piątek, 22 listopada 2024 12:29
Reklama
Reklama

Pomorscy terytorialsi wracają z tarczą z ćwiczenia w Walii!

Pododdział terytorialsów z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej wraca z tarczą po ćwiczeniu „Cambrian Patrol” w Walii, które zorganizowała 160. Brygada z Brecon.
  • Źródło: Witold SURA
Pomorscy terytorialsi wracają z tarczą z ćwiczenia w Walii!

Źródło: Witold SURA

Cambrian Patrol to coroczne międzynarodowe ćwiczenie wojskowe z ponad sześćdziesięcioletnią tradycją.

Jednostki uczestniczące w zmaganiach pokonują 65-kilometrowy dystans w czasie krótszym niż 48 godzin, wykonując w tym czasie liczne, postawione przed nimi zadania mające wykazać umiejętności specjalistyczne, które były weryfikowane w surowych warunkach Gór Kambryjskich i bagiennych terenach środkowej Walii. Jest to ten sam teren na którym odbywa się słynna selekcja do SAS.

Ćwiczenie ma na celu zwiększenie zdolności operacyjnych jednostek biorących w nim udział.

W tegorocznej edycji uczestniczyło 127 zespołów z całego świata - głównie z Wielkiej Brytanii i krajów wspólnoty brytyjskiej. W tak doborowym gronie znaleźli się też terytorialsi z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, którzy byli jedynym zespołem żołnierzy niezawodowych biorącym udział w rywalizacji.

Zawody polegały na wykonaniu patrolu rozpoznawczego podczas którego realizowano szereg ocenianych zadań.

- "Frago" otrzymaliśmy o 03:30, musieliśmy przygotować trasę, sprzęt, zbudować makietę terenu, postawić swój rozkaz bojowy i wyruszyć. Dystans który pokonaliśmy to około 70km. Trasa została ustalona przez organizatorów tak, aby teren górzysty był jak najbardziej wymagający. Obciążenie, z którym szliśmy to 35kg plus broń. Pokonanie trasy zajęło nam 41h a łączny czas bez snu liczony z dojazdem to 76h – mówi dowódca polskich żołnierzy biorących udział w ćwiczeniu.

Zadania jakie musieli pokonać to CBRN, symulacja medyczna z wieloma poszkodowanymi, rozminowanie, kierowanie ogniem artylerii – „Call For Fire”, rozpoznawanie typów i rodzajów wozów bojowych, postępowanie z jeńcami, przeprawianie się przez zbiornik wodny oraz – co najistotniejsze - ataki sekcji piechoty w nocy.

Żołnierze do realizacji tego zadania używali noktowizji, aby zdobyć przewagę i większą liczbę punktów. Do wsparcie służyły im karabiny maszynowe z ostrą amunicją.

Dodatkowym utrudnieniem było to, że żołnierze podczas ćwiczenia nie mogli korzystać z GPS-ów, telefonów i żadnej innej elektroniki a jedzenie było limitowane.

Zdanie raportu z patrolu w formie pisemnej i ponad godzinne szczegółowe questions and answers przed trzema oficerami kończyło zawody.

- Zawody kończyliśmy całkowicie wyczerpani. Mimo wszystko moi żołnierze z uśmiechem na ustach twierdzili, że daliby radę w jeszcze cięższych warunkach, co wprawiło angielskich żołnierzy w niemałą konsternację – dodał dowódca zespołu.

Żołnierze 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej finalnie zdobyli brązowy medal, co jest ogromnym sukcesem, zważywszy na fakt, że byli w całej stawce jedynymi żołnierzami niezawodowymi. Swoją wolą walki, zaangażowaniem a przede wszystkim wysokimi umiejętnościami pokazali, że niczym nie ustępują innym formacjom udowadniając jak wysoki poziom szkolenia prezentują żołnierze z Wojskach Obrony Terytorialnej.

Warto zaznaczyć, że niektóre zespoły rezygnowały z rywalizacji już na 5 kilometrze, nie wytrzymując trudności terenu i obciążenia.

Ale to nie zawody były w tym wyjeździe najważniejsze.

- Dwa tygodnie spędziliśmy na ćwiczeniach z 3. Batalionem Rangersow. Zajęcia były bardzo wymagające: biegi z obciążeniem, marsze na długich dystansach, poznawanie ich procedur, sprawdziany z pływania – to tylko niektóre z ćwiczeń jakie wykonywaliśmy pod okiem brytyjskich żołnierzy. Najważniejsze jednak były realizowane zajęcia z taktyki lekkiej piechoty takich jak ataki sekcji, planowanie działań, dowodzenie w walce. Z pewnością wyciągnęliśmy z tych lekcji wiele cennych informacji i nabyliśmy ogrom umiejętności, które pomogą nam jeszcze lepiej służyć Ojczyźnie – zakończył dowódca pododdziału ćwiczących terytorialsów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 996 hPa
Wiatr: 20 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama