czwartek, 21 listopada 2024 14:06
Reklama
Reklama

Lepszy prywatny inwestor?

MALBORK. Sprzedaż gruntu na zapleczu ul. Kościuszki budzi spore emocje mieszkańców. Nic dziwnego, to nie pierwszy pomysł na zagospodarowanie tej części miasta. Niedawno głośno było o “E”, obiekcie w kształcie tej litery, którego wybudowaniem, na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego, zainteresowani byli Amerykanie. Malborsko-amerykańskie przedsięwzięcie było mrzonką – twierdzi burmistrz Malborka.
Na widocznej od al. Rodła działce miał być  hotel, restauracja, centrum konferencyjne, miejsca parkingowe, powierzchnie biurowe do wynajęcia.  To wszystko miała zrealizować spółka prawa handlowego, zawiązana przez malborskie władze i firmę, która zbudowałaby obiekt użytkowy przy al. Rodła na działce wniesionej aportem przez miasto. Wielki budynek w kształcie litery “E” przesłoniłby nieestetyczne zaplecze ul. Kościuszki. Nakłady na jego realizację szacowane były na 8 mln zł.
Jednak teren, na którym miał powstać ten wzorcowy projekt, został niedawno sprzedany. Nabywcą jest Gino Inwestment sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Za 3554 m kw. gołej ziemi firma zapłaciła 3 mln zł. Czy to oznacza, że Amerykanie definitywnie wycofali swoje zainteresowanie Malborkiem? Jakiś czas temum Ewa Springer, prezes American Bistro Poland, która w poprzedniej kadencji samorządu prowadziła rozmowy w sprawie realizacji projektu, twierdziła, że kwestia inwestowania w naszym mieście nie jest sprawą zamkniętą. Zapytaliśmy w magistracie, czy to się zmieniło?
Z tego, co mi wiadomo, przed kilku laty, terenem na zapleczu ulicy Kościuszki zainteresowana była firma American Bistro Poland, przynajmniej takie informacje trafiały wtedy do opinii publicznej. Wiem też, że pani Ewa Springer, jako przedstawiciel firmy, poprowadziła kilka spotkań dla branży turystycznej w Malborku, ale według mojej wiedzy na tym rozmowy się skończyły – odpowiada burmistrz Andrzej Rychłowski. - Ówczesne władze miasta szukały możliwości uruchomienia omawianego projektu w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Jak czytałem, poprzedni burmistrz udawał się na spotkania, prelekcje i odczyty dotyczące tego tematu, jednakże zagadnienie okazało się zbyt skomplikowane i trudne do wdrożenia.
Dlatego obecny włodarz nie zamierza eksperymentować z partnerstwem publiczno-prywatnym.
Żaden tego typu projekt, póki co, nie został w naszym kraju zrealizowany, a istniejące prawo, w praktyce, się nie sprawdza. Idąc w tym kierunku, tracilibyśmy tylko cenny czas, którego nie mamy – twierdzi Andrzej Rychłowski. - Oznaczałoby to bowiem konieczność oczekiwania na wprowadzenie przepisów na szczeblu centralnym, które pozwolą praktycznie działać na polu PPP.
To dlatego działka, jedna z ostatnich w tej części miasta, została bez żalu wystawiona na sprzedaż.
Amerykanie (czyli American Bistro Poland – przyp. red.) nie kontaktowali się z nami w tej sprawie i nie przystąpili do przetargu. Startowały firmy z Gdańska, Poznania i Warszawy, a więc informacja o nim dotarła do zainteresowanych – mówi burmistrz.
Jak usłyszeliśmy, najważniejsze jest to, że teren ten wkrótce zostanie zagospodarowany i zyska nowe oblicze. Tak przynajmniej zapewnia nabywca działki.  No i niemniej istotne, według burmistrza, jest atrakcyjna cena za ten atrakcyjny, z uwagi na lokalizację, grunt. Choć w opinii niektórych przedstawicieli lokalnej społeczności, można było liczyć na większe przebicie, niż to osiągnięte.
- To największa cena jaką dotychczas udało się uzyskać w naszym mieście za grunt, czyli 1000 zł za metr kwadratowy – odbija piłeczkę Andrzej Rychłowski.
Jego zdaniem, ten rekord może zresztą zostać wkrótce pobity. Rozpocznie się bowiem wyprzedaż miejskich nieruchomości na ul. Solnej.
Chcesz zabrać głos w tej sprawie? Wyraź opinię na temat sprzedaży miejskich działek.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 992 hPa
Wiatr: 32 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama