Miejsce wspólnoty narodowej
Rozmowa z Jarosławem Sellinem, sekretarzem stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Jakie miejsce w świadomości Polaków powinno mieć Westerplatte?
- Arcybiskup Gocłowski słusznie zwrócił uwagę, że są takie miejsca, które z różnych powodów konstytuują poczucie wspólnoty. W inny sposób takim miejscem jest Wawel, w inny Zamek Królewski w Warszawie, katedra gnieźnieńska, ale w inny sposób również Westerplatte. To jest jedno z miejsc, które ma wymiar takiego symbolu. Konstytuuje wspólnotę Polaków. My czujemy, że wydarzyło się tu coś niesłychanie ważnego. Jako pierwsi postawiliśmy opór dwóm totalitaryzmom. 1 września hitlerowskiemu, a za siedemnaście dni sowieckiemu. Pokazaliśmy innym wolnym narodom Europy jak należy się wobec zagrożeń wolności zachować. To może być przedmiotem naszej słusznej dumy. Powinniśmy takie miejsca bardzo silnie eksponować nie tylko w kraju, ale również ludziom na świecie.
- Czym dla młodych ludzi powinno być Westerplatte?
- Bardzo piękną, pogłębioną refleksję na ten temat przedstawił Jan Paweł II, który powiedział, że powinniśmy pamiętać jak się zachować w tak ekstremalnych sytuacjach, w jakich znaleźli się żołnierze, na ogół młodzi, walczący tu od pierwszego września. Papież wezwał również do posiadanie we własnym sumieniu takiego Westerplatte. Każdy sam powinien sobie określić co to jest. To bardzo mądra i głęboka refleksja, że są takie sprawy, kiedy powinniśmy sobie mówić „Non possum”. Dalej się nie posuwam. Jakich wartości bronię?
- Kiedyś Jacek Kuroń powiedział, że pomysł, żeby każda władza polityczna na nowo oceniała historię jest niedorzeczny i zły. Jak w kontekście tych słów odniósłby się pan do pomysłu likwidacji pomnika Obrońców Westerplatte, który pojawił się kilka miesięcy temu w związku z rewitalizacją Westerplatte?
- Jestem przeciwny takim radykalnym pomysłom. Projekt rewitalizacji miejsca bitwy Westerplatte w niczym nie koliduje z istnieniem pomnika, który wrył się w świadomość Polaków od czterdziestu lat. Mimo błędów, które na nim są ma skojarzenia jednoznacznie patriotyczne. W tym miejscu gdzie pomnik i kopiec walk nie było. To w żaden sposób nie koliduje z tym co robimy w tych miejscach gdzie walki się toczyły.
- Są plany aby usunąć z Westerplatte czołg i przenieść go w inne miejsce. Jak do tego pomysłu pan się odniesie?
- W tym wypadku uważam, że należy tak zrobić. Ten czołg, sowiecki, nie ma nic wspólnego z tym miejscem. We wrześniu 1939 r. taki czołg tutaj zafunkcjonować nie mógł, ani w 1945, bo wojska radzieckie tutaj nie doszły. Jest to cenny zabytek militarny, o który trzeba zadbać. Powinien być we właściwym miejscu. Na przykład w Wojskowym Muzeum Militarnym w województwie lubuskim, gdzie dobrze opiekują się ciekawymi obiektami militarnymi z czasów drugiej wojny światowej. Jest obiekt naprawdę interesujący, jeden z trzech zachowanych egzemplarzy tego typu na świecie. Jest ciekawy dla historyków, ale zupełnie nie pasujący do tego miejsca.
- Ile potrwa rewitalizacja Westerplatte? Jakie będą jej koszty?
- Chcemy zakończyć zasadniczą część rewitalizacji do okrągłej rocznicy wybuchy drugiej wojny światowej czyli do 1 września 2009 r. Mamy nadzieję, że to miejsce będzie zupełnie inaczej wyglądać. O wiele bardziej atrakcyjnie z punktu widzenia edukacyjnego, ale też emocjonalnego. Chcemy, że na okrągłą rocznice przyjechali tu przywódcy najważniejszych państw świata, które zmagały się pod czas drugiej wojny światowej i zobaczą zupełnie nowe Westerplatte. Przewidujemy, że przez dwa lata trzeba będzie wydać od 45 do 60 mln zł, rozłożone na te dwa lata. Nie jest to kwota nie do udźwignięcia i szalona. Porównawczo Europejskie Centrum Solidarności, też bardzo ważne, które mamy zamiar zbudować, będzie kosztować trzy-cztery razy więcej. Tutaj koszt nie jest taki wysoki i na pewno go udźwigniemy.
PS. Tytuł "Westerplatte – czas na rewitalizację i przeniesienie sowieckiego czołgu" pochodzi od redakcji portalu
Westerplatte – czas na rewitalizację i przeniesienie sowieckiego czołgu
GDAŃSK. Ten czołg sowiecki na Westerplatte nie ma nic wspólnego z tym miejscem – mówi z Jarosław Sellin, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Trzeba przenieść go w inne miejsce.
- 07.09.2007 09:27 (aktualizacja 20.08.2023 09:11)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze