Ludwig Dembski urodził się w ewangelickiej rodzinie w Paderborn 16 listopada 1850 r. Ewidentnie polskie nazwisko u rodziny ewangelickiej może sugerować pierwotne pochodzenie Dembskich z protestanckich w większości Mazur, gdzie Dembski później pełnił obowiązki burmistrza Ostródy. Ukończył Realne Gimnazjum w Münster, następnie jako wolontariusz pracował w biurze przyjaciół rodziny w St. Mauritz w pobliżu Münster. Później w tym samym mieście pracował w administracji 7 Korpusu Armii. W 1878 r. przeniesiony został do Wojskowej Intendentury 1 Korpusu Armii. Do jego obowiązków m. in. należał wybór i zakup placów budowy pod nowo budowane koszary na wschodnich rubieżach Prus w miastach takich jak Ełk, Olsztyn, Ostróda. Na początku czerwca 1885 r. Dembski zostaje wybrany na burmistrza Ostródy.
Dużo ważnych inwestycji
26 sierpnia 1888 r. zmarł zasłużony dla miasta burmistrz tczewski Emil Wagner (34 lata rządzenia!). 28 grudnia tego roku Dembski z Ostródy zostaje wybrany przez Radę Miasta na 12 lat na tczewski urząd. Podczas zaprzysiężenia 16 marca 1889 r. padły m. in. słowa
„Moje serce i praca należy do tego miasta. Pomóżcie mi zbudować miasto wolne od partyjnych i jednostkowych interesów...”.
Rządy burmistrza Dembskiego, pierwszego i długoletniego mistrza przełożonego tczewskiej loży wolnomularkiej, były wyjątkowo owocne dla rozwoju miasta. Za jego kadencji powstało wiele inwestycji: budowa rzeźni miejskiej (1893/1894), oddanie Szpitala Joannitów (1895), wodociągi (1904/1906) i kanalizacja (1907/1909), budowa elektrowni i sieci energetycznej (1898/1900), rozbudowa i modernizacja gazowni, oddanie Łaźni Miejskich (1913), rozbudowa i poszerzenie ulic oraz budowa Hali Miejskiej na 650 lat miasta (uroczyste otwarcie 12 stycznia 1911 r.). Założenie istniejącej po przekształceniach do dziś tczewskiej spółdzielni mieszkaniowej również można przypisywać Dembskiemu/ Eichhartowi.
Burmistrz był odpowiedzialny także za rozwój miejskiego szkolnictwa. W czasie jego rządów zrealizowano budowę szkoły na Nowym Mieście (1891) i Tczewskich Łąkach (1892), budowę sali gimnastycznej przy obecnej SP 5 i wyposażenie ówczesnego gimnazjum (1897), dwukrotną rozbudowę szkoły staromiejskiej (1899 i 1911) oraz oddano do użytku Szkołę dla Dziewcząt (obecne LO nr 1 – 1911). Po zakończeniu drugiej kadencji (1901 - 1913) burmistrz miał nadal rządzić miastem. „Gazeta Toruńska” z 06 lutego 1913 r. napisała „Burmistrz tutejszy Eichhart (przedtem Demski) uzyskał potwierdzenie w rządzie na dalsze 12 lat”. Miał rządzić więc do 1925 r.! Jednak trzy lata po tej informacji ta sama gazeta donosiła: „23 grudnia 1916. Rada miejska wybrała nowego burmistrza w osobie p. Marthisa, burmistrza w Brodnicy.” Dlaczego burmistrz zrezygnował ze swego urzędu? Być może (?) była to konsekwencja bardzo ciężkich warunków panujących w mieście w czasie I wojny światowej i wielkiego pożaru, który strawił ratusz - miejsce urzędowania tczewskich włodarzy wraz z jego archiwami.
Zwolennik germanizacji
„… Sprawmy, by Tczew stał się wieńcem perłowym wśród niemieckich miast”. Była też druga strona medalu. Burmistrz Dembski był zagorzałym zwolennikiem germanizacji terenu Pomorza i sam, mimo polskobrzmiącego nazwiska, uważał się za prawdziwego Niemca. W 1904 r. ostatecznie zaakcentował swoją przynależność do narodu niemieckiego zmieniając nazwisko na Eichhart, co jest dosłownym tłumaczeniem nazwiska Dembski.
Burmistrz angażował się w wiele antypolskich inicjatyw. 22 grudnia 1896 r. odbyło się w Tczewie zebranie założycielskie oddziału Hakaty, na którym przemawiał sekretarz generalny tej organizacji Max von Binzer. Ze względu na niedostateczną ilość chętnych otwarcie oddziału przełożono na termin późniejszy, ale powołano wydział werbujący w skład którego wszedł burmistrz Dembski. Włączył się on aktywnie w działalność tej antypolskiej organizacji.
Jak donosiła „Gazeta Toruńska” z 5 czerwca 1902 r. „Tutejsza „Ortegrupen” hakatystowska miała 1-go b. m. swój familienabend, na którym przemawiali prof. Holtz, burmistrz Dembski wyższy nauczyciel dr. Leuffer.” Nie wiemy czego dotyczyła mowa burmistrza, ale pewnie była podobna w formie do tej z 17 lutego 1912 r.: „Burmistrz tczewski Eichhart rozwodził się następnie na temat „Podniesienie i wzmocnienie ekonomiczne niemczyzny w miastach kresów wschodnich”. Mówca skarży się, że wśród urzędników jest wielu zakapturzonych Polaków (?), którzy żenią się z Polkami, mówią w domu po polsku i są dla niemczyzny straceni. Podobnie dzieje się wśród kupców i przemysłowców. Trzeba wspierać tylko ludzi pod względem narodowym zupełnie pewnych. Mówca upatruje możliwość polepszenia tych stosunków w dwóch punktach. Pierwszym jest stworzenie w miastach zdrowego, niemieckiego stanu robotniczego, a drugim popieranie niemieckiego stanu średniego.” W nagrodę za swoje „zasługi” dla tej organizacji 27 lipca 1912 r. został przez nią wystawiony w wyborach do Reichstagu. Informuje o tym „Gazeta Toruńska”: „Zarząd „Ostomarken verainu” w Skarszewach poleca jako kandydata na posła sejmowego w miejsce zmarłego posła Hobrechta, burmistrza Tczewa Eichharta, protestanta, który dawniej nazywał się Dębskim. Zmienił on nazwisko dopiero jako burmistrz tczewski.” Nie został on jednak wybrany i pozostał na swoim stanowisku.
Antypolska fobia
Antypolska działalność burmistrza nie ograniczała się tylko do aktywnego uczestnictwa w Hakacie, ale dopuszczał się również szykan administracyjnych. Jak donosi „Gazeta Grudziądzka” z 2 lutego 1907 r. „Swego czasu udał się zarząd tutejszego Banku Ludowego do burmistrza pana Eichharta, aby potwierdził podpisy tegoż zarządu na dokumencie dla sądu. Burmistrz jednak tego uczynić nie chciał, podając powód, że to sprawa prywatna. Zarząd Banku jednak udał się nie tylko do prezesa rejoncyjnego w Gdańsku, który stanął na stanowisku burmistrza, lecz i wprost do ministra w Berlinie, który rozkazał burmistrzowi, aby w przyszłości potwierdzał podpisy polskich spółek.” Jak można tłumaczyć antypolską fobię burmistrza? Czy mamy do czynienia z kompleksem polskości, który Dembski-Eichhardt starał się za wszelką cenę wyprzeć? Wiemy, że swoim „przekonaniom” pozostał wierny do śmierci. Już po powrocie Tczewa do Polski, 3 lipca 1921 r. w Berlinie wydano broszurę autorstwa byłego burmistrza, a wtedy Asesora Rządowego Eichharta, pod wymownym tytułem „Zagrożenie Prus Wschodnich przez Polskę”.
Patrząc na całokształt działalność Ludwika Oskara Eichhardta nie dziwi fakt, że hitlerowskie władze Tczewa nazwały jego imieniem dzisiejszą ul. Kołłątaja. Nie dziwi również zmiana nazwy ulicy po wojnie. Obecnie, o wieloletnim burmistrzu mogą przypominać jedynie dęby, rosnące w wielkiej ilości na tej ulicy i niech tak pozostanie.
Napisz komentarz
Komentarze