Jak mówią leśnicy - to głównie śmieci pochodzące z budów. Gruz, kafelki, pianki i tym podobne materiały powodują duże skażenie środowiska - podkreśla Krzysztof Jakubiszak - leśniczy leśnictwa Otomin. Właściciele powstających domów często nie wiedzą gdzie trafiają odpady z ich budów. Oprócz Otomina, podobne problemy są także na terenie leśnictw Borowiec i Bąkowo. Usuwanie śmieci i odpadów każdego roku kosztuje około 100 tys. zł - powiedziała w Radiu Gdańsk Małgorzata Olszewska - Hagno z Nadleśncitwa Kolbudy. Za pozostawianie śmieci w lesie grozi mandat do 1000 zł. Jeśli sprawa trafi są Sądu Grodzkiego kara może wynieść 5000 zł plus nawiązka. Jej kwota jest równa kosztom usunięcia odpadów.
Reklama
Więcej dzikich wysypisk
TRÓJMIASTO. Lasy w okolicach Trójmiasta toną w śmieciach - alarmują leśnicy. Każdego dnia znajdowane są nowe, dzikie wysypiska odpadów.
- 09.06.2008 00:27 (aktualizacja 01.04.2023 09:08)
Napisz komentarz
Komentarze