5-letni Oliwier zmarł w oddziale pediatrycznym Szpitali Tczewskich SA 25 listopada. Jak nas poinformowano, w ciągu tygodnia cierpiał na ostrą infekcję, której przyczyną były bakterię wywołujące sepsę. Chłopiec od 21 listopada nie był obecny na zajęciach w grupie przedszkolnej w w Szkole Podstawowej nr 11. Rodzice przedszkolaków uczęszczających do tej grupy obawiają się o zdrowie swoich dzieci. Sanepid informuej, że zagrożenie jest niewielkie.
Komunikat szpitala
„Prosimy o zgłaszanie się do Izby Przyjęć Oddziału Dziecięcego Szpitala Powiatowego w Tczewie dzieci, które miały bezpośredni kontakt z Oliwierem po 18.11.2012 r. Dzieci te otrzymają jednorazową, bezpłatną i bezzwrotną dawkę domięśniową odpowiedniego antybiotyku - zgodnie z obowiązującymi standardami chemioprofilaktyki dla choroby meningokokowej.”
Zarząd i Dyrektor ds. medycznych
Ordynator Oddział Dziecięcego
Szpitala Powiatowego w Tczewie
W sprawie śmiertelnego zachorowania na sepsę oświadczenie wydała także Powiatowa Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna.
W komunikacie jest mowa o spotkaniu przedstawiciela sanepidu, o którym już informowaliśmy. Sanepid informuje o objęciu chemioprofilaktyką najbliższej rodziny zmarłego chłopca oraz, że w przypadku wystąpienia pojedynczego zachorowania, ryzyko
kolejnego zakażenia wśród osób mających kontakt z chorym, jest niewielkie.
- O śmierci dziecka z naszej szkoły, które zmarło w szpitalu na oddziale dziecięcym dowiedziałem się w poniedziałek (26 listopada) – mówi Marek Trzciński, dyr. SP nr 11. - Cała społeczność szkolna jest bardzo poruszona tym faktem. W poniedziałek popołudniu przedstawicielka sanepidu poinformowała nas o podejrzeniu infekcji meningokokami i zaproponowała spotkanie w szkole z rodzicami dzieci, które uczęszczały razem ze zmarłym 5-latkiem do oddziału przedszkolnego. Odbyło się ono o we wtorek o godz. 12.00 z udziałem przedstawicieli sanepidu, wicedyrektor szkoły, wychowawcy oraz pielęgniarki szkolnej. Rodzice zostali poinformowani w jaki sposób mają postępować, o tym że mają udać się do lekarza rodzinnego po skierowanie do szpitala, gdzie otrzymają niezbędny antybiotyk. Niestety problem zaczął się, gdy nie wszyscy rodzice zaczęli otrzymywać skierowania, a w aptekach zabrakło odpowiednich leków, które trzeba było sprowadzić.
Zagrożenie zarażeniem bakterią meningokoka pojawia się w okresie do siedmiu dni od kontaktu z osobą zarażoną. Od momentu ujawnienia informacji o przypadku śmiertelnym zachorowania na sepsę w Tczewie w szkolę rozdzwoniły się telefony mocno zaniepokojonych rodziców. W „jedenastce” dyrekcja planuje zorganizowanie pogadanek na temat profilaktyki zapobiegawczej przeciw działaniu bakterii meningokoka dla dzieci oraz emisję filmu instruktażowego dla nauczycieli
Dyrektor Trzciński przyznaje, że niektórzy opiekunowie otrzymali od lekarzy rejonowych recepty na doustne antybiotyki. Po interwencji starostwa każdy rodzic z dzieckiem zagrożonym chorobą otrzymywał antybiotyk w szpitalu bez skierowania.
Do tej pory nie odnotowano kolejnych przypadków zachorowań na sepsę. Lekarze apelują do rodziców dzieci o zachowanie spokoju.
Napisz komentarz
Komentarze