Burmistrz Czerska Marek Jankowski już ogłosił kolejny konkurs na komendanta straży miejskiej. Kryteria nie będą obniżane, bo byłoby to sprzeczne z prawem. Burmistrzowi się śpieszy, bo straż miała zacząć funkcjonować 1 stycznia, a bez komendanta działać nie może.
Zrezygnował
Dlaczego Paweł Erlichowski zrezygnował z ubiegania się o stanowisko komendanta? Spekuluje się, że zaproponowano mu zbyt niskie wynagrodzenie. Nam udało się dowiedzieć, że miało ono wynosić trzy tysiące złotych brutto miesięcznie. Wliczając koszty dojazdu z Polnicy, wynagrodzenie Erlichowskiego mogło nie być dla niego satysfakcjonujące. – Pieniądze to był może czwarty, piąty powód rezygnacji – mówi niedoszły komendant. A jakie były te najważniejsze? Udało się nam dotrzeć do oświadczenia Pawła Erlichowskiego o rezygnacji. Naczelnik wydziału ruchu drogowego i prewencji w człuchowskiej straży pisze, że nie jest możliwe prawidłowe wykonywanie ustawowo powierzonych zadań w tak licznej gminie, gdy ma się do dyspozycji tylko dwóch funkcjonariuszy. Erlichowski dodaje, że po trzyletnim doświadczeniu w pracy w straży jego poważne wątpliwości budzi pomysł współpracy ratusza z prywatną firmą w zakresie pomiaru prędkości.
Wojewoda uchylił
W poniedziałek w urzędzie wojewódzkim w Gdańsku zapadła kolejna ważna decyzja dla utworzenia Straży Miejskiej w Czersku. Wojewoda Piotr Karczewski zadecydował, że nie będzie podejmował czynności nadzorczych w sprawie uchwały rady miejskiej z Czerska o powołanie straży miejskiej. Uchwałę do wojewody zaskarżyła opozycja, która uznała, że przewodniczący źle policzył głosy przeciwne wobec tej uchwały. Prawnicy wojewody uznali, że nawet jeśli do błędu w liczeniu rzeczywiście doszło, to nie miało to znaczenia w podejmowaniu uchwały, bo za głosowała większość – 11 radnych.
Napisz komentarz
Komentarze