O 200 mln więcej na pomorskie zdrowie

Będzie sprawiedliwiej
- Wspomniana ustawa, zwana potocznie zdrowotną, określała dotychczasowy podział pieniędzy pomiędzy oddziały wojewódzkie na opiekę zdrowotnej dla ubezpieczonych przy użyciu specjalnego algorytmu - wyjaśnia Mariusz Szamański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowie. - Bardzo istotną rolę w ustalaniu wysokości tej sumy odgrywał tzw. wskaźnik migracji.
Dotychczasowe rozwiązanie było szczególnie niekorzystne dla województwa pomorskiego. Nasz region pod względem średnich miesięcznych przychodów ze składek przeliczonych na jednego ubezpieczonego lokował się na czwartym miejscu w kraju. Jednak jako odbiorca składki na leczenie statystycznego pomorzanina znajdował się na ostatnim, szesnastym miejscu w Polsce.
Inne wyliczenie
Ponadto przyjmowano dane migracyjne dla potrzeb algorytmu z dwuletnim opóźnieniem. Dlatego centrala NFZ nie mogła na bieżąco uwzględniać - przy podziale środków finansowych - nowych inwestycji medycznych na Pomorzu. Wskutek tego dwie nowe pracownie - kardiologii interwencyjnej oraz rozbudowany oddział radioterapii w tworzonym centrum onkologicznym w Gdyni Redłowie - mogły liczyć na zwiększenie finansowania dopiero po dwóch latach od rozpoczęcia działalności.
- Znowelizowana przez Sejm RP ustawa w sposób istotny zmienia współczynnik różnicujący przychody województw - wyjaśnia dalej Szamański.
W myśl znowelizowanej ustawy wprowadza się pojęcie „wskaźnika wynikającego ze zróżnicowania kosztu jednostkowego świadczenia opieki zdrowotnej”. Współczynnik ten, według zapewnień Ministerstwa Zdrowia, opierać się ma na danych Głównego Urzędu Statystycznego dotyczących kosztów utrzymania gospodarstw domowych oraz na procentowym udziale kosztów pracy w kosztach ogólnych.
Zasługa Górskiego i parlamentarzystów
Po wielu latach krzywdzącego finansowania pomorskiej służby zdrowia, pojawiła się zatem szansa na istotną poprawę poziomu leczenia w naszym województwie przy wykorzystaniu publicznych pieniędzy. Ta nowa sytuacja to niewątpliwy sukces Mirosława Górskiego, dyrektora pomorskiego NFZ, który brał udział w pracach komisji sejmowej korygującej ustawę.
- To także zasługa pomorskich parlamentarzystów, którzy od dłuższego czasu zgłaszali w Warszawie uwagi dotyczące niekorzystnego dla Pomorza podziału publicznych środków finansowych na realizowanie świadczeń zdrowotnych - dodaje Mariusz Szamański.