Mszę świętą odprawiono w kościele pw. NMP Matki Kościoła w Tczewie, a oficjalne obchody z udziałem władz państwowych i związkowych miały miejsce w Parku Kopernika w Tczewie.
Wziął w nich udział m.in. Kazimierz Janiak, kandydat do Senatu RP w okręgu nr 66 oraz posłowie Kacper Płażyński i Kazimierz Smoliński, pomorscy kandydaci do Sejmu.
Spotkanie zorganizowała Fundacja im. Roberta Pelplińskiego, Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
- Uczestnicy tamtych wydarzeń i tego roku – my wszyscy przeżywaliśmy ten czas jako „karnawał Solidarności” - mówił poseł Kazimierz Smoliński. - Warto wspomnieć, że Tczew był w tamtych dniach jednym z pierwszych strajkujących miast obok m.in. Świdnika i Mielca. 2 lipca rozpoczął się spontaniczny strajk w Fabryce Przekładni „Polmo” w Tczewie. Niestety ten strajk w świadomości Wybrzeża został zapomniany... Myślę, że trzeba o nim przypominać. Przed Wami „chylę czoła”. Byliście w tej „sztafecie pokoleń”, które upamiętniają lata od 1956 do 1981 r. (daty wyeksponowane na pomniku – dop. red.). Przy każdej z tych dat wydawało się, że to już koniec „komuny”, że zwycięży wolność i demokracja... Także dzisiaj musimy wciąż walczyć z tą postkomuną. Najbliższe wybory są kolejną datą w sztafecie pokoleń, która jest pokazana na tym pomniku.
Poseł K. Smoliński podkreślił, że dzięki „Pomnikowi Solidarności” w Tczewie, wiele osób wie, że są takie daty i takie wydarzenia. Podczas spotkania wiązanki kwiatów złożyli także przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Tczewie z przew. Barbarą Kamińską i radnym powiatu Witoldem Sosnowskim oraz w imieniu starosty – członkiem Zarządu Powiatu Krzysztofem Kordą.
Wśród osób zgromadzonych byli polmowcy tczewscy i obecni związkowcy, dla których przekazywanie wiedzy o etosie Sierpnia jest szczególnie istotne.
- „Solidarność” to jedyny gwarant tego, że nam szeregowym pracownikom ktoś zawsze poda rękę i na kogoś możemy liczyć - stwierdził Ryszard Bączkowski, przedstawiciel NSZZ „S” przy SKM w Gdyni, także obecny w tym dniu w Tczewie. - Związek zawodowy jest tą ostoją pracowników, dzięki której czują się silniejsi. Dzięki związkowi żyje im się lepiej. Mijają 43 lata od powstania związku i na przestrzeni tych wszystkich lat widać, że związek był i jest potrzebny, a bez „S” wiele rzeczy na dobre by się nie zmieniło. Miałem 15 lat i mieszkałem obok Stoczni Remontowej „Nauta” w Gdyni. Jej już nie ma, a jej potencjał przejęła Stocznia Gdynia. Obserwowałem jako 15-letni młodzieniec powstawanie „Solidarności”. Poznałem później pana Andrzeja Kołodzieja, z którym wiele razy rozmawiałem o tym jak „Solidarność” w Gdyni się rodziła.
Po oficjalnej części Prezes Wydawnictwa Pomorskiego – Czesław Czyżewski zaprosił wszystkich uczestników na spotkanie po latach, na poczęstunek i koncert przy budynku drukarni Zakładów Graficznych im. Józefa Czyżewskiego. Tam w luźnej atmosferze wysłuchano koncertu barda Solidarności – Zbigniewa „Stefana” Stefańskiego, który pracował przez 45 lat w Stoczni Gdańskiej, jak mówi w czasie „gdy odwaga nie była tania”. Był to koncert„Zakłóćmy ciszę”.
Podpisanie porozumień sierpniowych 31 sierpnia 1980 r. Było, końcem sierpniowego strajku, a zarazem impulsem do przemian systemowych, które w ostateczności doprowadziły do upadku PRL i innych krajów demokracji ludowej z bloku wschodniego. Do odzyskania suwerenności przez Polskę.
Tekst i fot. Wawrzyniec Mocny
* ZDJĘCIA w dziale Galeria na PortalPomorza.pl
Napisz komentarz
Komentarze