Gmina Choczewo, to jedyna gmina na terenie powiatu wejherowskiego z dostępem do morza, a więc wielce atrakcyjna pod względem turystycznym. Atrakcyjność gmina zawdzięcza nie tylko dostępowi do morza i przepięknym plażom, ale przede wszystkim niemal stuprocentowej anonimowości tych, którzy postanowili odciąć się od codziennego zgiełku wielkich aglomeracji. Choczewskie nadmorskie i jeziorne plaże oraz przepiękne lasy gwarantują im ten luksus. Bywa jednak, że jest to powodem choćby tej sensacji.
W ubiegłym tygodniu w jednym z przydrożnych rowów, przypadkowy spacerowicz odkrył zwłoki. Jak się okazało na podstawie wstępnych oględzin lekarza patologa, są to zwłoki kobiety, której wiek na dzień dzisiejszy jest trudny do ustalenia, bowiem nastąpił już rozkład jej ciała.
Funkcjonariusze komendy powiatowej Policji z Wejherowa, jak na razie nie ustalili tożsamości denatki. Pomimo sprawdzenia kilku zgłoszeń o zaginionych kobietach i to nie tylko z terenu powiatu wejherowskiego, zwłoki w momencie oddania tego numeru Panoramy do druku, nadal pozostają anonimowe. Nie określono jak na razie także przypuszczalnego wieku denatki.
Z danych uzyskanych z Komendy Powiatowej Policji, wiadomo jedno, a mianowicie, to, że zgon kobiety najprawdopodobniej był bez udziału osób trzecich, a więc być może mamy do czynienia albo z nieszczęśliwym wypadkiem, albo z tzw. nagłym zgonem.
Pozostaje jednak pytanie: skąd i dlaczego zwłoki kobiety znalazły się w przydrożnym rowie i dlaczego tak długo w nim pozostały?
W kolejnym wydaniu Panoramy wrócimy do sprawy, o ile znane będą pierwsze ustalenia Policji.
Więcej w "Kurierze Wejherowskim/Panoramie Powiatu Wejherowskiego" (26 września)
Napisz komentarz
Komentarze