Malbork znany jest w Europie Zachodniej z zamku oraz z faktu, że istniał w nim, w okresie wojny, wielki obóz jeniecki, przez który w latach 1940 – 1945 przeszło ponad 100 tys. żołnierzy z Wielkiej Brytanii, Belgii, Francji, Stanów Zjednoczonych, Włoch, Jugosławii, ZSRR, a także z Polski. Wielu z nich zmarło nie mogąc znieść trudów pobytu w stalagu. Niektórzy pochowani są na cmentarzu przy ulicy 500-lecia. Gdybyśmy dzisiaj zapytali mieszkańców naszego miasta, gdzie znajdował się ten obóz, niewielu umiałoby wskazać to miejsce.
- Baraki obozowe rozebrano w latach 40. Pozostały jednak dwa należące do części administracyjnej – budynek mieszkalny pełniący funkcję administracyjną oraz gospodarczy, będący w czasach istnienia stalagu obiektem biurowym, oraz garażem z zapleczem warsztatowym – pisze w liście nasz Czytelnik - Niestety, w ostatnich dniach września, obydwa budynki zostały za wiedzą Urzędu Miasta rozebrane przez ZGKiM.
Tracimy po kolei obiekty, które stanowić mogły, po odpowiedniej adaptacji, ciekawostki architektoniczne, że wspomnę w tym miejscu rozebraną niedawno słodownię. I na pewno pójdą następne. Już się mówi o rozbiórce domu Bractwa Strzeleckiego, Domu Polskiego na Solnej. Niczym jest rozbiórka typowego domu mieszkalnego w porównaniu z utratą obiektu kryjącego w swym wnętrzu zapisaną historię. Tylko trzeba to „danie” odpowiednio wyeksponować, podać „konsumentowi” jakim jest turysta.
Zapytaliśmy burmistrza miasta o powód rozbiórki historycznych pozostałości po obozie jenieckim. Co da mieszkańcom w zamian, by fakt istnienia Stalagu XXB nie poszedł z zapomnienie?
Oto, co odpowiada burmistrz Malborka, Andrzej Rychłowski.
- Od jakiegoś czasu budynki znajdujące się na terenie byłego obozu jenieckiego podlegały dewastacji i zajmowane były przez osoby bezdomne. Nie nadawały się one do użytku ani odbudowy, a ich zły stan techniczny stanowił zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Niemniej jednak cegły częściowo odzyskane z tych budynków, jako swoisty świadek wydarzeń, jakie miały miejsce w stalagu oraz losów przebywających tam ludzi, stanowić mają materiał do budowy obelisku upamiętniającego to miejsce. Jesteśmy już na etapie rozmów z plastykiem, który zaprojektuje pomnik. Po konsultacjach miejsce dla pomnika wyznaczone zostanie w obrębie cmentarza komunalnego – wyjaśnia.
- Czy potwierdza krążące pogłoski o rozbiórce domu Bractwa Strzeleckiego i Domu Polskiego na Solnej? Mimo, że te budynki nie są wpisane do rejestru zabytków, czy wolno pozbawiać nas, naszej historii? Z jakiego powodu? A może są to niepotwierdzone informacje i miasto znajdzie dla nich funkcję?
- Wymienione obiekty nie są wpisane do rejestru zabytków. W najbliższym czasie w obrębie ul. Solnej wystąpią znaczne zmiany. Wiąże się to także z tym, że część obecnie znajdujących się tam budynków przestanie istnieć, ale pragnę uspokoić, że żaden z obiektów, które chcemy zburzyć, nie figuruje w rejestrze zabytków. Dotyczy to też budynku Bractwa Strzeleckiego przy ul. Targowej. Podczas realizacji nowej zabudowy dopilnujemy, by akcenty i elementy budynków wykorzystać przy wznoszeniu nowych obiektów – tłumaczy burmistrz miasta.
Wiadomość z ostatniej chwili – jest szansa na ocalenie budynku Bractwa Strzeleckiego mieszczącego się przy ul. Grunwaldzkiej. Więcej informacji - w najbliższym wydaniu “Gazety Malborskiej”.
Napisz komentarz
Komentarze