Rozmowa z prof. dr hab. n. med. Zbigniewem Zdrojewskim, kierownikiem Kliniki Chorób Wewnętrznych, Chorób Tkanki Łącznej i Geriatrii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku
- Panie profesorze, piętnaście łóżek na jedynym w województwie pomorskim oddziale geriatrycznym, którym pan kieruje, to kropla w morzu potrzeb.
- Jest to mała klinika, działamy od kilkunastu lat, mamy możliwość rozszerzenia do dwudziestu dwóch łóżek, jednakże kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, nie pozwala na więcej. Głównie zajmujemy się hospitalizacją pacjentów internistycznych, w tym w podeszłym wieku, przyjmowanych w trybie ostrym, czyli przez Kliniczny Oddział Ratunkowy. A więc trafiają do nas najcięższe przypadki. Wszyscy inni pacjenci w podeszłym wieku są hospitalizowani w innych szpitalach na oddziałach internistycznych, bo nie ma innych możliwości. Liczba łóżek, którą dysponujemy, jest stanowczo za mała. Możemy służyć tylko niewielkiej liczbie Seniorów jako jednostka najwyższej referencyjności, szkoląca studentów i lekarzy wybierających specjalizację - geriatria. Jest to podstawowa nasza działalność w tym zakresie. Konieczne jest powstanie terenowych oddziałów geriatrycznych i specjalistycznej, ambulatoryjnej opieki geriatrycznej.
- Ile potrzeba łóżek geriatrycznych w województwie pomorskim?
- Potrzebnych jest kilka oddziałów geriatrycznych na terenie naszego województwa, właściwie w każdym szpitalu powinien być na oddziale internistycznym wyspecjalizowany pododdział geriatryczny. Ale – najpierw trzeba wyszkolić ludzi, którzy będą organizowali te oddziały, którzy będą tam pracowali i kształcili następców. Obecnie mamy czterech czynnych lekarzy geriatrów w województwie pomorskim, z czego dwóch pracuje w Klinice, pozostali w Trójmieście. W placówkach terenowych województwa nie pracuje ani jeden specjalista w zakresie geriatrii.
- Czym różni się oddział geriatryczny od zwykłego oddziału internistycznego w szpitalu?
- Oddział geriatryczny musi być przystosowany do przyjęcia ludzi mających kłopoty z poruszaniem się i wykonywaniem czynności codziennych. Część oddziału musi być, tak jak każdy inny oddział internistyczny, wyposażona w sprzęt do intensywnej opieki medycznej, z monitoringiem czynności życiowych. Część łóżek powinna być przeznaczonych dla pacjentów uruchomianych do czynności życiowych, a ponadto oddział powinien posiadać salę rehabilitacyjną z zatrudnionym rehabilitantem, psychologa i dietetyka.
- Co na temat starzenia się społeczeństwa mówią statystyki?
- W 2010 roku 14 proc. naszych obywateli było w podeszłym wieku, to znaczy powyżej 65 roku życia. Według prognoz w 2030 roku starszych ludzi będzie w Polsce 24 proc. A więc jest teraz ostatni dzwonek, żeby zacząć rozwijać opiekę geriatryczną.
- Nadzieja w pana oddziale, gdzie specjalistów geriatrów się szkoli.
- Liczba miejsc szkoleniowych jest ograniczona, jak się zwolni miejsce specjalizacyjne, przyjmujemy następnych. Lekarz specjalizujący się w dziedzinie geriatrii wszystkie koszty kursów i wyjazdów pokrywa z własnych funduszy. Konieczne jest więc utworzenie etatów rezydenckich finansowanych z budżetu państwa.
- Państwo nie jest zainteresowane szkoleniem lekarzy geriatrów?
- Nie ma na to żadnych środków. Gdyby były rezydentury z geriatrii, specjalizujący się lekarz dostawałby pieniądze z ministerstwa, ale tak nie jest. Problem w tym, że projekt opieki geriatrycznej opracowany przez Zespół ds. Geriatrii przy Ministrze Zdrowia nie jest realizowany.
- Jakimi umiejętnościami powinien legitymować się lekarz geriatra?
- Trzeba sobie zdać sprawę na czym polega proces starzenia. Pacjent na oddziale geriatrycznym jest inny od pacjenta w wieku średnim tzn. poniżej 65 roku życia hospitalizowanym na oddziale internistycznym, ponieważ u niego wszystkie organy mają ograniczoną rezerwę i – albo - lub upośledzone funkcje. Wymaga to całościowej oceny stanu zdrowia Seniora i dostosowania leczenia do aktualnych potrzeb. Każdy teraz chce się leczyć u lekarzy reprezentujących wąskie specjalności, co w przypadku starszych ludzi, często prowadzi do tak zwanej polipragmazji czyli stosowania wielu leków, które wywołują efekty niepożądane. Objawy uboczne na skutek przyjmowania wielu leków nasilają się z wiekiem. Poza tym pacjent w podeszłym wieku ma mniejsze rezerwy kompensacyjne, wystarczy, że niewiele obniży się poziom hemoglobiny we krwi i chory może mieć wtedy nasilone objawy mózgowe. Bardzo często dochodzi do odwodnienia ustroju i zaburzeń elektrolitowych. Stąd tak ważne jest odpowiednie nawodnienie i dieta stosowana u tych pacjentów. Oczywiście ten podział na osoby młodsze i w podeszłym wieku jest umowny, bo liczy się wiek biologiczny, inaczej mówiąc różnie ludzie się starzeją.
- W tej sytuacji bardzo ważna jest oświata zdrowotna prowadzona wśród ludzi starszych.
- Tego typu działalność odbywa się przez różnego typu grupy wsparcia organizowane w dzielnicach, w osiedlach. Należy promować prozdrowotny styl życia, obejmujący profilaktykę schorzeń, w tym szczepienia przeciw grypie, właściwą dietę, walkę z otyłością i ruch fizyczny dostosowany do wydolności układu krążenia i układu oddechowego. Niezwykle ważne jest również wsparcie psychologiczne i społeczne. Oby tego typu zajęć było jak najwięcej, służymy merytoryczną radą i pomocą.
Napisz komentarz
Komentarze