sobota, 2 listopada 2024 05:22
Reklama
Reklama

Rajd szlakiem partyzanckim

W ubiegłym tygodniu zakończył się XI Rajd Pieszy Śladami Żołnierzy AK w Borach Tucholskich. Uczestniczyła w nim również młodzież z Malborka. Nasze miasto reprezentowała grupa Wojciecha Cioka, który prowadził najmłodszych uczestników rajdu oraz harcerze z 3 Malborskiej Drużyny Starszoharcerskiej im. 3 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, dowodzeni przez Łukasza Kawickiego.
Rajd szlakiem partyzanckim

Patrol “naszych” harcerzy, choć nie tylko, bo dołączyli do nich tak-że ochotnicy nie należący do harcerstwa, otrzymał najdłuższą trasę i do przejścia w ciągu czterech dni miał 89 km, dla porównania, długość pozostałych tras wahała się od 50 do 80 km. Trasa rajdu wiodła przez Bory Tucholskie od Szklanej Huty do Garczyna koło Kościerzyny. Ideą tej kilkudniowej imprezy jest szerzenie wśród młodzieży wiedzy o najnowszej historii naszego kraju poprzez

ze świadkami wydarzeń, kontakt z żywą historią czyli kombatantami podziemia niepodległościowego.
- Podoba nam się to, że wędrujemy miejscami, którymi kiedyś maszerowali partyzanci majora “Łupaszki” – mówił w dniu rozpoczęcia rajdu Łukasz Kawicki.

- Uczestniczyłem w rajdzie w ubiegłym roku i bardzo mi się spodobało, biorę udział w wielu rajdach harcerskich, ale ten uważam za naprawdę dobrze zorganizowany i wyjątkowy. Rajd organizuje Stowarzyszenie Historyczne im.5 Wileńskiej Brygady AK z Sopotu we współpracy z gdańskim Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej i Muzeum II Wojny Światowej. Odbył się już

jedenasty raz i jest największym rajdem historycznym w Polsce. W tym roku wzięło w nim udział 113 młodych ludzi, którzy podzieleni na 12 patroli maszerowali przez Bory Tucholskie, ich trasa wiodła rzez miejsca związane historycznie z działaniami partyzantów wileńskich. Młodzież, poza marszem, miała do wykonania wiele zadań – między innymi odnajdywała ukryte przedmioty i rozdawała ulotki mówiące o działaniach partyzantki niepodległościowej. Zadaniem, które otrzymali wszyscy uczestnicy, było nauczenie się biogramu jednego z partyzantów oraz kilku piosenek, które odśpiewano wspólnie przy ognisku kończącym rajd. Jest to jednocześnie rywalizacja poszczególnych patroli, która kończy się przyznaniem nagród dla najlepszych. W tym roku, w związku z dużą liczbą najmłodszych uczestników, organizatorzy

wprowadzili podział na kategorie wiekowe i drugie miejsce wśród młodych uczestników zajął patrol prowadzony przez Wojciecha Cioka z Malborka.

- Szło nam się bardzo dobrze, mimo dość dużych odległości, które mieliśmy do pokonania –

mówią zdobywcy drugiego miejsca. - Utrudnieniem były też grupy pościgowe, które śledziły nas i próbowały złapać. Grupy te naśladowały funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, którzy w latach 40. urządzali obławy na partyzantów – my więc byliśmy "łupaszkowcami" , a oni UB. Poza tym podobało nam się strzelanie i koncentracja, w czasie której nauczyliśmy się udzielać pierwszej pomocy. Rzeczywiście, na trasie marszu przygotowane były dwa zgrupowania, nazywane przez organizatorów koncentracjami, w czasie których uczestnicy poznali między innymi zasady udzielania pierwszej pomocy i wydobywania nieprzytomnego człowieka z samochodu czy poruszania się w zadymionych pomieszczeniach. Uczestnicy mieli także możliwość postrzelania z prawdziwej broni na strzelnicy. Rajd trwał pięć dni i zakończył się ogniskiem w Garczynie. Na zakończenie odbyło się podsumowanie i wszyscy uczestnicy otrzymali nagrody za udział. Pierwsze miejsce wśród starszych uczestników zajęła grupa z Susza, prowadzona przez Włodzimierza Palińskiego, a wśród młodszych uczestników zwyciężyła grupa z Trójmiasta. Na zakończeniu obecny był Józef Bandzo ps. "Jastrząb" – jeden z ostatnich żołnierzy majora Zygmunta Szendzielarza oraz Janusz Marszalec, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej oraz Grzegorz Berendt i Izabela Brzezińska z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku i reprezentant Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
bezchmurnie

Temperatura: 7°CMiasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 24 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama