Pod lupę wzięto 240 placówek z całego kraju. To najlepszy wynik spośród wszystkich pomorskich uczelni. Mowa oczywiście w Wyższej Szkole Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych i Politycznych w Gdyni, która już drugi rok z rzędu potwierdza swoją przynależność do ścisłej czołówki. Rok 2007 skończyła z takim samym wynikiem.
- Żeby przebić się do „dziesiątki”, musimy uzyskać prawo do nadawania tytułu doktora nauk politycznych – wyjaśnia prof. dr hab. Leszek Starosta, dziekan wydziału prawa. – Jeśli uda się nam zakończyć ten proces w przeciągu półtora roku, to będziemy mieli szanse znaleźć się wśród dziesięciu najlepszych.
Co składa się na sukces i wysoką pozycję tej powstałej w 1996 roku uczelni? Zdaniem profesora przede wszystkim elitarność kształcenia, na którą wpływ mają co najmniej 3 czynniki: Po pierwsze, kształcimy wyłącznie na studiach dziennych, co jest wyjątkiem na skalę kraju. Po drugie - liczba studentów przypadająca na jednego profesora. W Wyższej Szkole w Gdyni na wydziale prawa na jednego profesora przypada dziesięciu studentów. W konkurencyjnych uczelniach państwowych limit ten wynosi 180 uczniów.
- Ciągły kontakt mistrz i uczeń - to on buduje naszą elitarność – przekonuje dziekan. Kadra uczelni skupia wielu znakomitych uczonych. Wśród nich znaleźć można takie nazwiska jak: prof. Mieczysław Tomala – jeden z najwybitniejszy polskich niemcoznawców, prof. Karin Tomala – zaliczana do najwybitniejszych, pracujących w Polsce chinoznawców. Dziekan Wydziału Stosunków Międzynarodowych i zarazem Rektor prof. dr hab. Wojciech Lamentowicz to wieloletni ambasador Polski w Grecji i na Cyprze. Dr Tadeusz Fiszbach były ambasador na Łotwie, prowadzi w naszej Uczelni zajęcia z protokołu dyplomatycznego.
Po trzecie: szeroka oferta edukacyjna. W ramach trzech kierunków: stosunki międzynarodowe, prawo i informatyka, można znaleźć całą gamę specjalności.
Na stosunkach międzynarodowych jest to między innymi: dyplomacja międzynarodowa, chinoznawstwo i japonistyka. Od przyszłego roku akademickiego rusza także arabistyka i amerykanistyka. Absolwenci pierwszych dwóch specjalności muszą zdać także państwowy egzamin I stopnia z mandaryńskiego i japońskiego. Podobnie będzie z arabistyką.
Od trzeciego roku niektóre wykłady odbywają się w języku angielskim. Studenci skandynawistyki mają również zajęcia po szwedzku, zaś żakom z chinoznawstwa uczelnia organizuje na trzecim lub czwartym roku studiów wyjazd na semestr do Pekinu, gdzie uczą się na tamtejszym Uniwersytecie.
Największa konkurencja jest na wydziale prawa, gdzie uczelnia przyjmuje tylko 60-65 osób. W ofercie tego kierunku jest kurs prawa amerykańskiego, który przechodzą wszyscy studenci. Wykłady i egzaminy w ramach kursu są prowadzone w języku angielskim. - W tym semestrze gościnnie wykładał u nas dr Martin Zurada, adwokat z Kalifornii – relacjonuje prof. Starosta. 40% wykładowców na wydziale prawa to czynni praktycy. Począwszy od sędziego Sądu Najwyższego, po sędziów Sądów Okręgowych i Rejonowych, a skończywszy na adwokatach, radcach prawnych i prokuratorach. W trakcie trwania nauki przyszli prawnicy uczą się zawodu od strony praktycznej. Na trzecim i czwartym roku jeden dzień w tygodniu biorą udział w wokandach sądowych w wydziałach cywilnych i karnych współpracujących z Uczelnią Sądów.
Kierunki informatyczne wspiera firma Asseco Poland SA. Studenci uczęszczają tam na praktyki. Program nauczania na 4 letnich studiach inżynierskich jest efektem współpracy, wymiany poglądów i określenia zapotrzebowania między Asseco Poland SA a uczelnią. Przynosi to obopólne korzyści.
WSMSGiP zapewnia swoim studentom pełną infrastrukturę naukową. Na miejscu, pod ręką znajduje się czytelnia, sale z dostępem do internetu, wszelkiego rodzaju laboratoria (elektroniki, fizyki). Studenci korzystają również z Biblioteki Akademickiej. Szkoła nie jest obojętna wobec sportu. Na pierwszym roku odbywają się obowiązkowe zajęcia z wychowania fizycznego. To rzadkość w uczelniach prywatnych. – Wspieramy i kładziemy duży nacisk na aktywność sportową naszych studentów – podkreśla prof. Starosta, który sam był w młodości piłkarzem ręcznym. Uczelnia ma swoją drużynę koszykówki i piłki nożnej. Uczęszcza do niej kilku wybitnych sportowców windsurfingu i bowlingu. Istnieje także sekcja karate tradycyjnego, czy koło nurkowe.
Jak przystało na elitarną uczelnię bardzo aktywne są tu koła naukowe, samorząd studentów oraz Gdyńskie Stowarzyszenie Studentów Prawa. W ramach ich działalności dochodzi do tematycznych spotkań z osobowościami świata polityki i nauki. Niedawno uczelnię odwiedził Grzegorz Kołodko, były minister finansów. Gościem specjalnym był także minister Adam Rapacki. Szkoła ma podpisane umowy o współprace z licznymi uczelniami poczynając od Państwowego Uniwersytetu im. Immanuela Kanta, poprzez dwa uniwersytety w Pekinie, aż po Bilkent w Turcji i wiele innych.
Obecnie w Wyższej Szkole Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych i Politycznych w Gdyni uczy się około 400 studentów. Czesne waha się od 2,3 tys. do 4 tys. zł za semestr w zależności od kierunku i specjalności.
Reklama
Gdyński Oxford
TRÓJMIASTO. W najnowszym rankingu niepublicznych szkół magisterskich sporządzonym przez Rzeczpospolitą zajęła 12 miejsce - Wyższa Szkoła Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych i Politycznych w Gdyni.
- 24.06.2008 00:01 (aktualizacja 11.06.2023 15:47)
Napisz komentarz
Komentarze