Uciążliwości związane w zasadzie trwają od wprowadzenia się mieszkańców na tę ulicę. Sam problem ze zdecydowanie nieurokliwym oczkiem wodnym na środku ul. Marynarskiej na dobre wyszedł jeszcze w lipcu. Oczko pojawiło się jeszcze parę razy w sezonie letnim. W zimie wraz z temperaturami zniknął, ale pojawił się ponownie z niedawną odwilżą ok. 1 grudnia ub. r. Właśnie wtedy skontaktował się z nami pierwszy mieszkaniec wspomnianego osiedla domków.
Na własny koszt
- W zeszłym roku po mojej interwencji drogowcy wybrali ziemię spod naszych domów, ale wówczas utworzyło się jeziorko na środku drogi. Zapytałem: „Co wy zrobiliście?” , a oni na to, że wybrali ziemię, by odprowadzić wodę spod skrzynek elektrycznych. Celowo wykopali dziurę na środku. Tymczasem droga biegnie środkiem, a nie pod domami. Gdy były roztopy trudno było przejechać samochodem, a co dopiero przejść pieszo.
Pan Grzegorz jest rozgoryczony, bo otrzymywał zapewniania z ZUK-u, że jego pracownicy tu cytat: „będą utrzymywać drogę w należytym stanie” - czyli utwardzać, usypywać i równać. Maile wysyłał do spółki 1 i 16 grudnia ub. r. (czas odwilży).
- Poinformowano mnie jedynie telefonicznie, że mają przygotowane zlecenie dla jednego z wykonawców na remont tej drogi, ale mają czekać na roztopy – mówi pan Marcin (imię zmienione do wiad. redacji).
Teraz co prawda ponownie przymroziło, ale uciążliwości wracają za każdym razem, gdy temperatura się podnosi.
W tej sprawie pan Grzegorz wysyłał do ZUK pisma i maile ze zdjęciami obrazującymi sytuację do kierownika MZD. Niestety na pisma grudniowe nie otrzymał żadnej odpowiedzi.
Jak przekonaliśmy się na miejscu 17.12.2021 woda zalegała na środku podczas roztopów, tak samo jak mówią mieszkańcy – podczas większych ulew. Utwardzająca szlaka dawno zniknęła w gruncie, a sama ul. Marynarska jest poniżej terenu, który ją otacza. W gruntowej drodze potworzyły się też liczne mniejsze dziury. Jest wiele nierówności... To skutkuje zalewaniem ulicy przy każdym większym deszczu oraz notoryczne zabrudzenia pojazdów, płotów, a nawet elewacji budynków, czego niestety doświadczyliśmy udając się na miejsce. Szczególnie dramatyczna jest sytuacja mieszkańców ul. Marynarskiej 28, 26 i 24.
Dojazd do domów 26 i 24 odbywał się działką należącą do nr 28.
- Wówczas budowałem jeszcze dom i stawiałem ogrodzenie, więc po mojej interwencji pas jezdny został przesunięty – mówi mieszkaniec, który jest także budowlańcem. - Jednak na własny koszt musiałem usuwać utwardzone miejsca gruzem z mojej działki w miejscu dawnego pasa drogowego. Zdarzyło się też, że gdy utwardziłem część swojej działki, by służby mogły zawracać jeden z pojazdów uszkodził mi słupek od ogrodzenia, który musiałem naprawić na własny koszt.
Drogi z asfaltem i bez
Pan Marcin podniósł też fakt, iż jego ulica sąsiaduje z ul. Kapitańską i Retmańską, przy których znajdują się działki budowlane jakie Urząd Miejski sprzedaje.
Zauważa, że tam miasto zainwestowało w drogę asfaltową, chodniki, lampy itp. w przeciwieństwie do ul. Marynarskiej, gdzie nadal jest droga gruntowa, której stan jest coraz gorszy... Mówi w swoim i innych imieniu, że czują się pomijani i obawia się, że dalej porządne drogi będą budowane tam, gdzie miasto chce sprzedać swoje działki.
Tymczasem kier. Marcin Górny w kontekście ulicy o której mowa tłumaczył nam, że wielu nowych nabywców nieruchomości kupuje działki od prywatnych właścicieli – rolników (dzielących ziemię na mniejsze działki) pod budowę domów. Cena też jest wówczas atrakcyjniejsza, bo jest nieuzbrojona. Zapomina się, że przyszli mieszkańcy muszą sami zorganizować media. Wszystko to zajmuje czas, a miasto nie chce niepotrzebnie budować i ponownie niszczyć/rozkopywać drogi. Problemem jest też różny termin kończenia się poszczególnych budów. Pojawia się też kwestia tzw. dróg wewnętrznych, które nie są jeszcze prawnie drogami publicznymi. Tymczasem często ZUK nie jest informowany z dostatecznym wyprzedzeniem o planowanych inwestycjach. Zdarza się, że zarząd dowiaduje się o nich z miesięcznym wyprzedzeniem i żądaniem budowania drogi.
Odprowadzą wody opadowe
O sprawę ul. Marynarskiej na os. Staszica pytaliśmy w ZUK. Na odpowiedź czekaliśmy od 20 grudnia. Odpowiedzi przyszły 10 stycznia. Pytaliśmy w nich czy, a jeśli tak to jakie prace zaplanowano w ul. Marynarskiej w związku z wymienionymi, licznymi niedogodnościami mieszkańców?
W pisemnej odpowiedzi zapewniono nas, że Zakład planuje wykonanie napraw cząstkowych ulepszonej gruntowej nawierzchni drogi w okresie wczesno-wiosennym, tak aby umożliwić bezpieczny ruch pieszy i kołowy.
- Termin wykonania prac budowlanych uzależniony jest ściśle od przebiegu i rozstrzygnięcia postępowania o zamówienie publiczne, w trybie przetargu nieograniczonego na wykonanie zadania pn. „Bieżące utrzymanie dróg i remonty nawierzchni ulic w mieście Tczewie (dróg publicznych i wewnętrznych) w 2022 r, Jego publikację Zakład planuje na luty 2022 r. - poinformował Marcin Górny z Miejskiego Zarządu Dróg Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie. - W celu likwidacji zastoiny wody planuje się podniesienie niwelety drogi poprzez ułożenie, wyprofilowanie i zagęszczenie warstwy kruszywa łamanego - nadanie spadków poprzecznych i podłużnych w taki sposób aby odprowadzić wody opadowe powierzchniowo poza korpus drogowy.
Jeden z mieszkańców, który zastrzegł anonimowość, zdesperowany skierował 5.07.2021 r. pisma do prezydenta Tczewa – Mirosława Pobłockiego oraz dyrektora ZUK – Przemysława Boleskiego. Na pismo do prezydenta nie otrzymał odpowiedzi, natomiast odpisał mu dyr. P. Boleski.
Oba pisma są obszerne i nie sposób ich przytoczyć w gazecie w całości.
Do sprawy jednak wrócimy w kolejnych numerach GT, by przedstawić pełen obraz problemu.
Problemy z pieniędzmi i prywatnymi budowami
Ale dlaczego oddano do użytku drogę gruntową nieutwardzoną i nieodwodnioną? Kierownik Marcin Górny zapewnia, że droga była utwardzana tłuczniem. Niestety w skrócie wyjaśnieniem tej sytuacji jest brak pieniędzy. Poniżej treść przesłanej do nas odpowiedzi:
- Zakład jako zarządzający terenami przeznaczonymi pod przyszłe pasy drogowe miejskich dróg wewnętrznych w tym m.in. ulic Marynarskiej w Tczewie, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, systematycznie w miarę zabudowywania przez nich kolejnych prywatnych nieruchomości realizuje prace budowlane polegające na wykonaniu tymczasowych nawierzchni gruntowych ulepszonych warstwą tłucznia, w sposób umożliwiając ruch pojazdów, w szczególności ruch budowlany odbywający się na potrzeby realizacji prywatnych zamierzeń inwestycyjnych (budowy domów jednorodzinnych wraz z przyłączami mediów). Trwałość tych prac jest ściśle zależna od stopnia zaawansowania realizacji inwestycji wykonywanych przez prywatnych właścicieli terenów przyległych do nieruchomości pasa drogowego. W szczególności mowa tu o uzbrajaniu ich działek w sieci i urządzenia technicznej infrastruktury podziemnej realizowanych przez Gestorów poszczególnych sieci. Ponadto trwałość wykonywanych nawierzchni gruntowych, które to nie posiadają sieci i urządzeń odwadniających cały korpus drogowy, jest ściśle uzależniona od panujących warunków atmosferycznych oraz częstotliwości i struktury rodzajowej odbywającego się po nich ruchu drogowego. Fakt, iż po drogach tych poruszają się częstokroć ciężkie pojazdy transportujące materiały budowlane wpływa na konieczność wykonywania wielokrotnych lokalnych napraw cząstkowych nawierzchni.
Wyjaśniamy także, że Miejski Zarząd Dróg, działając w oparciu o obowiązującą Wieloletnią Prognozę Finansowy miasta (WPF), sukcesywnie zabezpiecza środki finansowe z przeznaczeniem na realizację czy to nowych zadań inwestycyjnych związanych z rozwojem sieci drogowej miasta, czy to zadań bieżących związanych z utrzymaniem istniejących już dróg, jednakże o ostatecznym kształcie WPF decyduje Rada Miejska Gminy Tczew, uwzględniając przy tym w szczególności ogólną kondycję finansową budżetu miasta. Niestety wielkość środków finansowych jest ograniczona, a harmonogram podejmowania przez nas kolejnych działań inwestycyjnych nie zawsze zbieżny z potrzebami mieszkańców nowo zasiedlanych rejonów miasta. Miejski Zarząd Dróg sukcesywnie zabezpiecza wykonanie dokumentacji projektowych kolejnych zadań inwestycyjnych stanowiących podstawę przyszłych realizacji robót budowlanych. Wiele z zabezpieczonych dokumentacji projektowych zyskało status wykonalności poprzez otrzymanie prawomocnych decyzji o pozwoleniu na budowę, posiadających terminy ważności, co z kolei determinuje o kolejności wykonania poszczególnych zadań. Ponadto z uwagi na realizację wielu zadań inwestycyjnych podlegających dofinansowaniu ze środków zewnętrznych, na których wykonanie Miasto podpisało już umowy, Gmina Miejska Tczew nie jest w stanie w najbliższych latach zabezpieczyć dodatkowych środków finansowych na wykonanie kompleksowej budowy nowych ulic osiedla Staszica w Tczewie.
Wawrzyniec Mocny
Napisz komentarz
Komentarze