B. premier w wywiadzie miał stwierdzić, że rzekomo Jaworski na spotkaniu z nim domagał się stanowiska prezesa Totalizatora Sportowego lub szefa Polskiej Organizacji Turystycznej.
Jaworski stwierdził w Radiu Gdańsk, że Marcinkiewicz nie mówi prawdy. - Jeżeli mnie nie przeprosi - zamierzam sprawę skierować do sądu z powództwa cywilnego – powiedział Jaworski. Na antenie radia zarzucił Marcinkiewiczowi, że ratując utraconą pozycję posługuje się kłamstwem.
Andrzej Jaworski jest radnym sejmiku wojewódzkiego (PiS). Startował w wyborach samorządowych na stanowisko prezydenta Gdańska. Był do niedawna prezesem Stoczni Gdańsk S.A. Przeprowadził tam restrukturyzację, oddzielenia Stoczni Gdańsk od Grupy Stocznia Gdynia S.A. Doprowadził do prywatyzacji "kolebki Solidarności", która obecnie jest własnością ukraińskiej grupy kapitałowej Donbas. Po przejęciu Stoczni przez Ukraińców został odsunięty od kierowania spółka. Jest natomiast prezesem fundacji, która działa na rzecz Stoczni.
Reklama
Marcinkiewicz zmyśla czy ujawnia?
GDAŃSK. Andrzej Jaworski (działacz PiS) b. prezes Stoczni Gdańsk S.A., domaga się przeprosin od b. premiera (b. polityka PiS) Kazimierza Marcinkiewicza. Chodzi o wypowiedź Marcinkiewicza dla jednej z gazet, w której stwierdził, że Jaworski domagał się intratnego stanowiska.
- 28.05.2008 09:11 (aktualizacja 01.04.2023 08:39)
Napisz komentarz
Komentarze