Nie osądzona, lecz skazana
KASZUBY. - Przecież ten wolontariusz, który „nakręcił” tę całą aferę, a którego ja wyrzuciłam, teraz tam pracuje! W tej całej walce zrozumiałam jedno: wcale nie chodzi o dobro zwierząt, ale o pieniądze i ciepłe posadki – mówi Anna Kątna,
17.03.2008 00:14
1