W poniedziałek minął termin, do kiedy akcjonariusze Stoczni Gdańsk mieli zdecydować, czy obejmą akcje z uchwalonego miesiąc temu podwyższenia kapitału o 400 mln zł. Chęć zakupu pakietu z tej emisji akcji zgłosiła firma związana z ukraińskim Donbasem. Firma ISD ma obecnie 5-procentowy pakiet akcji. Gdyby Ukraińcy objęli emisję, mieliby ponad 75 proc. akcji. „Puls Biznesu” napisał, że szefowie Agencji Rozwoju Przemysłu uważają, iż zarząd Stoczni faworyzuje ukraińskiego partnera.
Paweł Brzezicki, prezes ARP, zarzuca zarządowi stoczni, że dał obecnym właścicielom za mało czasu na przygotowanie oferty objęcia akcji. Dlatego zdążyła złożyć ofertę tylko firma związana z ukraińskim Donbasem.
Agencja chce, by nie przekazywać obecnie akcji ISD. Inwestor ma być wybrany dopiero w przetargu. Wówczas wybrany ma być partnera, który obejmie emisję i zagwarantuje, że odkupi akcje od ARP po uprzednio ustalonej cenie. Prezes ARP uważa, że w przeciwnym razie można narazić się na zastrzeżenia Komisji Europejskiej o braku przejrzystości procesu.
Napisz komentarz
Komentarze