Stoczniowcy zamierzają 31 sierpnia demonstrować przed siedzibą Komisji Europejskiej.
Po przyjeździe do Brukseli stoczniowcy wyruszyli jedną z głównych handlowych ulic (chodnikiem) Passage de Nord. Zachowywali się przyjaźnie, mieli kaski na głowach i rozdawali ulotki napisane po angielsku. Jak relacjonuje Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdańsk stoczniowcy rozdali na rynku Starego Miasta i w pobliskich uliczkach ok. 5 tys. ulotek. Śpiewali hymn "Solidarności", piosenkę "Żeby Polska była Polską" oraz "Solidarność zwycięży znów". Głośno wołali: "Stocznia Gdańska, Shipyard Gdańsk". Wywołało to zdziwienie. Po chwili pojawiło się dwóch cywilnych funkcjonariuszy policji, którzy próbowali porozmawiać ze stoczniowcami.
Guzikiewicz podkreślił, że w Brukseli mieszkańcy i turyści przyjęli ich "wspaniale i przyjaźnie".
Natomiast po południu grupa stoczniowców weszła do budynku Komisji Europejskiej. Zaczęli rozdawać ulotki, ochrona wezwała policję. Po przyjeździe policji, wezwanej przez służby bezpieczeństwa Komisji, ubrani w kaski stoczniowi związkowcy dobrowolnie opuścili budynek KE. Nikt nie został zatrzymany.
- To pierwsza, historyczna manifestacja polskich robotników w Brukseli. Udało nam się rozdać urzędnikom Komisji Europejskiej kilkaset ulotek, ale służby bezpieczeństwa wezwały policję. Jutro będziemy kontynuować protest od godziny 11.00 przed budynkiem Komisji Europejskiej - powiedział wiceprzewodniczący „Solidarność” Karol Guzikiewicz. Policję zapewnił, że piątkowy protest będzie przebiegać spokojnie.
Delegacja „Solidarności” stoczniowej w piątek w południe ma spotkać się z unijną komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.
Komisja Europejska analizuje przesłane przez polski rząd dokumenty, a nieoficjalnie w Brukseli mówi się, że KE podejmie decyzję dopiero w drugiej połowie października.
Stoczniowców w Brukseli przywitała policja
BRUKSELA: Delegacja „Solidarności” ze Stoczni Gdańsk jest już w Brukseli. Interweniowała policja.
- 31.08.2007 13:45 (aktualizacja 20.08.2023 06:12)
Napisz komentarz
Komentarze