Całą sytuacją są sołtysi gminy Sadlinki.
- Na ostatnim spotkaniu zespołu problemowego do spraw wsi przedstawiciel agencji stwierdził, iż czynsze zostaną umorzone. Wiadomo, że była wielka woda i nikt nie zebrał żadnych plonów z tych gruntów. Myśleliśmy, że umorzenie będzie obligatoryjnie. Stwarzane są jednak pewne trudności. Na ostatnim spotkaniu komisji rolnictwa zabrakło przedstawiciela agencji, chociaż był zaproszony. Pisma się mnożą i odnoszę takie wrażenie, że woda między wałem a Wisłą to jakiś wymysł medialny, a pisma, o które prosi agencja, są takie, że łatwiej byłoby chyba napisać wniosek unijny. Na następnym posiedzeniu komisji wsi i infrastruktury wiejskiej powinien przybyć przedstawiciel Agencji Nieruchomości Rolnych, ale nie z Malborka, ale oddziału terenowego z Pruszcza Gdańskiego. Dotyczy to nie tylko gmin Sadlinki, ale Ryjewo i Kwidzyn, czyli wielu mieszkańców naszego powiatu – wyjaśnia Aleksander Zorena.
- Nie od nas zależy sprawa umorzenia czynszów dzierżawnych, ale wystosujemy do agencji pismo. Zaproszenie do dyrektora agencji wyślemy, ale wątpię, żeby chciał do nas przyjechać z Pruszcza Gdańskiego i tłumaczyć sprawę. Musimy być realistami – uważa Starosta Jerzy Godzik.
Największe fale powodziowe, które zalały tereny międzywala, przeszły przez powiat kwidzyński w czerwcu i lipcu.
Reklama
Nie chcą płacić dzierżawy za zalane pola
KWIDZYN. Rolnicy, którzy dzierżawią grunty między wałem a Wisłą, będą musieli zapłacić czynsz za zalane pola – alarmuje Aleksander Zorena, wiceprzewodniczący rady powiatu. Agencja Nieruchomości Rolnych miała umorzyć opłaty po przejściu fal powodziowych, ale jego zdaniem nie do końca dotrzymuje obietnicy.
- 25.09.2010 00:00 (aktualizacja 11.08.2023 16:51)
Napisz komentarz
Komentarze