O przygotowanie tczewskich placówek oświatowych do ewentualnej pandemii wirusa A/H1N1 pytał podczas ubiegłotygodniowej sesji Mirosław Kaffka.
O tym, że aby nie zachorować na świńską grypę muszą często myć ręce w ciepłej wodzie, uczniowie dowiedzą się na początku roku szkolnego z ulotek przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Według radnego Kaffki, zamiast ulotek, uczniom przydałoby się… mydło.
- Wiele autorytetów twierdzi, że pandemia może (nie musi, ale MOŻE) powrócić jesienią - zwrócił uwagę. - Czy przyjęliśmy już zalecenia ministerstwa i zadbaliśmy o to, aby w placówkach oświatowych, w łazienkach, zainstalowane zostały pojemniki na mydło w płynie i ręczniki?
Lekarze obawiają się, że liczba zachorowań wzrosnąć może po 1 września, kiedy po powrocie z zagranicznych wojaży uczniowie spotkają się w szkołach ze swoimi rówieśnikami. A ponieważ w dużych skupiskach wirusy przenoszą się wyjątkowo łatwo…
Radnego uspokaja wiceprezydent Tczewa Zenon Drewa, który zapewnia o istnieniu specjalnego programu przygotowującego do ewentualnej pandemii grypy:
- Skierowany on jest zarówno do dzieci i młodzieży, jak i do nauczycieli i rodziców. Program ten będzie realizowany już od września. Natomiast informacja o instalacji w łazienkach mydła i specjalnych płynów do dezynfekcji rąk została przekazana dyrektorom placówek.
Zenon Drewa stwierdza jednak, że problem świńskiej grypy jest za bardzo „demonizowany”:
- Moim zdaniem sprawa jest sztucznie napędzana. Wydaje się, że nie jest to aż tak wielkie zagrożenie, aby siać panikę.
Świńska grypa w odwrocie. Lepiej dmuchać na zimne
TCZEW. Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega przed drugą falą świńskiej grypy. Trzeba przygotować placówki oświatowe do pandemii świńskiej grypy. Według radnego Kaffki, zamiast ulotek, uczniom przydałoby się… mydło.
- 07.09.2009 00:00 (aktualizacja 04.08.2023 23:22)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze