Raport o morfologii odpadów komunalnych, jakie są składowane na naszym wysypisku, otrzymał niedawno z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Tczewski Zakład Utylizacji Odpadów Stałych Sp. z o.o.Tczewianie w gospodarstwach domowych wytwarzają ok. 30 proc. śmieci organicznych, czyli nieprzydatnych już do spożycia odpadów, często pochodzenia roślinnego. Na dalszych pozycjach znajdują się: papier i tektura oraz plastik i szkło.
Dokument opracowało konsorcjum firm, które wygrało przetarg na wykonanie tzw. pomocy technicznej dla ZUOS, dotyczącej planowanej budowy zakładu utylizacji odpadów w tczewskich Rokitkach.
Wybór najlepszej technologii
To część składowa wymaganej dokumentacji, która zostanie złożona do Funduszu Spójności.
- Przedmiotem opracowania jest badanie morfologii odpadów komunalnych dla
przedsięwzięcia „Regionalny System Gospodarki Odpadami Tczew” w związku z
planowaną rozbudową składowiska Rokitki – mówi Marian Cegielski, prezes ZUOS Sp. z o.o. - Badanie to jest niezbędne dla określenia właściwej technologii dla naszego terenu i rodzaju składowanych odpadów, by maksymalnie odciążyć środowisko naturalne. Technologie unieszkodliwiania odpadów miejskich, podobnie jak wszystkie technologie przemysłowe, wymagają dobrej znajomości właściwości surowców. Do klasycznych metod przetwarzania odpadów należy ich składowanie, a także spalanie i kompostowanie. Nad doborem ostatecznej technologii dla Tczewa pracuje właśnie pomoc techniczna.
Odpady komunalne powstają w gospodarstwach domowych, to także odpady (nie zawierające składników niebezpiecznych) pochodzące od innych wytwórców, które ze względu na swój charakter lub skład są podobne do odpadów powstających w gospodarstwach domowych.
Tysiąc krajowych składowisk
Krajowy Plan Gospodarki Odpadami w części dotyczącej odpadów komunalnych przy
rozpatrywaniu poszczególnych rozwiązań wskazuje konieczność odzysku i unieszkodliwiania odpadów ulegających biodegradacji, odzysku substancji, materiałów i energii, wydzielenia odpadów wielkogabarytowych, odpadów tzw. budowlanych oraz niebezpiecznych. Składowanie jest w Polsce głównym sposobem postępowania z odpadami. W 2005 r. prawie 95 proc. odpadów komunalnych wywiezionych przez przedsiębiorstwa zajmujące się ich zbiórką i transportem trafiło na zorganizowane składowiska komunalne.
Według różnych źródeł na terenie Polski funkcjonuje ok. 1000 składowisk, a tereny składowania zajmują powierzchnię ok. 11 tys. ha. W najbliższej przyszłości konieczne jest dalsze zmniejszanie ilości składowanych odpadów związane z trudnościami w pozyskiwaniu terenów pod nowe składowiska oraz z faktem członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
Oznacza to, że Tczew nie tylko musi dostosować się do zmieniających się przepisów, ale też działać na rzecz środowiska naturalnego i maksymalnie zmniejszyć obciążenia dla niego, jakim jest składowisko odpadów.
Ograniczenie ilości
Źródłami wytwarzania odpadów komunalnych są gospodarstwa domowe oraz obiekty
infrastruktury, takie jak handel, usługi, rzemiosło, szkolnictwo, obiekty turystyczne,
targowiska. Odpady powstające w gospodarstwach domowych stanowią ok. 60 proc.
całego ich strumienia.
Celem systemu gospodarki odpadami w woj. pomorskim - w myśl założeń Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami - jest zapobieganie powstawaniu odpadów lub ograniczenie ich ilości oraz wdrożenie nowoczesnej, zgodnej z wymaganiami środowiska, organizacji ich odzysku i unieszkodliwiania. Zakład Utylizacji Odpadów Stałych w Tczewie ze składowiskiem Rokitki w zakresie przyjmowania odpadów obsługuje miasto i gminę Tczew, gminę Subkowy oraz cały powiat nowodworski (Nowy Dwór Gd., Krynica Morska, Ostaszewo, Stegna, Sztutowo), czyli ponad 114 tys. mieszkańców stałych, a także turystów przebywających w tym rejonie głównie
w miesiącach letnich.
– Znajomość składu odpadów jest niezbędna przy rozpatrywaniu możliwości ich zagospodarowania - podkreśla Marian Cegielski.
Zakres badań
Badania wykonano dla pięciu typów środowiska – trzech środowisk miejskich (w tym
Tczew), środowiska wiejskiego (Swarożyn) i obszaru turystycznego (Krynica Morska).
Zapewne mieszkańcy nie wiedzieli, że zostali wzięci pod lupę, bo dla przeprowadzenia badań wytypowano następujące rejony Tczewa: 10-piętrowy budynek przy ul. Akacjowej w dzielnicy Suchostrzygi (jako przykład zabudowy wielorodzinnej, wielokondygnacyjnej, o pełnym wyposażeniu w urządzenia infrastrukturalne, z ogrzewaniem z centralnej kotłowni i ciepłowni); znaczną liczbą okolicznych sklepów, obiektów gastronomii i zakładów usługowych oraz budynki w dzielnicy Nowe Miasto (rejon ul. Prostej, Wilczej i Półwiejskiej) - jako przykład zabudowy wielorodzinnej, starszej, z mieszanym systemem ogrzewania i zróżnicowanym wyposażeniem w urządzenia infrastrukturalne; domy przy ul. Kruczkowskiego na Os. Witosa - jako przykład zabudowy jednorodzinnej niskiej, peryferyjnej, z ogrodami przydomowymi i mieszanym systemem zaopatrzenia w ciepło - indywidualne ogrzewanie z wykorzystaniem paliwa stałego (drewno, węgiel, koks), gazowe, olejowe i elektryczne.
Najwięcej odpadów w domu
Podstawowym składnikiem odpadów jest tzw. organika, w tym głównie odpady
spożywcze pochodzenia roślinnego (ok. 30 proc.). Inne znaczące frakcje materiałów to
papier i tektura, tworzywa sztuczne i szkło, obecne w odpadach zwykle w ilościach
kilkunastoprocentowych.
- Poszukiwanie surowców wtórnych w strumieniu odpadów zmieszanych nie jest rozwiązaniem optymalnym dla Tczewa, ale selektywna zbiórka lub inny wykonalny i akceptowalny system rozdzielnego zbierania frakcji odpadów, np. w podziale na mokre i suche już tak – mówi prezes Marian Cegielski. - Jednak wymaga to pokonania pewnych barier, i nie są to bariery finansowe, a przekonanie do selekcji odpadów mieszkańców już na etapie gospodarstw domowych. Jest wprawdzie pewien postęp w selekcji, ale to jeszcze nie taki stopień zaawansowania, jakiego moglibyśmy oczekiwać.
Napisz komentarz
Komentarze