Dziś pomaga wiele osób, ale żeby dotrzeć do pozostałych, którzy nie zawsze wiedzą, w jaki sposób mogą się włączyć, wielu policjantów publikowało, również prywatnie, informacje o akcjach i promowało je na wszelkie możliwe sposoby. Przedstawiamy kilka tylko historii, którymi zachęcamy do szerzenia dobra, a przy okazji ślemy podziękowania do naszych policjantów i pracowników cywilnych oraz każdego z wspierających.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, asp. sztab. Mariusz Chrzanowski jest inicjatorem powstania grupy lokalnej społeczności na jednym z portali społecznościowych, tam właśnie uruchomił akcję pomocy uchodźcom wojennym. Dzięki jego zaangażowaniu oraz z pomocą miejscowej parafii udało się dotrzeć do starszego pokolenia mieszkańców Przyjaźni, którzy także chętnie przyłączyli się do akcji. Wspólnie z kolejnymi osobami, które włączyły się w pomoc przy organizacji oraz transporcie, zebrali potrzebne produkty i od razu dostarczyli potrzebującym. Pierwsza partia pojechał prosto na Ukrainę, kolejna do jednego z ośrodków w Łapinie, który już zapewnił schronienie ponad 20 osobom. To nie koniec, ponieważ nasz policjant jest w kontakcie z ośrodkiem, który docelowo przyjmie ok. 90 osób, głównie mamy z małymi dziećmi. Razem z mieszkańcami miejscowości, w której mieszka będą kontynuować niesienie pomocy. Teraz organizują miejsca dla rodzin, które będą mogły u nich zamieszkać.
Aspiranci sztabowi Adam Łucki i Arek Masewicz, policjanci z Komisariatu VIII Policji w Gdańsku, całą swoją akcję na bieżąco opisują na portalu facebook : „Czemu szczęśliwi i jednocześnie zmartwieni? Bo pomogliśmy tylko garstce osób, darów mimo pełnego auta w 3 minuty nie było, a transport? Skala jest taka, zabraliśmy ze sobą 8 osób, a 400 przyjeżdża co kolejny pociąg!! Z bardzo smutnych rzeczy… pisze do mnie pani - czy mogę pojechać do Lwowa po matkę z niepełnosprawnym synem...nie chodzi… i wszyscy ich zostawili… Mam ochotę zniknąć. Koszmar. Osoba niepełnosprawna na wojnie jest skazana na śmierć.
Pani pisze - pan jest policjantem??? Czy poszuka pan dwójki dzieci? 4 i 5 lat zaginęły jak ich matka zmarła w drodze na granice - miała prawdopodobnie atak serca - nie możemy znaleźć tych dzieci…, nie wiemy czy to w ogóle prawda… pomoże pan?...Nie pomogę.. i to powoduje ze jadę wściekły na cały świat! Jedyne myśli jakie zaprzątają mi głowę, to kiedy mogę tam wrócić!?- pisze Adam
Wiem, że pojedziemy drugi raz, będzie druga zbiórka, za tydzień max dwa, mamy jeszcze trochę darów w przedszkolu, dobierzemy i kupimy nowe! Z wami to się uda..., a ja pojadę…
...nie jestem żadnym bohaterem. Moja zasługa jest nie większa od Waszej, bo prawda jest taka że bez Was byłby to nadal jedynie pomysł. Mam to szczęście że jeszcze czytacie moje posty”.
Kom. Joanna Skrent z ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, już następnego dnia od inwazji Rosji na Ukrainę zorganizowała wielką zbiórkę, do której zachęciła wiele osób, również policjantów. Zebrała ubrania, pościele, łóżeczka dla dzieci i inne podstawowe rzeczy. Zachęcała żeby sprawdzać na stronach internetowych czy w mediach społecznościowych, czego dokładnie potrzeba w poszczególnych zbiórkach.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie pomagali przy sprawnym, bezpiecznym i prawidłowym pilotażu przejazdu autokarów do powiatu kościerskiego 250 dzieci z ukraińskich domów dziecka wraz z ich opiekunami. Policyjny pilotaż rozpoczął się na autostradzie A1 w miejscowości Warlubie i prowadził do Domu Wczasów Dziecięcych w Wygoninie oraz do Powiatowego Centrum Młodzieży w Garczynie. Policjanci pomogli dzieciom i dorosłym wypakować ich bagaże. Dzieci i ich opiekunowie byli bardzo zmęczeni, ponieważ ich podróż do bezpiecznego miejsca trwała ponad trzy dni.
Gdańscy policjanci ruchu drogowego bardzo szybko zareagowali na tragedię, jaka spotkała naszych wschodnich sąsiadów. Policjanci wyznaczyli specjalne, ogólnodostępne miejsce, gdzie funkcjonariusze przynosili potrzebne produkty, a cała akcja rozpoczęła się od wpisu policjantki na jednym z komunikatorów społecznościowych. Wśród przyniesionych darów znalazły się m.in.: woda, żywność, w tym jedzenie dla dzieci, koce, śpiwory, środki higieniczne, baterie, zapałki, zestawy pierwszej pomocy oraz leki. Zebrane produkty przewieziono do Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku. Stamtąd cześć artykułów trafi do rodzin ukraińskich policjantów, które przyjadą do Gdańska. Pozostałe przedmioty zostaną przekazane ukraińskim policjantom, którzy walczą za swój kraj i odpierają rosyjską inwazję.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie zadbali o bezpieczny dojazd do miejsca zakwaterowania na terenie Sopotu grupie uchodźców, która uciekła z ogarniętej wojną Ukrainy. Policjanci wspólnie z innymi służbami służyli pomocą dzieciom, młodzieży oraz dorosłym i pomagali przy rozładunku autokaru.
Lęborscy mundurowi również nie pozostają obojętni na los ukraińskich uchodźców. W domu jednej z policjantek zamieszkała Pani Ludmiła z obwodu kijowskiego z trojgiem dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Udzielenie schronienia potrzebującym takiej pomocy deklarują też kolejni funkcjonariusze. Mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku wsparli kolegów- ukraińskich policjantów i przekazali sprzęt m.in. kamizelki kuloodporne, hełmy, kominiarki, opatrunki osobiste i wiele innych, oraz części umundurowania, które zostaną dostarczone za wschodnią granicę.
Dzielnicowi z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie asp. sztab. Grzegorz Miszewski i st. sierż. Paweł Dzienniak rozmawiali z mieszkańcami w swoich rejonach i pozyskiwali niezbędne wsparcie. Dzięki zaangażowaniu policjantów udało się pozyskać prawie 1 000 metrów siatki rybackiej. Przekazali już ją do punktu zbiórki w Bytowie, gdzie wolontariusze zaadoptują ją, aby mogła służyć do zamaskowania obiektów z uwagi na prowadzone działania wojenne.
Policjanci i pracownicy z Komendy Powiatowej Policji w Człuchowie i posterunków powiatu człuchowskiego przez kilka ostatnich dni przywozili produkty, które są najbardziej potrzebne rodzinom, które w pośpiechu opuściły swoje domy. Skupili się głównie na środkach czystości przeznaczonych dla małych dzieci i kobiet. Wczoraj zgromadzone produkty zostały posegregowane i zapakowane z innymi darami zebranymi przez mieszkańców Człuchowa. Teraz transport z tymi darami trafi na granicę do Medyki, gdzie zostanie przekazany potrzebującym naszego wsparcia ukraińskim rodzinom.
Dla ludzi opuszczających Ukrainę była to bardzo długa podróż... Każda z tych osób potrzebuje czuć się bezpiecznie, dlatego policjanci ofiarują im to co mają - siebie i swoje możliwości. Każdy, kto chce i może wspomóc naród ukraiński oraz przybywających do Polski uchodźców, znajdzie informacje na stronie internetowej www.pomagamukrainie.gov.pl #PomagamUkrainie.
Napisz komentarz
Komentarze