piątek, 1 listopada 2024 11:33
Reklama
Reklama

Pacjenci „wypunktowani” przez NFZ... Gdzie są nasze pieniądze?!

TCZEW. W oczekiwaniu na reformę z prawdziwego zdarzenia. Wielu lekarzy straciło nadzieję, że przed nadchodzącymi wyborami politycy podejmą niepopularne decyzje. - Politycy nie chcą głośno mówić o potrzebie współpłacenia przez pacjentów i wprowadzeniu koszyka podstawowych świadczeń zdrowotnych – powiedziała dermatolog dr Halina Wypych-Pokrzywa. Broni lekarzy specjalistów prowadzących prywatne praktyki.
Pacjenci „wypunktowani” przez NFZ... Gdzie są nasze pieniądze?!
Specjaliści pracują w różnych formach zatrudnienia. Jeśli nie otrzymają kontraktu zatrudniani są na podkontraktach w ramach Podstawowej Opieki Zdrowotnej, natomiast gdy otrzymają kontrakt sami pracują i zatrudniają lekarzy jako właściciele NZOZ-ów specjalistycznych. W Tczewie pracują dwaj dermatolodzy, ale jeden z nich jest zatrudniony na kontrakcie przypisanym do Tczewa, a drugi pracuje na podkontrakcie w Gniewie. Gdyby obie specjalistyki odnosiły się do Tczewa lekarze nie utrzymaliby swoich działalności.

Co się opłaca?
Obecnie wszystkie gabinety w budynku przy ul. Wojska Polskiego 5 (z wyjątkiem chirurgicznych) są własnością lekarzy specjalistów, którzy wykupili je od Starostwa Powiatowego. Zdaniem dr Pokrzywy nie jest tak, że specjaliści prowadzą prywatne usługi zdrowotne, dlatego że nie opłaca im się pracować na kontraktach, lecz jest wręcz odwrotnie.

Walka o punkty, czyli pieniądze
- Lekarze pracujący na kontraktach walczą o jak największe limity punktów, bo te często nie wystarczają, by utrzymać przedsiębiorstwa medyczne, które prowadzą. Pieniędzy jest po prostu za mało. To prowadzi do otwierania działalności prywatnej, która pozwala utrzymać gabinety i personel medyczny. Z pieniędzy z NFZ trzeba też opłacić ZUS, personel pomocniczy, podatki, koszty utrzymania budynku, a do tego inwestować w miarę upływu czasu w remonty i zakup nowego sprzętu, jak w każdym przedsiębiorstwie. Starania o kontrakt, który jest ograniczany limitami punktowymi, oznaczają długą i skomplikowaną procedurę, wymagającą zatrudnienia informatyka medycznego, a potem prośby do NFZ o zwiększenie zbyt małego kontraktu. Pacjenci pytają: Gdzie są nasze pieniądze? Odpowiadam: w Narodowym Funduszu Zdrowia! Pacjenci są „wypunktowani” nie przez nas, tylko przez  polityków, ograniczających wydatki na służbę zdrowia i blokujących jej reformę.

Poważne kredyty i długi
Dr Pokrzywa dodaje, że gdyby mogła od razu zamknęłaby gabinet prywatny, bo starając się uzupełniać brakujące kwoty, spędza większość życia w pracy.
- Lekarze włożyli wiele wysiłku i pieniędzy w remont pomieszczeń budynku przy ul. Wojska Polskiego 5. Za stare zrujnowane pomieszczenia mojej praktyki „Dermicus” w 2002 r. zapłaciłam ponad 100 tys. zł. Była to olbrzymia kwota. Wzięłam kredyt i muszę go spłacać jeszcze przez wiele lat. Wszyscy lekarze - właściciele pracujący w tej przychodni są w takiej sytuacji. Oczywiście mieliśmy do wyboru - nie kupić lokali, ale wówczas musielibyśmy wynieść się z zajmowanego obiektu. Cały budynek był ruiną, a po zainwestowaniu w niego przez nowych właścicieli większość pomieszczeń zostało gruntownie odremontowanych.

Specjalistyka ograniczana
W obiekcie, o którym rozmawiamy rzuca się w oczy fatalny stan korytarzy i sufitu na piętrze. Widać, że wymagają one remontu, który właśnie rozpoczął się.
Niestety, system zdrowotny w Polsce zmierza do ograniczania specjalistyki. W przypadku przyjęć ponad limit NFZ może lekarzowi nie zapłacić za poradę, ale zwykle ponosi koszty zakupu leków przez pacjenta (leki refundowane).
- W krajach Europy Zachodniej (np. w Niemczech), gdy kogoś swędzi skóra, udaje się do lekarza rodzinnego, a dopiero przy braku poprawy idzie do dermatologa i płaci niezależnie od swojego ubezpieczenia 10 euro – dodaje lekarka. – W Polsce zmierzamy właśnie w tym kierunku. Mieszkańcy narzekają na kolejki, a może być jeszcze gorzej. Obecny kryzys oznacza mniej pieniędzy na służbę zdrowia. Prędzej czy później stanie się odczuwalny dla pacjentów. W ub. roku pomorscy specjaliści przyjęli 30 proc. pacjentów  ponadlimitowych za darmo. Z kolei w tym roku przygotowano dla lekarzy aneksy do podpisania, że nie będą żądali pieniędzy z Funduszu za nadlimity. My lekarze w większości nie podpisaliśmy ich. W przypadku przekroczenia limitów może nam grozić kara finansowa lub zerwanie kontraktu.

Politycy przed wyborami...
Służba zdrowia ma dość oczekiwania na reformę z prawdziwego zdarzenia. Wielu lekarzy straciło nadzieję, że przed nadchodzącymi wyborami politycy podejmą niepopularne decyzje.
- Politycy nie chcą głośno mówić o potrzebie współpłacenia przez pacjentów i wprowadzeniu koszyka podstawowych świadczeń zdrowotnych – podsumowuje dr H. Pokrzywa. - Celem koszyka jest bowiem określenie takiego zakresu świadczeń zdrowotnych, który pokrywają środki publiczne.
Dodajmy, że koszyk musi oznaczać istotne ograniczenie zakresu świadczeń bezpłatnych, finansowanych z publicznych pieniędzy. Współpłacenie mogłoby też odbywać się za pośrednictwem komercyjnych firm ubezpieczeniowych...

Nasz komentarz
W Polsce tylko 4 proc. PKB przeznaczony jest na służbę zdrowia. Jest to kwota najmniejsza w UE. Wiadomo, że dodatkowe dopłaty do zdrowia mogą spowodować protesty społeczne, jednak w warunkach rynkowych obecny system po prostu się nie sprawdza. Są duże kolejki do specjalistów. Bez zmian pozostaje sytuacja, w której część mieszkańców nie leczy się, a płaci - i to niemało - za innych. Pracownik odprowadza na ZUS 9,76 proc. składki emerytalnej, 1,5 proc. rentowej, 2,45 proc. chorobowej i 9 proc. zdrowotnej.
O tym wszystkim mówi się w Polsce od lat. Ale gdy przychodzi co do czego partie, obiecujące wprowadzenie istotnych zmian, oznaczających inny sposób myślenia o zdrowiu, stają się zakładnikami swoich obietnic przedwyborczych i... w obawie przed spadkami w sondażach nic się nie robi...

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
d 02.11.2009 20:01
co to za nowomowa? Czy 50 zł za wizytę to wsółpłacenie czy już płacenie? Czy moja comiesięczna składka zdrowotna to współpłacenie? Czy współpłacenie to tylko gotówka do ręki? A jeśli współ - to kto za mnie płaci tą drugą część? Obawiam się że nikt, dlatego używanie przedrostka współ - jest nielogiczne.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Pepe 02.11.2009 15:03
wprowadzcie w końcu ten wiek emerytalny po 70 lat to ludzie w końcu przejrzą na oczy i nikt nie bedzie płacił tych składek bo po co oddawac komus całe zycie cos, czego nam nigdy nie zwrócą, czego byc może nigdy nie wykorzystamy lub umrzemy przed pierwszą emeryturą

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 17°CMiasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 44 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama