To tragiczne wydarzenie wstrząsnęło wieloma ludźmi w Wejherowie i nie tylko. Szczególnie tymi, którzy Ją znali: młodą, wciąż piękną 35-letnią kobietę, matkę równie urodziwej nastolatki, nieźle sytuowaną materialnie... Widać jednak czegoś Jej brakowało w tym życiu.
Stało się to o pierwszej w nocy 13 stycznia br. Poprzedniego wieczoru w domu państwa R. byli goście. Gdy wyszli, podobno mąż i córka położyli się spać, a Ona zmywała naczynia i robiła porządki. Podobno po północy córkę coś tknęło. Wstała i zobaczyła, że matki nie ma w domu. Zaczęła jej szukać. Po chwili znalazła ją w garażu. Powieszoną. Powiadomiono natychmiast Pogotowie i Policję. Ratownicy natychmiast podjęli reanimację. Udało się nawet przywrócić akcję serca. A więc szybko, na sygnale, do szpitala. Tam dalsza reanimacja....
Niestety, mózg już był martwy. Po tygodniu zmarła nie odzyskawszy przytomności.
Być może policyjne dochodzenie rozwikła zagadkę Jej śmierci. Ale czy to pomoże córce, która w tak młodym wieku przeżyć musiała taki szok? A mężowi?
Więcej w Kurierze Wejherowskim/Panoramie Powiatu Wejherowskiego z 30 stycznia 2008 r.
Tajemnicze samobójstwo młodej, pięknej kobiety
KASZUBY. Młoda, piękna 35-letnia kobieta, matkę równie urodziwej nastolatki, nieźle sytuowana materialnie... W Wejherowa targnęła się na swoje życie? Powiesiła się w garażu. Dlaczego zostawiła rodzinę? Tajemnicę tej tragicznej decyzji zabrała ze sobą na zawsze.
- 01.02.2008 00:27 (aktualizacja 20.08.2023 11:09)
Napisz komentarz
Komentarze