Garaże pamiętają jeszcze czasy budowy „jądrówki”. Wtedy je tam prowizorycznie postawiono, by pracownicy tej Wielkiej Budowy Socjalizmu, mogli garażować swoje pojazdy. Wielka Budowa padła, już niemal o niej zapomniano, ale garaże, jak widać na zdjęciach, stoją. Niestety, nie można powiedzieć, że mają się dobrze... Bo nadgryzł je ząb czasu, a właściciele jedynie prowizorycznie łatają dziury w dachach i ścianach. Widok więc nie najbardziej budujący dla mieszkańców i przybyszów, którzy znajdą się w tej okolicy.
Na problem zwrócili mi uwagę właśnie mieszkańcy okolicznych bloków na os. Harcerska i Przyjaźni.
Okazało się, że sprawa – przynajmniej z urzędniczego punktu widzenia – nie jest taka prosta. Tak naprawdę nikt nie chce się przyznać do tego, że jest właścicielem terenu, na którym stoją te prowizorki. Co prawda, właściciele tych blaszaków płacą dzierżawę za teren „Energetykowi”, jednak, jak mnie poinformowano w spółdzielni, to jest grunt miejski, w zasadzie w obrębie ulicy, a spółdzielnia jedynie – chyba z rozpędu albo przyzwyczajenia – nim administruje.
O koncepcję zagospodarowania tego terenu i w związku z tym, co dalej z tymi garażami, zapytałem wiceprezydenta Wejherowa, Wojciecha Kozłowskiego.
- Teren, na którym znajdują się te garaże należy do Spółdzielni Mieszkaniowej „Energetyk" - wyjaśnia wiceprezydent Kozłowski. - Kilkakrotnie zwracaliśmy się do niej, aby rozwiązała problem szpecących garaży. Sposób zagospodarowania tego terenu określa Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego Wejherowa. Zgodnie z tym planem w omawianym miejscu nie ma możliwości budowy „garażowiska” w postaci wolnostojącego parterowego zespołu murowanych garaży. Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego na terenie Wejherowa przewiduje możliwość budowy: garaży wolnostojących przy domach jednorodzinnych, garaży wielostanowiskowych wbudowanych w inne budynki np. w parterze domów mieszkalnych, garaży podziemnych lub garaży wielopoziomowych. Zabronione są wolnostojące parterowe zespoły murowanych garaży. A więc, zgodnie z przepisami, omawiane garaże na Os. Przyjaźni powinny zostać zlikwidowane, a egzekucja tego należy do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
„Przy okazji” zapytałem prezydenta Kozłowskiego, czy nie byłoby dobrze nadać tej ulicy, przy której znajdują się garaże, jakiejś nazwy. Jak dotąd jest ona bezimienna.
- Nazwa mogłaby być – zgodził się Wojciech Kozłowski - decyduje o tym Rada Miasta na wniosek Komisji Oświaty i Kultury Rady Miasta.
Może nasi Czytelnicy zaproponują dla tej ulicy jakąś nazwę i przyślą swoje propozycje do naszej redakcji? Najciekawsze, z krótkim uzasadnieniem, będziemy publikować i poddawać pod ocenę opinii publicznej, a potem prześlemy je do odpowiedniej komisji Rady Miasta.
Reklama
Szpetna prowizorka
WEJHEROWO. Podobno nie ma w Polsce nic bardziej trwałego niż prowizorki. A jeśli do tego są one szpetne - trwają wieki. Dowodem na to są blaszane, nadgryzione zębem czasu prowizoryczne, blaszane garaże koło Os. Przyjaźni, przy stadionie.
- 27.03.2008 00:00 (aktualizacja 04.08.2023 02:05)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze