19 lipca o godz. 10.00 odbyła się ceremonia odsłonięcia tablicy upamiętniającej Policjantów Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Tczewie zamordowanych w latach 1939-1945 przez niemieckiego i sowieckiego okupanta. Tablica została umieszczona na ścianie ówczesnej komendy policji w Tczewie w asyście tczewskiej policji.
Miejsce pamięci przygotowało i sfinansowało Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Gdańsku. Tablica została poświęcona przez ks. Jana Buka, który jest kapelanem tczewskich policjantów. W ceremonii uczestniczyły też przedstawiciele rodzin zamordowanych policjantów. W obchodach wziął udział prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki.
Po oficjalnej części z poświęceniem tablicy i okolicznymi przemówieniami uczestnicy spotkania udali się do Fary na mszę świętą poświęconą pamięci pomordowanych przedstawicieli służb mundurowych.
Na tablicy umieszczono nazwiska policjantów zamordowanych zarówno przez Sowietów – więźniów Ostaszkowa pogrzebanych w Twerze w ZSRR w 1940 r. (Franciszek Adamczyk, Stanisław Białorus, Józef Jaworski, Franciszek Kasperek, Augustyn Krajnik, Piotr Kramkowski, Paweł Leszczyński, Aleksander Lisowiec, Jan Mielcarek, Sylwester Nowadzki, Wawrzyniec Olejniczak, Leon Puchowski, Józef Wierzbowski, Michał Sobczak, Jan Synoradzki, Stefan Syrnicki, Jan Trzebiatowski, Roman Wiśniewski, jak i Niemców w latach 1939-1945 (Ludwik Bąk, Stanisław Fijałkowski, Alojzy Górecki, Jan Gregorkiewicz, Leon Grzybek, Edward Jarczewski, Stefan Krawiec, Wincenty Krzyżanowski, Józef Kurek, Jan Pawłowski, Wojciech Poprawa, Leon Recki, Antoni Wojtaśkiewicz, Bolesław Zajączkowski).
- Dokonaliśmy dzisiaj odsłonięcia tablicy upamiętniającej zamordowanych policjantów KPP w Tczewie przez Niemców i Sowietów - mówił dr Paweł Warot. - IPN stara się czcić pamięć polskich bohaterów. Pamięć tych wszystkich, którzy przez 20-lecie międzywojenne przyczynili się do budowy niepodległej Polski. Polscy policjanci pełnili rolę państwotwórczą. Byli symbolem państwa. Strzegli prawa i porządku. Dlatego też okupantowi sowieckiemu i niemieckiemu zależało, by wymordować korpus policji. W strefie sowieckiej podczas II wojny światowej do niewoli dostało się 12 tys. policjantów. Sowieci wymordowali czwartą część składu przedwojennej polskiej policji. Jeżeli chodzi o wojsko polskie Sowieci starali się wyselekcjonować oficerów. W przypadku policji nie wybierano wszystkich policjantów uznano za wrogów, antykomunistów, którzy do końca będą walczyć o Polskę. IPN stara się ich upamiętnić na różne sposoby. Staramy się opowiadać tę historię m.in. przez publikacje książkowe i spotkania. Powstał piękny, ilustrowany album ze zdjęciami przedwojennej formacji. Powstałą bogata wystawa ciesząca się wielką popularnością prezentowana m.in. w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Ta wystawa została skopiowana i krąży po Polsce. Historia nigdy się nie kończy. Dzisiaj upamiętniamy naszych bohaterów, a na wschodzie trwa wojna. Tą tablicą chcemy pokazać, że ten koszmar nigdy się nie kończy. Podobnie jak my dziś Ukraińcy są mordowani przez Rosjan.
Dodajmy, że w uroczystościach wziął udział przedstawiciel Rodziny Katyńskiej, syn policjanta Józefa Wierzbowskiego, zamordowanego w ludobójstwie katyńskim - pan Jerzy Wierzbowski.
Wraz z tysiącami pomordowanych na Wschodzie (pogrzebany w Twerze, więzień obozu w Ostaszkowie) pośmiertne awanse na aspirantów podczas rocznicy Katynia w 2008 r. otrzymali wówczas tczewianie: Józef Wierzbowski i Leon Puchowski (ostatni raz widziany na wolności 10 września 1939 r.) oraz Augustyn Krajnik (wzięty do niewoli w Sarnach na Wołyniu we wrześniu 1939 r.).
Pomysłodawcą powstania tablicy są tczewski społecznik Stefan Kukowski oraz przedstawiciele Rodzin Katyńskich wspierani przez gdański IPN.
Tekst i fot. Jędrzej Cisowski
Napisz komentarz
Komentarze