Ciągniki rolnicze, maszyny poruszając się w opisany we wstępie sposób blokowały interesantom korzystanie z usług Urzędu Miasta i Gminy Sztum i Starostwa Powiatowego w Sztumie, nie mówiąc o mieszkańcach, którzy po prostu chcieli zrobić zakupy. W Sztumie większość sklepów jest otwarta do godz. 16.00, a do tego czasu trwał akurat protest. Dodatkowo, co wzbudza grozę, zauważyliśmy, że karetki pogotowia największego szpitala w regionie, jakim jest Szpital Polski w Sztumie nie mogły przedostać się przez miasto. Kto odpowie teraz jeśli jakiś pacjent przy tej okazji stracił życie lub zdrowie?
Protest w Sztumie na wysokości Ronda Powiśla był monitorowany dokładnie w tym miejscu przez patrol policji.
Niestety traktowanie zwierząt hodowlanych i często domowych w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Nie chodzi tu o trzymanie psów na krótkich łańcuchach, tylko o poprawę dobrostanu zwierząt, które niejednokrotnie przetrzymywane są w fatalnych warunkach, czego dowodem jest wiele reportaży dziennikarskich o zwierzętach przeznaczonych na rzeź.
Czy zmiany przepisów prawa dotyczących hodowli zwierząt są słuszne? Trudno to ocenić. Niemniej poprawki Senatu znacząco zmieniły ustawę, która teraz bierze pod uwagę sytuacje hodowców. Około tydzień temu także na ulicach miasta krążyło blisko sześćdziesiąt ciągników rolniczych i maszyn, poważnie utrudnienia w ruchu.
Zrozumiała jest walka hodowców o ratowanie swoich gospodarstw, jednak fakt przekreślania wszystkich regulacji i całej ustawy i forma protestów, które miały miejsce w tych dniach w całym kraju (np. w Rzeszowie, Tczwie czy Wielkopolsce i wielu innych regionach kraju) budzi sprzeciw mieszkańców.
Jak podaje portal onet.pl także branża futrzarska zapowiedziała dołączenie do protestów, zapowiadając blokady dróg w 15 miejscach. Wśród powodów protestów wymieniana jest również zmiana na stanowisku ministra rolnictwa w ramach rekonstrukcji rządu Mateusza Morawieckiego. Rolnicy sprzeciwiają się też nowemu ministrowi rolnictwa, którym został Grzegorz Puda. Zastąpił on Jana Krzysztofa Ardanowskiego, krytykującego zapisy tzw. piątki dla zwierząt.
Na 7 listopada zapowiedziana jest blokada kongresu PiS. Do tego dochodzą manifestacje na trasach tranzytowych.
Na zdjęciach przedstawiono akcję protestacyjną w Sztumie 21.10 i sprzed tygodnia.
Założenia projektu „Piątki dla zwierząt:”
-
wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych w celu pozyskania z nich futer, z wyjątkiem królika
-
całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, w czym mieści się wykorzystywanie zwierząt w działalności cyrków
-
ograniczenie uboju rytualnego w Polsce
-
zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych w zakresie ochrony zwierząt i umożliwienie
-
asysty policji przy odbieraniu źle traktowanych zwierząt
-
zakaz trzymania zwierząt na uwięzi w sposób stały, a tymczasowe trzymanie na uwięzi będzie
-
dopuszczone w przypadku uwięzi o minimalnej długości 6 metrów, zapewniające zwierzęciu
-
korzystanie z powierzchni co najmniej 20 metrów kw.
-
zakaz stosowania kolczatek przy tymczasowym trzymaniu zwierząt na uwięzi.
-
częstsze kontrole dla schronisk, a inspekcji weterynaryjnej nadać prawo do nakładania mandatów i
-
zakończyć w ten sposób trzymanie zwierząt w schroniskach w złych warunkach
-
wprowadzenie jednolitej definicji kojca, wraz z minimalnymi wymiarami i standardem technicznym.
-
utworzenie Rady ds. zwierząt przy ministrze właściwym ds. rolnictwa. "Zadaniem Rady będzie
-
analiza i monitorowanie stanu ochrony zwierząt realizowane m.in. przez coroczną publikację
-
sprawozdania w zakresie dobrostanu zwierząt" – zaznaczono w projekcie ustawy.
Napisz komentarz
Komentarze