Czy jednak częste grillowanie w okresie letnim nie odbiło się negatywnie na naszym zdrowiu?
Okaże się…po latach
- Znacznie lepsze byłoby na przykład gotowanie na parze… - mówi Monika Wróbel, rzecznik Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH. - Ale czy ktoś słyszał o letniej plenerowej imprezie ze wspólnym gotowaniem na parze? Warto zadać sobie pytanie: dlaczego grillowana żywność może być szkodliwa dla zdrowia? Podczas wszelkich procesów spalania powstają różne związki chemiczne, przede wszystkim dwutlenek węgla. Jeżeli jednak dostęp powietrza jest ograniczony (z reguły w pewnym stopniu jest) lub jeżeli spaleniu ulega materia organiczna to powstają również substancje szkodliwe dla zdrowia. Ich działanie nie prowadzi z reguły do zatrucia, jednak po latach może mieć niekorzystny wpływ na nasze zdrowie.
2 godz. grillowania – 220 tys. wypalonych papierosów
Grillowanie z założenia miało być…zdrowe. Wytapiany jest przecież tłuszcz, a więc jemy potrawy chudsze. Ale przecież zwykle nie grillujemy cielęciny czy wołowiny, a tłustą wieprzową karkówkę. Topnieje więc minimalna część tłuszczu. Grillowanie, zwłaszcza tłustego mięsa oraz jego spożywanie zwiększa ryzyko zachorowania na raka. Już samo stanie przy dymiącym grillu jest ryzykowne, bo z płonącego brykietu i rozpałki, a także ze spalonego tłuszczu ulatniają się substancje rakotwórcze, przede wszystkim dioksyny i furany. Zbadano, że podczas dwóch godzin grillowania emitowanych jest tyle dioksyn i furanów, ile z 220 tysięcy papierosów. Jak więc grillować „bezpiecznie”?
Ruszt wolny od…raka
Przede wszystkim należy robić to sporadycznie. Obok potraw grillowanych warto zadbać też o owoce i warzywa oraz lekkostrawne potrawy przeznaczone np. dla dzieci. Mięso, ryby i drób powinny być zawsze przechowywane w niskiej temperaturze np. w lodówkach samochodowych lub termotorbach. Czas w którym produkt jest poza lodówką powinien być jak najkrótszy. Surowe produkty (mięso, ryby, drób itp.) nie powinny mieć kontaktu z daniami po grillowaniu, należy zawsze używać osobnych przyborów kuchennych (np. desek) do krojenia surowego i grillowanego mięsa.
Żeby dobrze przygotować potrawę trzeba zadbać o jej równomierne (w całej masie) ogrzewanie. Żywność musi być upieczona, a nie wyłącznie spieczona z wierzchu (zresztą mistrzowie grillowania doskonale o tym wiedzą). Po naciśnięciu mięsa wyciek soku powinien być białawy, a nie czerwony. Nie należy nadmiernie spiekać powierzchni potraw, gdyż te zwęglone czasem fragmenty nie są ani smaczne ani zdrowe. Do grillowania należy używać chudego mięsa. Nie należy dodawać tłuszczu. Należy zadbać, aby tłuszcz z grillowanych potraw nie ściekał do paleniska. Ulega on bowiem rozkładowi termicznemu, dając sporo szkodliwych substancji, które wraz z dymem „wracają” do naszej żywności. Do pieczenia warto wykorzystać specjalne metalowe tacki. Warto też poświęcić trochę więcej czasu na rozpalenie grilla, rezygnując z podpałki (produktu naftowego, którego spalanie powoduje powstawanie dużej ilości sadzy i szkodliwych substancji). W żadnym wypadku nie dolewać podpałki podczas grillowania potraw. A jeśli już koniecznie musieliśmy jej użyć podczas rozpalania, to należy odczekać dłuższą chwilę przed umieszczeniem żywności nad paleniskiem. Do grillowania należy używać węgla drzewnego. Powinno się unikać drewna, gałęzi i szyszek. Raczej nie poprawiają walorów smakowych, a są źródłem dymu zawierającego wiele substancji toksycznych.
Napisz komentarz
Komentarze