piątek, 22 listopada 2024 04:19
Reklama
Reklama

Skazani za młodu

KASZUBY. 16-letnia Dagmara pije od lat. „Odstawiono” ją do zakładu zamkniętego na... leczenie odwykowe! Alkoholizm to problem przede wszystkim dla dzieci.

Od pewnego czasu docierały do mnie informacje i prośby dotyczące zajęcia się sprawą alkoholizmu w powiecie wejherowskim. A właściwie kilku konkretnych spraw, w których ofiarami alkoholizmu dorosłych są dzieci. Ich dzieci. Tych dorosłych. Ale nie tylko to, choć to najbardziej boli. Alkohol robi z ludzi bestie. I o tym też ten materiał traktuje.

No, to siup w ten głupi dziób! Chluśniem, bo uśniem! Pierdykniem, bo odwykniem! Pijemy, bo żyjemy! Któż z nas nie zna bogatego katalogu pijackich toastów? Mówią, że łykanie alkoholu bez toastów to jest pijaństwo. Z toastami – kulturalne picie. Niegroźne ponoć. Jakże jednak krucha jest granica między tymi dwoma zachowaniami! Zwykle nie wiadomo kiedy się ją przekracza. I zwykle bywa za późno. Najgorsze, że przy okazji tego najbardziej cierpią najmniej winni – dzieci.

Oto pierwsza historia
Dagmarę*, mieszkankę jednej ze wsi powiatu wejherowskiego, poznałem na oddziale pulmunologicznym wejherowskiego szpitala. Leżała na łóżku obok mojej matki. Wydawała się całkiem fajną kobietą: ładna, młoda, dowcipna, pełna opiekuńczości w stosunku do starszych i ciężej chorych. Po prostu OK. Nie wypadało mi interesować się, z jakiego powodu przebywa w szpitalu. To jej prywatna sprawa przecież.
Potem okazało się, że znam jej krewnych. Jakże zdziwiłem się, gdy kilka miesięcy później dowiedziałem się, że była w szpitalu z powodu... alkoholizmu. Zapiła się, padła gdzieś po drodze i ... dostała ciężkiego zapalenia płuc. A w ogóle jej historia, a właściwie historia jej rodziny, to ciąg tragicznych zdarzeń w oparach alkoholizmu. Właśnie Dagmary.
Za Dagmarą dwa nieudane małżeństwa i czwórka dzieci. Najstarsze, z pierwszego związku, mają 18 i 16 lat. Młodsze chodzą do podstawówki.

Dagmara pije od lat
Nie pomaga nic. Jej całe życie koncentruje się wokół jednego problemu: co by tu dziś wypić. I za co. „Na szczęście” jest kobietą, mimo wszystko jeszcze całkiem niczego, więc okazje do wypicia „na krzysia” zdarzają się dość często. Dziećmi zajmuje się matka – staruszka, która jest rodziną zastępczą dla dwójki starszych dzieci, bądź pozostali członkowie rodziny. Matki one nie interesują. No, może za wyjątkiem 16-letniej córki... A to dlatego, że córeczka jest młoda, ładna, pociągająca i... przyciągająca chętnych do postawienia. Niestety, ten wabik na fundatorów akurat się skończył: 16-latkę odstawiono do zakładu zamkniętego na... leczenie odwykowe! A tak. Bo dziewczyna ma problem. Także z sobą samą. Nie raz uciekała z domu, by nie być zmuszana do picia w towarzystwie „matki” i jej kompanów (czy dochodziło do czegoś więcej, możemy się tylko domyślać), opuściła się w nauce, bowiem zaprzestała chodzić do szkoły... W końcu nie było innego wyjścia. Trzeba było sięgnąć po drastyczne środki. Pomogło Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Dziewczyna dostała szansę na normalne późniejsze życie. Pytanie tylko, czy skorzysta z niej?
Na szczęście dla pozostałych dzieci, opiekują się nimi pozostali członkowie rodziny mieszkający obok nich. Inaczej – byłaby po prostu tragedia.

Potrzebne leczenie
Wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji Dagmara powinna była zostać skierowana na leczenie odwykowe.
- Ależ ona była! – mówią członkowie jej rodziny. – I to kilka razy! Cóż z tego, skoro ona sama nie chce przestać pić? Przecież wiadomo, że tylko ten może skutecznie wyleczyć się z choroby alkoholowej, kto sam tego chce. Inaczej nie ma szans.
A Dagmara nie chce. Mało tego. Ostatnio, gdy po kilkudniowej przepustce jej matka odwiozła ją do zakładu, Dagmara jeszcze tego samego dnia wieczorem wróciła do domu. Kompletnie pijana!
- Proszę pana – mówią mi członkowie rodziny Dagmary – ile wstydu myśmy się przez nią najedli! Nieraz leżała utytłana w błocie i obcy ludzie albo sami przyprowadzali ją do nas do domu, albo zawiadamiali nas, żebyśmy ją zabrali!... I nic nie pomaga. Ani modły, ani prośby, ani groźby. my już po prostu nie wiemy, co robić. Nie mamy już sił na to jej pijaństwo.

Co dalej?
Dziś sytuacja w rodzinie Dagmary wygląda mniej więcej tak: ona pije. Ona pije. Ona pije... Dwójką starszych dzieci, jako rodzina zastępcza, zajmuje się jej mająca ponad 70 lat matka. Z tym, że młodsza córka jest w zakładzie zamkniętym w Gdańsku. Dwójką pozostałych w zasadzie też zajmuje się babcia. Pomagają jej w tym pozostali krewni. Gdy pytam o to, czy nie warto by było sprawą zainteresować odpowiednie organy, np. Prokuraturę, by po pierwsze, odebrać władzę rodzicielską nad wszystkimi dziećmi i skierować Dagmarę na przymusowe leczenie w zakładzie zamkniętym, odpowiadają mi, że jej matka prosi o to, by jej nie zamykać. Że może jeszcze opamięta się. Poza tym, tak naprawdę jej matka nie ma już sił, by zajmować się jeszcze pozostałą dwójka dzieci...
                                                                                                                 *imię zmienione

Więcej w Kurierze Wejherowskim/Panoramie Powiatu Wejherowskiego z 12 grudnia 2007 r.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

. 13.12.2007 13:01
.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 0°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 991 hPa
Wiatr: 20 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama