożył doniesienie, on jest pełnoletni, mógł to zrobić sam, ale nie chciał - mówi mama Marty.
Wszystko się wyjaśniło, ale prokuratura umorzyła postępowanie, które prowadzone było w dwóch sprawach – rozpowszechniania treści pornograficznych w Internecie oraz w sprawie pomawiania i obrażania Marty.
„Lucyna Wojciechowska, prokurator Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie, (…) postanowił umorzyć śledztwo:
1.w sprawie utrwalania i rozpowszechniania za pośrednictwem Internetu w grudniu 2009 roku w Kwidzynie treści pornograficznych z udziałem małoletniego poprzez nagranie filmu z aktu seksualnego między kobietą a mężczyzną i umieszczenie go w Internecie (…) wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego (…). (czyli, że filmik ten nie jest pornografią – przyp. red.)
2.w sprawie pomawiania w grudniu 2009 roku w Kwidzynie, Wandowie i Gardei (imię i nazwisko Marty) o takie postępowanie, które mogłoby ją poniżyć w opinii publicznej (…) wobec stwierdzenia czynu ściganego z oskarżenia prywatnego i braku interesu społecznego w kontynuowaniu ścigania z urzędu (…).”
W dalszej części pisma (postanowienia o umorzeniu śledztwa) następuje obszerne uzasadnienie tego postanowienia i opis zeznań świadków i faktów ustalonych przez prokuraturę.

Daliśmy sobie spokój

Jest także informacja, że sprawę można skierować do sądu z powództwa cywilnego.
„(…) Przedstawiciel ustawowy nieletniej może w tej sytuacji wnieść do Sądu Rejonowego w Kwidzynie prywatny akt oskarżenia dot. Popełnienia na rzecz nieletniego w/w przestępstwa (…).”
- Daliśmy sobie z tym spokój, bo to na pewno by się ciągnęło, trzeba by wskazywać osoby, które obrażały Martę. Teraz i tak się poobrażali ci, których wskazaliśmy we wniosku do prokuratury, mieli pretensje, że jesteśmy kapusiami. Mój Boże, co za absurd! Przecież tylko broniliśmy córki. Mieliśmy pozwolić, by ją wyzywano? Ale taka właśnie jest mentalność niektórych osób.
Teraz Marcie i jej rodzinie chodzi tylko o to, by prawda ujrzała światło dzienne i żeby jak najwięcej osób przekonało się, że była to po prostu pomyłka, plotka rozdmuchana do niewyobrażalnych granic. Kto pierwszy, widząc "atrakcyjny" filmik w Internecie, skojarzył wygląd dziewczyny z Martą? Nie wiadomo, w każdym razie trzeba teraz wszystko sprostować.
- Może ten artykuł pomoże, gdy ktoś przeczyta "Kurier", zrozumie – Marta jest przekonana, że rozsądek zwycięży. – Wielu osobom mówiłam o artykule z Opola i udowadniałam, że to nie ja jestem w tej toalecie. Dwie osoby mnie przeprosiły.

Imię bohaterki zostało zmienione


To dziewczyna z Opola
Publikujemy artykuł, który 31 stycznia 2008 roku ukazał się na stronie
www.24opole.pl. To właśnie ten tekst znalazł w Internecie chłopak, którego posądzano, że jest bohaterem filmiku. Ten tekst rodzice Marty dostarczyli prokuraturze.

14-latka na filmie z dyskoteki

Od kilku tygodni po Opolu, z telefonu na telefon rozsyłany jest film nagrany na jednej z dyskotek w Opolu. Na nagraniu widać jak para nastolatków uprawia seks w toalecie. Jak się okazało, pijana nastolatka w czasie gdy nagrano film miała 14 lat. Sprawa trafiła na policję.

W tej sprawie jest ciągle wiele niewiadomych. - Pojawiają się pytania, kto nagrał film, oraz jak to możliwe, że nastolatka weszła do nocnego lokalu - będzie to przedmiotem śledztwa - mówi st. asp. Sławomir Szorc, rzecznik KMP w Opolu.

Nagranie powstało w grudniu ubiegłego roku, kiedy dziewczyna miała jeszcze 14 lat. Oznacza to, że chłopak z którym współżyła musi liczyć się z karą. Zgodnie z polskim prawem zabronione jest bowiem współżycie z osobą poniżej 15 roku życia. Grozi za to nawet do 10 lat więzienia. Młody mężczyzna sam jest jednak nieletni, odpowie więc przed Sądem Rodzinnym.

Na nagraniu widać, jak para uprawia seks w dyskotekowej toalecie. W materiale słychać np. jak dziewczyna mówi "Ale jestem naje...na". Wszystko zarejestrowała kamera umieszczona w telefonie komórkowym. Oddająca się miłosnym zabawom para zauważyła, że jest nagrywana dopiero "po wszystkim". Wtedy to ze strony osób nagrywających film było słychać "dalej, dalej, jedziesz...". Nagrany głos zapewne przyczyni się policji do ustalenia kto jest autorem materiału.

Film szybko rozprzestrzeniał się z jednego telefonu komórkowego na drugi. Wielokrotnie zamieszczono go także w internecie. Właśnie tam zobaczyła go matka dziewczyny, która sprawę zgłosiła na policję. Jej zdziwienie było ogromne. Jak się dowiedzieliśmy, dziewczyna wyszła z domu na spacer, a później miała być u koleżanki.

Nagrania trafiły także do znajomych pary nastolatków. - Wszyscy się ciągle z nich nabijają. Adam zmienił nawet kolor włosów, żeby być mniej rozpoznawalnym - mówi nasz informator.”

NA TEN TEMAT TAKŻE W NAJBLIŻSZYM WYDANIU KURIERA KWIDZYŃSKIEGO, KTÓRY UKAZUJE SIĘ WRAZ Z DZIENNIKIEM POMORZA NA TERENIE POW. KWIDZYŃSKIEGO.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Poszkodowana... 27.10.2010 17:49
Czy mozna skontaktowac się jakoś z tą dziewczyną? Film doszedł i tu ;( I przezywam to samo co i onaa...

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Poszkodowana... 27.10.2010 17:49
Czy mozna skontaktowac się jakoś z tą dziewczyną? Film doszedł i tu ;( I przezywam to samo co i onaa...

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Sławomir 27.07.2010 17:09
Mamo Marty!!!! Proszę nie zostawiać tak tej sprawy!!! Należy ukarać wszystkich sprawców pomówienia od uczniów po nauczycieli którzy zachowali się jak "kretyni i durnie bez szkoły". Żyjemy w Państwie prawa. Prosze złożyć zażalenie na postanowienie prokuratury!!! "Myrka" ma racje. Proszę niech Państwo załatwią te sprawę do końca!!! Powodzenia

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Sławomir 27.07.2010 17:09
Mamo Marty!!!! Proszę nie zostawiać tak tej sprawy!!! Należy ukarać wszystkich sprawców pomówienia od uczniów po nauczycieli którzy zachowali się jak "kretyni i durnie bez szkoły". Żyjemy w Państwie prawa. Prosze złożyć zażalenie na postanowienie prokuratury!!! "Myrka" ma racje. Proszę niech Państwo załatwią te sprawę do końca!!! Powodzenia

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
sowa 22.07.2010 11:03
niech ta dziewczyna zlozy zazalenie na decyzje prokuratury a nauczycielce wytoczy proces cywilny obrazila ja przy swiatkach nastepnym razem zastanowi sie zanim co powie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
sowa 22.07.2010 11:03
niech ta dziewczyna zlozy zazalenie na decyzje prokuratury a nauczycielce wytoczy proces cywilny obrazila ja przy swiatkach nastepnym razem zastanowi sie zanim co powie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Quidyn 20.07.2010 09:08
popieram "myrko" , tylko takie podejście uszlachetnia. Swoją drogą nauczycielka chyba się pomyliła z zawodem

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Quidyn 20.07.2010 09:08
popieram "myrko" , tylko takie podejście uszlachetnia. Swoją drogą nauczycielka chyba się pomyliła z zawodem

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
janek 19.07.2010 16:56
A gdyby tak dziecko p. prokurator było wten haniebny sposób "potraktowane", to też byłby wniosek o małą szkodliwość społeczną? Bo według mnie właśnie wyrządzono Marcie dużą krzywdę i właśnie społeczną. Przez kogoś właśnie Marta była obrażana, szczuta. Czy to za mało??? Może znowu potrzeba czyjejś śmierci, żeby dorośli zrozumieli, że trzeba ścigać bezmyślnych ludzi, którzy czyjąś krzywdą się bawią. Troszkę rozsądku chyba potrzeba p. prokurator, by prawo stało po stronie słabszych-prawda?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
janek 19.07.2010 16:56
A gdyby tak dziecko p. prokurator było wten haniebny sposób "potraktowane", to też byłby wniosek o małą szkodliwość społeczną? Bo według mnie właśnie wyrządzono Marcie dużą krzywdę i właśnie społeczną. Przez kogoś właśnie Marta była obrażana, szczuta. Czy to za mało??? Może znowu potrzeba czyjejś śmierci, żeby dorośli zrozumieli, że trzeba ścigać bezmyślnych ludzi, którzy czyjąś krzywdą się bawią. Troszkę rozsądku chyba potrzeba p. prokurator, by prawo stało po stronie słabszych-prawda?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 8°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1029 hPa
Wiatr: 11 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama