Niewiele zmieniło się w sytuacji Szpitala Specjalistycznego im. Floriana Ceynowy w Wejherowie. Trwają ciągle rozmowy, ale jak na razie, szpital funkcjonuje normalnie. Na żadną ewakuację nie zanosi się.
Ostatnio doszły słuchy, że pielęgniarki zagroziły strajkiem, jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty. M.in. w tej sprawie odbyły się w poniedziałek długie, wyczerpujące rozmowy, które nie doprowadziły jednak do żadnych konkretów.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, na razie, w styczniu, nie grozi nam raczej strajk pielęgniarek. Co jednak będzie dalej?
- Wszystko zależy od Warszawy - powiedział nam anonimowo jeden z lekarzy. - Jak tam, na górze, nie dogadają się, nie znajdą rozwiązań, to my tu, na dole, będziemy mieli związane ręce. Sami sytuacji nie uzdrowimy, bo nie mamy na to po prostu środków.
Czyli jest dokładnie tak samo, jak to niespełna miesiąc temu opisywaliśmy.
Kurier Wejherowski/Panorama Powiatu Wejherowskiego z 23 stycznia 2008 r.
Protest w służbie zdrowia – bez przełomu
WEJHEROWO. Trwają rozmowy dyrekcji wejherowskiego szpitala z pracownikami. Na razie żadnego przełomu nie ma. Czekają aż „na górze” się dogadają...
- 25.01.2008 00:10 (aktualizacja 13.08.2023 12:24)
Napisz komentarz
Komentarze