Jak w każdą niedzielę, w południe, gdańskie morsy z klubu "Kręta" spotkali się na plaży w Brzeźnie. Po rozgrzewającej gimnastyce i obowiązkowym 1,5 km biegu wzdłuż plaży, wskoczyli do lodowatej wody na kilkanaście minut. Temperatura nad morzem wynosiła ok. 15 stopni, morze było cieplejsze.
Spacerujący plażą na widok kąpiących się morsów okrywali się szalikami - brrr, zima daje we znaki, ale dla zahartowanych (kąpiący się już systematycznie od listopada) nie groźne takie niskie temperatury.
- Najważniejsze, aby przed wejściem do wody dobrze się rozgrzać i mieć silną wolę, trzeba wierzyć, że podczas kontrolowanej kąpieli nic złego w zimnym morzu nie grozi - powiedział jeden z morsów. - Czas kąpieli w lodowatej wodzie jest bowiem kontrolowany przez prowadzącego, nikt nie ma oprawa wejść bez rozgrzewki. Jest bezpiecznie - na na wszelki przypadek - wśród morsów są lekarze zalecający tego rodzaju relaks - dla zdrowia.
Napisz komentarz
Komentarze