Wykupiłam wycieczkę z koleżanka w listopadzie. Wszystko zapowiadało się ładnie, pięknie, aż dowiedzieliśmy się jakieś 3 dni przed wylotem, że lot jest przesunięty o jeden dzień i w dodatku z innego miasta.
Nagła zmiana miejsca wylotu
Miał być z Poznania, a zaproponowano Wrocław. Jako mieszkańcy Pomorza - Starogardu Gd. mieliśmy już zapewniony transport na określony dzień do Poznania i wszystko trzeba było odwołać.
Zaproponowali nam Wrocław. Po błaganiach, że to jest spora droga na lotnisko, przez całą Polskę trzeba jechać, aby wylecieć na wycieczką. Uprosiliśmy w końcu Warszawę i na własny koszt musieliśmy tam dojechać.
W zamian niby dostaliśmy wycieczkę Giftun, lecz ta wycieczka była wielkie nieporozumienie i porażka!!! Sami Polacy, a na statku brak polskiego przewodnika. Zero zainteresowania ludźmi, przy "snoorkowaniu" byliśmy zdani sami na siebie. Ja już byłam rok temu w Egipcie, więc wiem na czym to polegało ale inni wycieczkowicze? W ogóle nie mogli skorzystać z tej „atrakcji”.
Opóźniony lot
Nasz lot z Warszawy opóźnił się o 1,5 godziny, bo jakaś turystka zapomniała bagażu podręcznego i musieliśmy siedzieć w samolocie zanim nam pozwolą wylecieć i dostarczą bagaż. Jaki środek transportu - pociąg, autobus czy samolot czeka na zapomniany bagaż podręczny?!!
Po przyjeździe do hotelu czekaliśmy ponad godzinę zanim przydzielą nam pokój, bo zrobił się bałagan. Przez spóźniony lot skumulowały się 2 loty z Warszawy. Nasz opóźniony i planowy z godz. ok. 12.30. Byliśmy już zmęczeni i głodni.
Wstawać! Hotelowa "objazdówka"
Na drugi dzień w nocy ok. godz. 5 niespodzianka - przyszedł bagażowy po nasze bagaże. Tłumaczyli nam w hotelu, że niby przyjechaliśmy tutaj tylko na 2 dni!! Wielkie nieporozumienie!!! Po godzinie wyjaśniania i targowania zadzwonił do nas rezydent Kopernika i powiedział, że mamy „objazdówkę” (o której ponoć sam się właśnie dowiedział!). Jak to możliwe, skoro według planu wycieczki mieliśmy mieć całe 2 tygodnie w tym samym hotelu?!
Następnie dostaliśmy kilkanaście razy wezwane do recepcji, bo niby też mieliśmy tylko „hb” a nie „all”!! A opaski nam wydali.
"Krętaczka" z Kopernika
Jakoś część wakacji przebiegała spokojnie - aż do dna wyjazdu. Dostaliśmy wcześniej potwierdzenie, że powrót będzie do Warszawy. Jednakże dzień przed wylotem kolejna niespodzianka - „kartęczka” z Kopernika informuje nas, że wylądujemy w Katowicach!
Trzeba było zmienić plan powrotu do domu w Starogardzie. Kopernik, co prawda, zapewnił nam przejazd z Katowic do Warszawy, ale malutkim busikiem, który ledwo co pomieścił 12 osób – na ścisk. Nie było miejsca na bagaże. Bagaże upchnięto pośrodku, w przejściu! Gdyby złapała nas „drogówka” mandat gwarantowany, a może i wysiadka w pół drogi.
Gdy wylądowaliśmy w Katowicach miał czekać na nas przedstawiciel Kopernika. Nie było nikogo, współtowarzysze musieli wykonać kilkanaście telefonów zanim ktoś przyjechał.
Dodam, że w dniu zakończenia wycieczki hotel musieliśmy opuścić o 9.30 zamiast o 15! Trzeba było z bagażami czekać. Nie dali nam suchego prowiantu, a w ten dzień przysługiwał nam jeszcze obiad.
Po drodze do Warszawy musieliśmy zatrzymać się na ciepły posiłek. Każdy był zmarznięty, głodny i zmęczony, a Kopernik nie zapewnił nic na drogę, a czekało nas ciasnym busem jazda ponad 5 godzin.
Nocleg pod chmurką?
W Warszawie pojawił się problem z noclegiem, bo już nie było pociągu. Mieliśmy mieć go u koleżanki, która leciała z nami i mieszka pod Warszawą i z nią mieliśmy wylatywać, ale ta zmiana pokrzyżowała nam wszystko. Koleżanka wylatywała później od nas i była szybciej w domu. Nie miała możliwości po nas wrócić. Biuro Kopernika wiedziało, że mamy nocleg u znajomej i zapewniali, że żadne zmiany nas nie czekają. A jednak zaskoczyli nas kolejny raz. Tylko dzięki osobie poznanej na wycieczce nie wylądowaliśmy na drodze, z noclegiem pod gołym niebem. To osoba wiedziała jaki mamy problem z powrotem do domu, przyjechała po nas i zapewniła nocleg. Powrót do Starogardu mieliśmy dopiero dzień później, o 13! Kopernik o tym wiedział, nie wiem co by było, gdyby nie życzliwość tej osoby.
Reklamacja
Napisaliśmy reklamację. Kopernik był wręcz oburzony, że piszemy. W zamian - dla „świętego spokoju” dali nam 5% rabatu na Egipt lub Tunezję. A w biurze w naszym mieście, gdzie wykupiliśmy wycieczkę, stwierdzili, że to mało, bo złamali nam umowę. Odwołaliśmy się od ich decyzji, ale co dalej będzie, tego nie wiemy. Kopernik upadł i co dalej robić?
* * *
Dobrze, że chociaż my mieliśmy jako takie wakacje. Współczujemy tym, którzy zostali opuszczeni przez Kopernika w Egipcie. Żal tych, którzy słono zapłacili za wycieczkę i stracili urlop - już z Kopernikiem nie pojadą!
Kto z dnia na dzień stwierdza upadłość? Biuro Kopernika jeszcze dzień przed ogłoszeniem upadłości sprzedawało wycieczki, więc coś tu nie gra. Jest to śmierdząca sprawa – dla prokuratora, trzeba ją zbadać i zapewnić rekompensatę. Siedzę z koleżanką w księgowości. pracujemy w biurze rachunkowym i wiem, że jeśli coś idzie nie tak, to firma wie i powinni informować wcześniej, a nie wyłudzać do ostatniej chwili kasę od klientów!
Monika Kaiser, Katarzyna Talaśka
ze Starogardu Gd.
Suplement - na otarcie łez...
Szanowni Państwo,
Klienci Biura Podróży KOPERNIK Sp. z o.o.,
W związku z trudnościami finansowymi, spowodowanymi w ostatnim czasie różnicami kursowymi oraz małymi wpływami i dużymi zaległościami, Biuro Podróży KOPERNIK Sp. z o.o. stało się niewypłacalne i jest zmuszone odwołać kolejne imprezy oraz złożyć w Sądzie wniosek o upadłość
Biuro Podróży KOPERNIK Sp. z o.o. jest ubezpieczone w firmie Towarzystwo Ubezpieczeń EUROPA S.A. i w związku z tym klienci BP KOPERNIK otrzymają zwrot wpłat wniesionych przez klientów w związku z brakiem wykonania przez spółkę zobowiązań umownych. Klienci, którzy wykupili imprezy w okresie do 14 marca 2009r ubezpieczeni są w Towarzystwie Ubezpieczeń EUROPEJSKIE Europaische Reiseversicherung AG (Oddział w Polsce).
Dlatego też prosimy o kierowanie pism o zwrot kwot wniesionych przez naszych Klientów na poczet odwolanych imprez - bezpośrednio do Marszałka Województwa Mazowieckiego - beneficjenta polisy ubezpieczeniowej, która pokrywa tego rodzaju roszczenia.
Z wyrazami szacunku
Zarząd Biura Podróży KOPERNIK Sp. z o.o.
"Przygoda" z Kopernikiem. Sprawa dla prokuratora
AFERA Z FIRMĄ KOPERNIK. Spędziłam z koleżanką wakacje z Kopernikiem - w Egipcie na przełomie maja i czerwca. Niestety, problemy były już od początku wycieczki.
- 20.07.2009 00:00 (aktualizacja 03.08.2023 23:42)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze