W walce wieczoru Andrzeja Gołoty walczył z Przemysławem Saletą. Walka była zacięta, ale w szóstej rundzie Gołota został znokautowany!!!
Dwie pierwsze rundy wygrał Gołota, trzecią (zakonczoną mpcny uderzeniem Salety, po którym Gołota zachwiał się) i czwartą (gdy za kolejne wyplucie ochraniacza karę otrzymał Gołota) - Saleta.
Piątą rudnę (w której była ostra wymiana ciosów i obydwaj bokserzy krwawią) wygrał Gołota.
Szósta runda: Chwieje się na nogach Gołota. Ostrzeżenie dla Gołoty za wyplucie ochraniacza i zapowiedź sędziego, że go zdyskwalifikuje.
Nagle: Saleta mocno uderzył dwa razy. Potężny sierpowy Salety trafia zmęczonego Gołotę. Poprawia jeszcze kilkoma sierpowymi. Gołota pada na deski! Zdołał się podnieść, ale sędzia ringowy uznał, że zrobił to zbyt późno. Koniec walki - Gołota ZNOKAUTOWANY!!!
Gołota przegrał walkę, chociaż demonstrował w swoim narożniku, że jest jeszcze w stanie walczyć...
- Muszę zobaczyć co się stało - powiedział po walce Gołota. - Ja zaskoczyłem siebie, byłem zmęczony w ringu. Nie wiem, czy wrócę na ring. Obejrzę taśmy z walki i zobaczę, czy mogę zrobić coś więcej. Zawiodłem dzisiaj, sorry...
Saleta powiedział kibicom Polsatu: "Chciałbym podziękować Andrzejowi Gołocie i jego żonie Marioli za to, że do tej walki doszło. Zwycięstwo 45-letniego Salety nad Gołotą jeszcze nic nie znaczy. Andrzej jest ciągle numerem jeden historii wagi ciężkiej polskiego boksu. Chciałem podziękować kibicom za wsparcie przez całą karierę. Cieszę się z wygranej, ale i z tego, że ta walka była emocjonująca. Andrzej mnie zaskoczył, nie wiedziałem, że przyjmie wymianę. Myślałem, że będę musiał go gonić, ale tak nie było. W Polsce nie ma już 45-letnich pięściarzy. To koniec. Treningi utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie chcę tego robić 7 dni w tygodniu. Mamo, już nie musisz się martwić. Wróciłem tylko na walkę z Gołotą..."
------------------------------------------------------------
W gdańskiej Ergo Arenie podczas gali Polsat Boxing Night w sobotę Łukasz Rusiewicz (słynący z „tytanowej szczęki”) przegrał walkę z niepokonanym Izuagbe Ugonoh (9 walk, w tym 7 KO). Sędziowie punktowali 58:56, 58:56 oraz 59:56 na korzyść Ugonoha.
Ugonoh urodził się w Polsce, w rodzinie nigeryjskiej.
Paweł Wierzbicki wygrał przed czasem z Adrianem Antosiakiem.
Natomiast w kolejnej walce - w kategorii lekkiej - Kamil Łaszczyk na punkty (werdyktem jednogłośnym) pokonał Krzysztofa Cieślaka.
W walce kategorii półciężkiej Paweł Głażewski ( "Głaz") wygrał zdecydowanie na punkty (100:90) z Bartłomiejem Grafką.
W kategorii półciężkiej w walce zaplanowanej na osiem rund Dariusz Sęk pokonał przez techniczny nokaut Remigiusza Woza już w czwartej rundzie.
W walce wagi ciężkiej Krzysztof Zimnoch już w pierwszej rundzie znokautował Damiana Trzcińskiego. Zimnoch już w pierwszych minutach - po ataku Trzcińskiego -wyprowadził kontrę i posłał go na deski. Po wznowieniu zadał kolejny cios. Trzciński upadł na plecy i sędzia ringowy zakończył walkę.








Napisz komentarz
Komentarze