Jedna z nich trafiła do szpitala na obserwację. Dyrektor LO nr 1 zlecił wykonanie ekspertyzy budowlanej.
To już kolejny taki przypadek w tej szkole w ciągu ostatniego pół roku. Budynek ma ponad 70 lat, niedawno remontowano go z zewnątrz, w środku wykonywano bieżące naprawy. Jak twierdzi dyrekcja, nic nie wskazywało na to, że z sufitem jest coś nie tak, nie było żadnych rys ani pęknięć.
Sprawę poruszono na ostatniej sesji rady powiatu.
Radny Krzysztof Krzeszowski wylicza podobne przypadki także w innych szkołach.
- Po raz pierwszy tynk i fragmenty stropu odpadły w maju 2007 r. w Zespole szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Kwidzynie - mówi Krzysztof Krzeszowski. - Drugi raz z sufitu spadło tam kilkanaście kilogramów gruzu 23 września ubiegłego roku. Po raz trzeci doszło do takiego zdarzenia 25 lutego tego roku w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1. Ten problem trzeba rozwiązać. Wiadomo, że nie ma pieniędzy na kompleksową naprawę, ale przyzwoitość wymaga, aby zarząd zlecił wykonanie ekspertyzy budowlanej i wykonał niezbędne prace. To zagraża już bezpieczeństwu uczącej się młodzieży i pracownikom. Przypominam, że ustawa o samorządzie powiatowym nakłada obowiązek dbania o bezpieczeństwo mieszkańców.
Starosta Jerzy Godzik, nie znał szczegółów tych spraw.
- Nie jestem w stanie tego ocenić tego teraz. Jeśli chodzi o tynk, który spadł, to zdarzenie miało miejsce w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1, w której był przeprowadzony remont - wyjaśniał Jerzy Godzik.
Zarząd ma przyjrzeć się szkolnym budynkom, w których dochodziło do tego typu zdarzeń.
Tynk z sufitu ranił dwie uczennice
KWIDZYN. Krwiaki, siniaki i stłuczenia – to obrażenia, jakich nabawiły się uczennice Liceum Ogólnokształcącego nr 1, gdy tynk z sufitu w korytarzu szkoły spadł im na głowę.
- 04.03.2008 00:23 (aktualizacja 21.08.2023 15:30)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze